Mikołaj Trzaska / Paul Wirkus: Noc
39,99 zł
Brutto
Polityka prywatności
Zasady dostawy
Zasady reklamacji
Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska: 2005-06-10
kontynent: Europa
kraj: Polska
opakowanie: kartonowe etui
opis:
Opis wydawcy:
'Nasze spotkanie po latach okazało się trafnym pomysłem. Krótko mówiąc muzyka do Nocy jest połączeniem dwóch ekstremalnych światów. Mojego romantycznego, rzewnego rozpasania oraz delikatnych, minimalnych, analogowych brzmień maszyn Wirkusa. Wzbogacona dodatkowo w oszczędne faktury jego perkusji.'
Mikołaj Trzaska
'Źródłem inspiracji do Nocy, oprócz sztuki Andrzeja Stasiuka, która stała się głównym powodem odbycia sesji nagraniowej, są także nasze wyimaginowane i autentyczne podróże odbyte między Wschodem a Zachodem. Odważnie poruszamy się pomiędzy minimalną elektroniczną awangardą, free jazzem i folklorem, którego elementy wykorzystujemy tu oszczędnie i z ogromnym szacunkiem. W ten sposób unikając często typowego dla world music kiczu'.
Paul Wirkus
Fluid:
'...Właściwa zawartość płyty wywołuje równie pozytywne wrażenia estetyczne. Urzeka stonowaną, oniryczną, atmosferą, w której to na pierwszy plan wybija się raczej Trzaska. Wirkus wydaje się zostawać trochę bardziej z tyłu, generując szeleszczące, ciemne tekstury, w których niczym gwiazdy na niebie rozbłyskują metaliczne, ale subtelne popiskiwania, pomruki itp. W aurze tak zagęszczonej atmosfery wybrzmiewają dosyć krótkie frazy instrumentów dętych - klarnetu basowego, saksofonu altowego, fletu i harmonijki. Wszystko to tworzy czarujący, zaiste nocny klimat...'
[Michał Nierobisz]
Diapazon:
'...'East Meets West', czy jakoś tak, brzmiał slogan, na który gdzieś, nie pomnę już dokładnie gdzie, natrafiłem, szukając porad przed-ewentualnie-zakupowych. 'East' - w tym przypadku to zapewne Mikołaj Trzaska, jego flet, klarnet, harmonijka, a być może i nawet saksofon, bo wszak Trzaska gra 'polski jazz'. 'West-em' zaś są Paul Wirkus oraz jego elektronika i preparowane perkusjonalia. Wschód i Zachód, tu reprezentowane personalnie przez Polskę i Niemcy, muzycznie zaś głównie splatające środkowoeuropejski, ludowy smętek z chropawym wielkomiejskim post-technowym chłodem, przekomarzają się ze sobą, czubią się, drażnią, zwodzą i uwodzą. O dziwo, potrafią też współpracować i się dopełniać. I tak, elektroniczny trzask kontrapunktuje tęskną kantylenę klarnetu, plamy, drony, klikające bity, szmery i szumy, zasnuwając wszystko mrocznym elektrycznym dymem, głęboko wgryzają się w akustyczną tkankę improwizacji. Jednak krucha równowaga zostaje zachowana, bo gdzie indziej dominować zaczynają Trzaskowe partie akustyczne, nieco bardziej plastyczne, nieco bardziej oswobodzone, bowiem nie uwiązane kablem mogą swobodnie szybować i przez co posiadają wyraźnie mniej, niźli te Wirkusowe, repetytywny charakter. Czyżby domeną Wschodu miała być większa wolność?
