search

Michel Doneda, Frederic Blondy, Tetsu Saitoh: Spring Road 16

66,99 zł
Brutto

spontaneousmusictribune.blogspot.com ...Ceremonia otwarcia spoczywa na barkach masywnego kontrabasu, który od startu buduje jakby dwie narracje. Z jednej strony ryje bruzdy w ziemi smyczkowym dronem, z drugiej rysuje zmysłowe, lekkie, zadziorne frazy arco. Czy muzyk gra tu dwoma smyczkami, czy ma trzecią rękę, niech pozostanie tajemnicą tych, którzy widzieli ową rejestrację w pieleszach paryskiego studia nagraniowego. Saitoh nie zawłaszcza jednak całej przestrzeni tej definitywnie bardzo swobodnej narracji, pozostawia bowiem miejsce na lekki, frywolny sopran Donedy i mikro ekspozycje Blondy’ego na gołych strunach fortepianu. Narracja płynie wartkim strumieniem - na gryfie kontrabasu...

Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
2021-11-02
kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: digipackowe etui
opis:

spontaneousmusictribune.blogspot.com
Doneda, Blondy i być może ten najważniejszy – Saitoh! Niespełna 39 minut muzyki, która na pewno zagości na naszym rocznym podsumowaniu płyt wybitnych a.d. 2021! Here we go!

Ceremonia otwarcia spoczywa na barkach masywnego kontrabasu, który od startu buduje jakby dwie narracje. Z jednej strony ryje bruzdy w ziemi smyczkowym dronem, z drugiej rysuje zmysłowe, lekkie, zadziorne frazy arco. Czy muzyk gra tu dwoma smyczkami, czy ma trzecią rękę, niech pozostanie tajemnicą tych, którzy widzieli ową rejestrację w pieleszach paryskiego studia nagraniowego. Saitoh nie zawłaszcza jednak całej przestrzeni tej definitywnie bardzo swobodnej narracji, pozostawia bowiem miejsce na lekki, frywolny sopran Donedy i mikro ekspozycje Blondy’ego na gołych strunach fortepianu. Narracja płynie wartkim strumieniem - na gryfie kontrabasu (który niepodzielnie rządzi sceną!) ciągłe zmiany sposobu maltretowania strun, saksofon skacze i opada, ale mimo swej pozornej lekkości, wciąż kąsa intrygującymi frazami, piano zaś dobrze się czuje w roli cerbera dramaturgicznego ładu i koherentności parametrów dynamiki improwizacji. Opowieść pulsuje intensywnością, ale bez trudu wpada też w nastrój melancholii, refleksji i egzystencjalnego oddechu.

Tymczasem narracja bez sekundy przerwy przenosi nas do drugiej części płyty. Muzycy na ten czas serwują nam piękną chwilę dramaturgicznego suspensu. Kontrabas piszczy jak kot wysokim arco, drży i szeleści, by po chwili rwać włosy z głowy post-jazzowym pizzicato. Saksofon konsekwentnie charczy i skrzypi, piano zaś wciąż w trybie minimal, duma nad losem steranej ludzkości. Tuż potem następuje krótka faza imitacji saksofonu i smyczka, ale znów z basowym tłem pełnym mrocznych odcieni. Emocje rosną, z każdej strony sceny wieje grozą, a etykieta acoustic industrial wcale nie wydaje się złym określeniem tego momentu opowieści. Zresztą zmiana goni tu zmianę, jak na karuzeli. Nagle kontrabas wchodzi w ostry tryb pizzicato i ciągnie improwizację na efektowne wzniesienie. Dynamika idzie tu także wprost z repetujących klawiszy piana. Saksofon nie chce być gorszy i wpada w całkiem niemałą eksplozję. Narracja faluje, jak na wzburzonym oceanie, nie bez iskierek oniryzmu, pewnej, niemal egzystencjalnej tajemnicy. Muzycy wodzą nas za nos, robią z nami, co tylko chcą. Mamy się śmiać? Mamy płakać? Uczynią wszystko, byśmy kołysali się rozhuśtanymi emocjami.

