search

Dedications

59,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji


opis:

"Jeśli myślicie, że nie ma niczego nowego pod słońcem, posłuchajcie Michela Godarda” - tak o jednym z albumów muzyka napisał dziennikarz portalu All Music.
Ten francuski artysta grający na gitarze basowej, tubie oraz instrumencie uważanym za jej przodka, serpencie, istotnie zaskakuje: zarówno swoją muzyczną przeszłością, jak i – co najważniejsze – swoimi kolejnymi projektami z pogranicza klasyki i improwizacji.

Muzyczna przeszłość Godarda budzi uznanie z tego względu, że od początków swojej profesjonalnej kariery angażuje się on w działalność w obrębie klasyki, ale i w świecie improwizacji. Już w wieku osiemnastu lat zostaje przyjęty do Orkiestry Filharmonicznej Francuskiego Radia, później był również członkiem Francuskiej Orkiestry Narodowej, Ensemble Musique Vivante, Arban Chamber Brass czy specjalizujących się w muzyce dawnej składów Ensemble La Venice i XVIII-21 Musique de Lumieres. Swoje wirtuozowskie umiejętności gry na instrumentach Godard postanowił jednak wykorzystać nie tylko na gruncie klasycznym, lecz również w jazzie. Pragnął wolności, którą daje improwizacja, a także realizacji muzycznych przedsięwzięć z artystami reprezentujących różne estetyki. Przez trzy lata grał we Francuskiej Narodowej Orkiestrze Jazzowej, zaś od lat 90. był zaangażowany w projekty takich improwizujących muzyków jak Rabih Abou-Khalil, Sylvie Courvoisier, Michel Portal czy Kenny Wheeler.

Tym, co jednak wydaje się najciekawsze w kontekście Godarda, to jego autorskie przedsięwzięcia. W nich dokonuje fuzji muzyki klasycznej i jazzowej, dążąc do spotkań artystów reprezentujących różne estetyki. Stąd chociażby improwizowane formy bazujące na sztuce Monteverdiego – kompozytora, którego twórczość nakłoniła go do zainteresowania się jazzem. „Odszedłem od klasyki do świata improwizacji dlatego, by lepiej zrozumieć Monteverdiego i muzykę jego czasów” – mówił w wywiadzie. „Jestem przekonany że dzisiejsi muzycy jazzowi robią coś, co jest bliskie postawie artystów z przełomu XVI i XVII wieku. Jestem pewien, że jesteśmy tacy sami jak oni, jedynie żyjemy w innych czasach”. Stąd twórcza swoboda, wolność poszukiwań oraz kulturowa otwartość, mająca w sobie coś z postawy wędrującego po świecie muzykanta: wolnego ducha, którego ciekawi wszystko i ze wszystkim pragnie na swym instrumencie dialogować.

I nie chodzi wyłącznie o dialog z muzyką, ale i na przykład z zapachami – jak w przypadku projektu „Le Concert des Parfums”, w którym zaproszeni przez niego wykonawcy improwizowali odpowiadając na rozsnute pośród nich aromaty perfum – czy akrobacjami cyrkowców, których ewolucje na linach inspirowały Godarda do wygrywania partii na serpencie. Dokonania artysty pełne są takich zaskakujących zestawień, co czyni z niego – nawet w świecie jazzu, który z definicji zakłada otwartość na nagły impuls, ryzyko i niespodziankę – postać całkiem wyjątkową.

Wspólna płyta Michela Godarda i pianisty Patricka Bebelaara, który ma na swoim koncie m.in. znakomitą płytę Patrick Bebelaar / Joe Fonda / Herbert Joos "Between Shadow And Light' to spotkanie świetnie współpracujących indywidualności z wielką pasją penetrują tereny pograniczne muzycznych gatunków. mamy tutaj zarówno "przymglone" i "pastelowe" utwory, przepełnione nieuchwytną melancholią, ale też jazzowe perły w rodzaju "Round Midnight / The Lion Sleeps Tonight".

Editor's info:
Effortlessness and beautiful sounds, peacefulness and power, transparency and buoyancy... Those are only a few of the attributes, with which you could associate "Dedications" by the duo Michel Godard and Patrick Bebelaar. Or let's reduce it to a catchword: Pleasure! Pleasure topics also seem to have influenced a few compositions on "Dedications". For example, "Archangelika" is nothing other than the appetite for and digestion of stimulating angelica. Or we treat ourselves with "Philtre" to a magic potion, willingly with aphrodisiac effect. Finally, the celebrity chef Vincent Klink gets a comprehensive serenade with "One For Vince". In turn, Vincent gives thanks with the writing of a hymn of praise to the duo, which can be read in the booklet of "Dedications". Excerpt: Both musicians are also unprecedented outside of their careers in music, i.e., they are real connoisseurs in other areas too. Whoever observes them at dinner or in the kitchen senses their vibrant sensuality. As next to last piece, there is an interweaving of two nocturnal classics, the only composition by others on the album. It starts with Monk's "Round Midnight". Godard and Bebelaar then swing into the second part almost unnoticed. "Mbube" is a composition by the South African Solomon Linda from the 1920s. This song became a big hit for the Tokens with the title "The Lion Sleeps Tonight" in 1961.
INT34342

Opis

Wydawca
Intuition (DE)
Artysta
Michel Godard / Patrick Bebelaar
Nazwa
Dedications
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.