Być może zamysłem muzyków było połączenie nieco statycznej, lekko tylko modulowanej 'elektroniki' ze swobodą tzw. czynnika ludzkiego, próba odhumanizowania improwizacji, a może wręcz przeciwnie - uczłowieczenie muzyki elektronicznej. Cokolwiek by to nie miało być, to dla słuchacza liczy się przede wszystkim rezultat, a ten uważam za całkiem udany. Być może nawet za więcej niż udany. 'Noc' Wirkusa i Trzaski to kawał bardzo dobrej muzyki, dość oryginalnej i osobistej, muzyki własnej, pozwalającej zarówno rozpoznać w niej oblicza obu muzyków, jak i poznać zalążki czegoś innego, nowego, jakiejś Trzaskowo-Wirkusowej hybrydy. 'Noc' zawiera muzykę, z jednej strony w miarę nowoczesną, która powinna ukoić głód nowinek, z drugiej zaś na tyle tradycyjną, że na pewno przez jakiś czas chętnie będziemy do niej wracać. I zapewne dopiero owe powroty pozwolą ją w pełni docenić, bo pomimo pozornej prostoty wiele w niej się dzieje, wiele szczegółów wymagać będzie odkrycia, zrozumienia czy też przeżycia.
Gorąco rekomenduję tę płytę, bo uważam, że warto i należy ją znać, gdyż jest to chyba jedna z ciekawszych rzeczy w dorobku zarówno Trzaski, jak i Wirkusa. Ja postawię ją na półce niedaleko 'Fudo', 'Mimikr', '3/5/1', 'Danziger Strassenmusik', 'Andruchoida' i 'Mikro Muzik'. I sądzę, że dość często będę do niej wracał.
Warto też przeczytać Stasiukową 'Noc', choć ta nastrojem wyraźnie odbiega od muzyki. Sztuka została przez autora określona mianem tragifarsy i rzeczywiście sporo pojawia się w niej elementów komicznych, których na płycie raczej się nie uświadczy (a może są, a tylko ja nie potrafię ich odnaleźć?), bowiem muzyka jest wyciszona, całkiem nastrojowa i pomimo pewnych chropowatości i ekspresji niektórych solówek wręcz klimatyczna. Nie jest to jednak zarzut, lecz tylko przedstawienie stanu faktycznego - przygotowanie tych, którzy znają już tekst Stasiuka i chcieliby poznać muzykę. Do sięgnięcia po płytę namawiam również i tych, którzy książeczki nie czytali i być może nie mają zamiaru czytać, bo ta muzyka obroni się sama...'
[Tadeusz Kosiek]
Editor's Info, 2005-06
"Our meeting appeared to be the right idea. In short, the music for The Night is a combination of two extreme worlds ? my romantic, mawkish debauchery and tender, minimal analogue sounds of Wirkus? machinery and enriched with economical drum structures."
Mikołaj Trzaska
Our imaginary, as well as authentic travels between the East and the West besides the play by Andrzej Stasiuk, are the source of inspiration for The Night. We bravely move among minimal electronic avant garde, free jazz and folklore, the elements of which we use here with economy and great respect, thus avoiding junky world music.
Paul Wirkus
FLUID, 2005-06
The next album published by Kilogram - "Noc" by duo Trzaska-Wirkus is also in a way related to literature. It is music to theatre performance based on Andrzej Stasiuk's drama under the same title. The German premiere of the performance was welcomed with standing ovation. Before we start listening - as it was in the case of previous album - the tasteful cover draws attention. Its wove paper will make all musical fetishists feel as if they were in heaven, the label aims its offer at gourmets and connoisseurs. The actual content of the album also evokes positive esthetic impressions. It captivates with subdued atmosphere with Trzaska in the foreground. Wirkus seems to stay a little bit in the background, generating rustling, dark textures in which metallic but subtle squeaks and murmurs glitter just like stars in the sky. In the aura of such thick atmosphere sound short phrases of wind instruments - bass clarinet, alt saxophone, flute and harmonica. All of this creates enchanting, really nocturnal atmosphere.
autor: Michał Nierobisz
diapazon.pl, 2005-07
After acquainting myself with information about the latest offer of "Kilogram Records" I came to the conclusion that as the album includes music inspired by text it would be good to get to know both "Noc" to fully appreciate it.