Nim upłynie kwadrans drugiej części płyty Saitoh zaczyna ekspresyjnie piłować struny, preparować dźwięki, burczeć i rzęzić jak gruźlik. Ale tym razem to minimalistyczne piano sprawia, iż improwizacja urokliwie tuli się do pierwszej napotkanej porcji ciszy. Wychodzenie na powierzchnie zdaje się tu być jeszcze bardziej piękne, ale i tajemnicze. Docierają do nas piskliwie dźwięki, ale konia z rzędem temu, kto powie, kto je wydaje? Piano? Trzecia ręka kontrabasisty? Saksofonowy ustnik? Muzyka czasami przypomina tu narastanie letniej burzy, czasem zdaje się być gęstą śnieżycą, innym razem przypomina chłodny i dżdżysty listopad! Nim wybije 20 minuta scenę zaczynają spowijać bardziej agresywne dźwięki, muzycy ewidentnie szukają zwady. Podniosły nastrój grozy wzmaga piano, które nagle przechodzi w tryb wyjątkowo czarnych, masywnych klawiszy. Nerwy i emocje pikują ku górze.

Finałowe ekscesy trójki improwizatorów zaczynają się mniej więcej 7-8 minut przed końcem. Najpierw dronowa faza imitacji saksofonu i smyczka (to już drugi raz!), która niespodziewanie przyobleka szaty brudnego post-baroku. Tymczasem opowieść zaczyna płynąć coraz szerszym korytem. Sprawia wrażenie smutnej, zatroskanej, by po chwili wejść w bardziej dynamiczny tryb i kierować się na ostatnie wzniesienie. Bas schodzi coraz niżej na kolanach, ale improwizacja pnie się ku górze. Powraca posmak zdrowego, akustycznego industrialu. Tuż po osiągnieciu szczytu narracja obumiera żywymi parsknięciami niemal pojedynczych dźwięków. What a game!
autor: Andrzej Nowak

Editor's info:
French soprano saxophonist Michel Doneda is recognized as a leading avant-garde, experimental, and free jazz improviser. He has been performing with legendary Japanese bassist Tetsu Saitoh for 30 years. On this recording they are joined by French pianist Frederic Blondy.

Sadly, this was to be their final document, a recording from Radio France before Tetsu's premature death. This recording is an incandescent dance that united Tetsu Saitoh, Michel Doneda and Frederic Blondy on the stage of the France Musique studio. It is a moment of music that brings together three fellow bodies, three sensibilities, three histories, and also three musical instruments taken as a whole, their multiple points of passage, their most intimate and savage correspondences.

Michel Doneda provides some of the ferocious moments on this record. Whether blowing on his soprano or his sopranino, his technique is recognizable articulate blowing that doesn't overpower the rest of the trio, but enhances its colors.

Liner Notes
Michel Doneda recently lost one of his most faithful friends and musical companions, the double bass player Tetsu Saitoh. Relative Pitch now offers us a superb album recorded on April 16, 2016 on Radio-France bringing together the two improvisers and the remarkable piano explorer Frédéric Blondy. Spring Road 16 is comprised of two collective improvisations under the title of No Road part 1 and No Road part 2. The name Spring Road has been part of their peregrinations as a duo since the first recording Doneda / Saitoh (Spring Road 01 / Scissors 01), because, without a doubt, it was a spring enterprise just like this new album recorded at the beginning of spring when nature and emotions are reborn, the title No Road is quite relevant, as their sound investigations bring together a multitude of paths, reflections, sounds: we are in an unknown territory even if these artists have been exploring continuously for years. There is no starting point and destination road. An intrinsic quality of their collective approach is the avoidance of the virtuosic “solo” syndrome for a complementary, extremely free, pooling of extreme-specific sounds that aggregate, combine in a wild state, float and rise in space defying gravity, notions of musical forms, a possible concept of improvisation,… This is not an album demonstrating knowledge that artists make on their instruments, sax, piano and double bass, not even a "clearing" or the slightly superficial idea of soundpainting. The three musicians seek the rarest sounds, incredible sound resources, vibrations and frequencies in the moment which prove to be the most apt to maintain their mysteries
Jean-Michel Van Schouwburg

muzycy:
Tetsu Saitoh - double bass
Frederic Blondy - grand piano
Michel Doneda - soprano and sopranino saxophones
Hyokichi Onari - cover painting

utwory:
1. No end road pt 1 10:37
2. No end road pt 2 28:03

wydano: July 16, 2021
nagrano: Recording at Radio France, in Paris, France, on April 16th 2016, by France Musique.

more info: www.relativepitchrecords.com

RPR1121

Opis

Wydawca
Relative Pitch (USA)
Artysta
Michel Doneda, Frederic Blondy, Tetsu Saitoh
Nazwa
Spring Road 16
Zawiera
1CD
Data premiery
2021-11-02
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.