Folk But Not Folk!

opis: multikulti.com:
Skandynawska wytwórnia Music For Dreams rywalizuje w Europie o serca popularnych gatunków jak chillout, lounge jazz czy alternative pop z francuskim Wagramem. Ale czy można wygrać z Paryżem?
Okazuje się, że tak. Wielki światowy sukces, jaki odniosły płyty zespołu BLISS czy też kompilacje z cyklu Luftkastellet pokazują, że nie ma świętych krów w muzycznym świecie.
Sprawcą tego sukcesu jest bez wątpienia Kenneth Bager, postać utożsamiana już z wytwórnią Music For Dreams.
'Folk But Not Folk" zdaje się potwierdzać kreatywny potencjał tkwiący w wytwórni. Najnowsze dziecko wytwórni to wyjątkowa kompilacja zawierająca najpiękniejsze ballady młodych bardów, którzy zaskakując wszystkich powrócili do łask słuchaczy. Zaskakująca kariera Damiena Rice'a czy też Jose Gonzaleza przywróciła zaufanie do światowych gustów muzycznych.
Płytę otwiera słynny już utwór 'Heartbeats" Jose Gonzaleza, który za sprawą reklamy SONY (fantastyczny spot z tysiącami kolorowych piłeczek) zyskał ogólnoświatowy rozgłos. Potem jest jeszcze bardziej poetycko, pojawiają się m.in. Thomas Dybdahl, Kenneth Bager feat. Camilla Munck, Sébastian Tellier, CocoSuma, Syd Matters, Jazzy Jeff - z instrumentalnym 'For da love of the Game', Caged Baby i Polo.
Intymna i poetycka płyta, przy której warto przeczekać przedświąteczną gorączkę zakupową.


Dziennik, 2007-01-05
ocena: * * * * * *
'...Na puknkcie kilku artystów z długiej listy obecnych na składance 'Folk but not folk!' niemal oszalałem. Norwega Thomasa Dybdahla czy Brytyjczyków z Psapp mógłbym słuchać codziennie. Odpowiedzialny za kompilację Kenneth Bagerdodał też parę formacji niemal nieznanych, a wartych uwagi. Myślę przede wszystkim o zespole Tunng (pomieszanie Nicka Drake'a z The Books) czy sennych Duńczykach z Munck/Johnson. Dzisiaj folk jest na fali, więc tytuł płyty nie dziwi, choć wielu artystów trudno nazwać folkowymi. Folk czy nie folk - to nieistotne, kiedy słucha się po prostu ładnych piosenek. Dla mnie to składak roku!...'
autor: Artur Rojek