So I bought in the nearby bookshop both mentioned works and started to absorb both of them at the same time. Unfortunately I have to say that the album "Noc" doesn't prove to be the musical wallpaper serving as a background to reading. Already after a few minutes I stopped following the text - which, as it later turned out is worth to spend a few moments alone with - and my attention was drawn by the sounds coming from the loudspeakers nearby. I stopped reading and concentrated only on listening (which I don't regret). Here are some comments I would like to share with possible readers.
"East Meets West" or something like that was the slogan I came across, I don't remember where exactly, looking for before-possible-shopping advice. "East" - in this case is probably Mikołaj Trzaska, his flute, clarinet, harmonica, and maybe even saxophone as Trzaska plays "Polish jazz". "West" are Paul Wirkus and his electronic and drums. East and West are personally represented by Poland and Germany and musically combining middle European, folk cheerlessness with rough big city post-techno chill, bantering with each other, teasing, deluding and seducing. Surprisingly they can also cooperate and complete each other. And so the electronic snap counterpoints the longing melody of the clarinet, spots, clicking bits, murmurs, hums covering everything with dark, electric smoke, deeply ?bites' into the acoustic tissue of improvisation. But the shaky balance is maintained as somewhere else dominate Trzaska's acoustic parts, a bit more plastic, more liberated because they are not tied up by cable they can freely glide and because of that they have much less repetitive character than these of Wirkus. Is it so that greater freedom is the domain of East?
Perhaps the intention of musicians was to combine somewhat static, only a bit modulated "electronic" with freedom of so called human factor, effort to dehumanize improvisation or maybe on the contrary - humanize electronic music. Whatever it is supposed to be, first of all the result counts for the listener and I think it is pretty successful. Maybe even more than successful. "Noc" by Wirkus and Trzaska is a piece of very good music, quite original and personal, own music, allowing to recognize both musicians in it as well as germs of something else, new, some kind of Trzaska-Wirkus hybrid. "Noc" includes music - quite modern one that should satisfy the hunger for novelty on one hand and on the other hand traditional enough to make us want to come back to it with pleasure. And probably only after coming back to it we will be able to fully appreciate it because although it seems simple, in reality there is a lot happening in it, there are many details to be discovered, understood or experienced.
I highly recommend this album because I think that it is worth and necessary to know it as it is probably one of the most interesting in Trzaska's and Wirkus' output. I will put it on the shelf next to "Fudo", "Mimikr", "3/5/1", "Danziger Strassenmusi", "Andruchoida" and "Mikro Muzik". And I think I will come back to it quite often.
It is also worth to read Stasiuk's "Noc" although its atmosphere is different from the music. The play was described by the author as a tragifarce and there are really many comical elements which are not present on the album (maybe they are and I simply can't find them) as the music is muffled, atmospheric and despite a certain roughness and expression of some of the solo parts almost climatic. It is not a reproach but only presenting the actual state - preparing those who already know Stasiuk's text and would like to know the music. I also encourage people who didn't read the book and don't have such an intention to listen to the album as the music speaks for itself.
autor: Tadeusz Kosiek
muzycy:
Mikołaj Trzaska: bass clarinet, alto saxophone, harmonica, wood flute
Paul Wirkus: evolver, MS-10, snare, prepared cymbals
Clementine Gasser: cello (only on track 12)
Tim Egloff: voice (only on track 2)
utwory:
1. Morphe
2. Dawno dawno temu
3. Kölnerstr.
4. Nie mogli w to uwierzyć
5. Der Wagen ist Weg
6. Maczuga
7. Die Liebenden vom Schrott
8. Odessa
9. Miękko
10. Nacht
11. Deutsche Vita
12. Nie ruszam się
wydano: 2005
more info: www.kilogram.pl
premiera polska: 2005-06-10
kontynent: Europa
kraj: Polska
opakowanie: kartonowe etui
opis:
Opis wydawcy:
'Nasze spotkanie po latach okazało się trafnym pomysłem. Krótko mówiąc muzyka do Nocy jest połączeniem dwóch ekstremalnych światów. Mojego romantycznego, rzewnego rozpasania oraz delikatnych, minimalnych, analogowych brzmień maszyn Wirkusa. Wzbogacona dodatkowo w oszczędne faktury jego perkusji.'
