Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde premiera polska: 2006-09-01 kontynent: Ameryka Północna kraj: USA opakowanie: digipackowe etui opis: Machina, 02/2007, ocena: * * * * * Uwaga na tę płytę! Oto jeden z najbardziej charyzmatycznych ostatnio albumów na scenach avant pop i jazzu razem wziętych. Saksofonista Roy Nathanson znany z Lounge Lizards i Jazz Passangers od dawna potrafi równocześnie z pasją i ironią reinterpretować jazzowe kanony. Tutaj, jakby od niechcenia daje kontrę wobec mdłej mody na jazz pojęty jako mieszanka balladowej wokalistyki, popu i folku. Na 'Sotto Voce" śpiewa cały kwintet, repertuar rozciąga się od jazzu Rolanda Kirka po funkowy megahit 'Sunny" i skąpany jest w żywiole folku, tyle, że ulicznego. Saksofon, puzon, skrzypce, bas, a zamiast bębnów hiphopowy human beatbox. Ten skład w istocie jawi się niczym miejska kapela z wielokulturowej metropolii. Jazz, funk, folk i uliczną poezję podają z ogniem i dowcipem. Kapitalne! autor: Rafał Księżyk
salon24.pl Jazz całkiem niesłusznie jest kojarzony ze smutkiem i powagą, bowiem zdarzają się dzieła, które nazwę jajcarskimi i taki właśnie jest ten album. Można się nim nie zachwycić, nie uznać go za wielkie dzieło, bo rzeczywiście takim nie jest, ale nie sposób nie uśmiechnąć się słuchając tej płyty.
Zacząć trzeba od tego, iż wszyscy muzycy występujący na tym albumie nie tylko grają, co nie jest zaskoczeniem, ale i śpiewają, melorecytują lub recytują. Co ciekawe, bo o ile nie sposób odmówić im kompetencji w posługiwaniu się instrumentami, to ich śpiewanie ma charakter amatorski. Fachowcy jako muzycy, naturszczycy jako wokaliści. To nie powinno się udać - powiecie, jednak świetnie to współgra i gdyby nie ten "śpiew" płyta byłaby o wiele uboższa.
Składają się na nią 3 covery i 7 utworów napisanych przez Nathansona. Covery, a są to nie byle jakie rzeczy i dobrane z różnych półek, spełniają funkcję ram tej płyty.
Pierwszy cover to pogodna piosenka rhytm'n'bluesowa "Sunny", chyba najbardziej znana z wykonania grupy Boney M. (tej od "Rasputina" i "Daddy Cool"), ale jest również "The Inflated Tear" Rahsaana Rolanda Kirka i "Sunset, Sunrise" ze "Skrzypka na dachu". Rozrzut stylów i gatunków muzycznych jest więc potężny, ale naprawdę wierzcie mi całkiem fajnie się tego słucha.
Pozostałe utwory, również mają taki wodewilowy klimacik i nie odbiegają - co ważne - od poziomu trzech coverów. Cóż można więcej napisać o płycie być może błahej, ale świetnie zagranej i naprawdę przyzwoitej. Warto jej posłuchać i uśmiechnąć się.
The Wire - "SOTTO VOCE was cut live in the studio, and the leader's fat, piercing tone on alto sax is captured superbly..."
JazzTimes - "The record dazzles from start to finish, but the first track is sensational."
All About Jazz "The Italian term selected by saxophonist Roy Nathanson as the title of his latest CD connotes a hushing of sung or spoken tones, a deceptive name for a recording with so many worthwhile things to say. On Sotto Voce, the Jazz Passengers co-founder leads an idiosyncratic five-piece through an unholy hodgepodge of pop, post bop, hip-hop and poetry. The unusual mixture succeeds on account of the album's democratic approach, which renders soloistic virtuosity secondary to an overall group concept (...) (...) The engagingly offbeat Sotto Voce casts jazz vocalization in an intriguing new light. Gracing the cover is a glowing blurb from no less a pop luminary than Elvis Costello, from which listeners might assume that the recording has mainstream potential. They would not be mistaken: Nathanson's is an accessible experimentalism, one that eschews both avant-garde elitism and the overproduction of pandering "crossover" jazz." by Brad Glanden
muzycy: Roy Nathanson: alto sax, soprano sax, vocals Sam Bardfeld: violin, vocals Curtis Fowlkes: trombone, vocals Tim Kiah: bass, vocals Napoleon Maddox: human beatbox, vocals
utwory: 1. By The Page 2. Sunny 3. Kidnapped 4. London Story 5. The Inflated Tear 6. Sunrise, Sunset 7. Shake 8. Home 9. It's Alright
total time - 50:53 wydano: 2006-11 nagrano: Recorded on November 13, 2005 at Systems Two Studio, Brooklyn.