Mikołaj Trzaska
'Źródłem inspiracji do Nocy, oprócz sztuki Andrzeja Stasiuka, która stała się głównym powodem odbycia sesji nagraniowej, są także nasze wyimaginowane i autentyczne podróże odbyte między Wschodem a Zachodem. Odważnie poruszamy się pomiędzy minimalną elektroniczną awangardą, free jazzem i folklorem, którego elementy wykorzystujemy tu oszczędnie i z ogromnym szacunkiem. W ten sposób unikając często typowego dla world music kiczu'.
Paul Wirkus
Fluid:
'...Właściwa zawartość płyty wywołuje równie pozytywne wrażenia estetyczne. Urzeka stonowaną, oniryczną, atmosferą, w której to na pierwszy plan wybija się raczej Trzaska. Wirkus wydaje się zostawać trochę bardziej z tyłu, generując szeleszczące, ciemne tekstury, w których niczym gwiazdy na niebie rozbłyskują metaliczne, ale subtelne popiskiwania, pomruki itp. W aurze tak zagęszczonej atmosfery wybrzmiewają dosyć krótkie frazy instrumentów dętych - klarnetu basowego, saksofonu altowego, fletu i harmonijki. Wszystko to tworzy czarujący, zaiste nocny klimat...'
[Michał Nierobisz]
Diapazon:
'...'East Meets West', czy jakoś tak, brzmiał slogan, na który gdzieś, nie pomnę już dokładnie gdzie, natrafiłem, szukając porad przed-ewentualnie-zakupowych. 'East' - w tym przypadku to zapewne Mikołaj Trzaska, jego flet, klarnet, harmonijka, a być może i nawet saksofon, bo wszak Trzaska gra 'polski jazz'. 'West-em' zaś są Paul Wirkus oraz jego elektronika i preparowane perkusjonalia. Wschód i Zachód, tu reprezentowane personalnie przez Polskę i Niemcy, muzycznie zaś głównie splatające środkowoeuropejski, ludowy smętek z chropawym wielkomiejskim post-technowym chłodem, przekomarzają się ze sobą, czubią się, drażnią, zwodzą i uwodzą. O dziwo, potrafią też współpracować i się dopełniać. I tak, elektroniczny trzask kontrapunktuje tęskną kantylenę klarnetu, plamy, drony, klikające bity, szmery i szumy, zasnuwając wszystko mrocznym elektrycznym dymem, głęboko wgryzają się w akustyczną tkankę improwizacji. Jednak krucha równowaga zostaje zachowana, bo gdzie indziej dominować zaczynają Trzaskowe partie akustyczne, nieco bardziej plastyczne, nieco bardziej oswobodzone, bowiem nie uwiązane kablem mogą swobodnie szybować i przez co posiadają wyraźnie mniej, niźli te Wirkusowe, repetytywny charakter. Czyżby domeną Wschodu miała być większa wolność?
Być może zamysłem muzyków było połączenie nieco statycznej, lekko tylko modulowanej 'elektroniki' ze swobodą tzw. czynnika ludzkiego, próba odhumanizowania improwizacji, a może wręcz przeciwnie - uczłowieczenie muzyki elektronicznej. Cokolwiek by to nie miało być, to dla słuchacza liczy się przede wszystkim rezultat, a ten uważam za całkiem udany. Być może nawet za więcej niż udany. 'Noc' Wirkusa i Trzaski to kawał bardzo dobrej muzyki, dość oryginalnej i osobistej, muzyki własnej, pozwalającej zarówno rozpoznać w niej oblicza obu muzyków, jak i poznać zalążki czegoś innego, nowego, jakiejś Trzaskowo-Wirkusowej hybrydy. 'Noc' zawiera muzykę, z jednej strony w miarę nowoczesną, która powinna ukoić głód nowinek, z drugiej zaś na tyle tradycyjną, że na pewno przez jakiś czas chętnie będziemy do niej wracać. I zapewne dopiero owe powroty pozwolą ją w pełni docenić, bo pomimo pozornej prostoty wiele w niej się dzieje, wiele szczegółów wymagać będzie odkrycia, zrozumienia czy też przeżycia.
Gorąco rekomenduję tę płytę, bo uważam, że warto i należy ją znać, gdyż jest to chyba jedna z ciekawszych rzeczy w dorobku zarówno Trzaski, jak i Wirkusa. Ja postawię ją na półce niedaleko 'Fudo', 'Mimikr', '3/5/1', 'Danziger Strassenmusik', 'Andruchoida' i 'Mikro Muzik'. I sądzę, że dość często będę do niej wracał.
Warto też przeczytać Stasiukową 'Noc', choć ta nastrojem wyraźnie odbiega od muzyki. Sztuka została przez autora określona mianem tragifarsy i rzeczywiście sporo pojawia się w niej elementów komicznych, których na płycie raczej się nie uświadczy (a może są, a tylko ja nie potrafię ich odnaleźć?), bowiem muzyka jest wyciszona, całkiem nastrojowa i pomimo pewnych chropowatości i ekspresji niektórych solówek wręcz klimatyczna. Nie jest to jednak zarzut, lecz tylko przedstawienie stanu faktycznego - przygotowanie tych, którzy znają już tekst Stasiuka i chcieliby poznać muzykę. Do sięgnięcia po płytę namawiam również i tych, którzy książeczki nie czytali i być może nie mają zamiaru czytać, bo ta muzyka obroni się sama...'
[Tadeusz Kosiek]
Editor's Info, 2005-06
"Our meeting appeared to be the right idea. In short, the music for The Night is a combination of two extreme worlds ? my romantic, mawkish debauchery and tender, minimal analogue sounds of Wirkus? machinery and enriched with economical drum structures."
Mikołaj Trzaska
Our imaginary, as well as authentic travels between the East and the West besides the play by Andrzej Stasiuk, are the source of inspiration for The Night. We bravely move among minimal electronic avant garde, free jazz and folklore, the elements of which we use here with economy and great respect, thus avoiding junky world music.
Paul Wirkus
FLUID, 2005-06
The next album published by Kilogram - "Noc" by duo Trzaska-Wirkus is also in a way related to literature. It is music to theatre performance based on Andrzej Stasiuk's drama under the same title. The German premiere of the performance was welcomed with standing ovation. Before we start listening - as it was in the case of previous album - the tasteful cover draws attention. Its wove paper will make all musical fetishists feel as if they were in heaven, the label aims its offer at gourmets and connoisseurs. The actual content of the album also evokes positive esthetic impressions. It captivates with subdued atmosphere with Trzaska in the foreground. Wirkus seems to stay a little bit in the background, generating rustling, dark textures in which metallic but subtle squeaks and murmurs glitter just like stars in the sky. In the aura of such thick atmosphere sound short phrases of wind instruments - bass clarinet, alt saxophone, flute and harmonica. All of this creates enchanting, really nocturnal atmosphere.
autor: Michał Nierobisz
diapazon.pl, 2005-07
After acquainting myself with information about the latest offer of "Kilogram Records" I came to the conclusion that as the album includes music inspired by text it would be good to get to know both "Noc" to fully appreciate it.
So I bought in the nearby bookshop both mentioned works and started to absorb both of them at the same time. Unfortunately I have to say that the album "Noc" doesn't prove to be the musical wallpaper serving as a background to reading. Already after a few minutes I stopped following the text - which, as it later turned out is worth to spend a few moments alone with - and my attention was drawn by the sounds coming from the loudspeakers nearby. I stopped reading and concentrated only on listening (which I don't regret). Here are some comments I would like to share with possible readers.
"East Meets West" or something like that was the slogan I came across, I don't remember where exactly, looking for before-possible-shopping advice. "East" - in this case is probably Mikołaj Trzaska, his flute, clarinet, harmonica, and maybe even saxophone as Trzaska plays "Polish jazz". "West" are Paul Wirkus and his electronic and drums. East and West are personally represented by Poland and Germany and musically combining middle European, folk cheerlessness with rough big city post-techno chill, bantering with each other, teasing, deluding and seducing. Surprisingly they can also cooperate and complete each other. And so the electronic snap counterpoints the longing melody of the clarinet, spots, clicking bits, murmurs, hums covering everything with dark, electric smoke, deeply ?bites' into the acoustic tissue of improvisation. But the shaky balance is maintained as somewhere else dominate Trzaska's acoustic parts, a bit more plastic, more liberated because they are not tied up by cable they can freely glide and because of that they have much less repetitive character than these of Wirkus. Is it so that greater freedom is the domain of East?
Perhaps the intention of musicians was to combine somewhat static, only a bit modulated "electronic" with freedom of so called human factor, effort to dehumanize improvisation or maybe on the contrary - humanize electronic music. Whatever it is supposed to be, first of all the result counts for the listener and I think it is pretty successful. Maybe even more than successful. "Noc" by Wirkus and Trzaska is a piece of very good music, quite original and personal, own music, allowing to recognize both musicians in it as well as germs of something else, new, some kind of Trzaska-Wirkus hybrid. "Noc" includes music - quite modern one that should satisfy the hunger for novelty on one hand and on the other hand traditional enough to make us want to come back to it with pleasure. And probably only after coming back to it we will be able to fully appreciate it because although it seems simple, in reality there is a lot happening in it, there are many details to be discovered, understood or experienced.
I highly recommend this album because I think that it is worth and necessary to know it as it is probably one of the most interesting in Trzaska's and Wirkus' output. I will put it on the shelf next to "Fudo", "Mimikr", "3/5/1", "Danziger Strassenmusi", "Andruchoida" and "Mikro Muzik". And I think I will come back to it quite often.
It is also worth to read Stasiuk's "Noc" although its atmosphere is different from the music. The play was described by the author as a tragifarce and there are really many comical elements which are not present on the album (maybe they are and I simply can't find them) as the music is muffled, atmospheric and despite a certain roughness and expression of some of the solo parts almost climatic. It is not a reproach but only presenting the actual state - preparing those who already know Stasiuk's text and would like to know the music. I also encourage people who didn't read the book and don't have such an intention to listen to the album as the music speaks for itself.
autor: Tadeusz Kosiek
muzycy:
Mikołaj Trzaska: bass clarinet, alto saxophone, harmonica, wood flute
Paul Wirkus: evolver, MS-10, snare, prepared cymbals
Clementine Gasser: cello (only on track 12)
Tim Egloff: voice (only on track 2)
utwory:
1. Morphe
2. Dawno dawno temu
3. Kölnerstr.
4. Nie mogli w to uwierzyć
5. Der Wagen ist Weg
6. Maczuga
7. Die Liebenden vom Schrott
8. Odessa
9. Miękko
10. Nacht
11. Deutsche Vita
12. Nie ruszam się
wydano: 2005
more info: www.kilogram.pl
1KG010
Opis
- Wydawca
- Kilogram Records (PL)
- Kompozytor
- Mikołaj Trzaska / Paul Wirkus
- Artysta
- Mikołaj Trzaska / Paul Wirkus
- Nazwa
- Noc
- Zawiera
- CD
chat
Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.