search

Joe McPhee: Nation Time (with bonus tracks)

89,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
2019-09-05
kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: kartonowe etui
opis:

multikulti.com * * * * *:
W roku 1970 multiinstrumentalista Joe McPhee zarejestrował jedną z przełomowych płyt jazzu - Nation Time. Przełomowych, bo łączących w sobie elementy free jazzu w jego post-coltranowskiej odmianie, funku, R & B z duchowością zaczerpniętą z muzyki tak Coltrane'a, Aylera jak i Colemana. Album ten ukazał się pierwotnie w autorskiej wytwórni Joe McPhee - McPhee CJR (od dziesięcioleci już nieistniejącej) i bardzo szybko świat o nim zapomniał.

Amerykańska oficyna Corbett vs. Dempsey prezentuje ten wyśmienity album, w kolekcjonerskiej edycji na CD. Oryginalna szata graficzna i wysmakowana strona poligraficzna są już tradycją Corbett vs. Dempsey.
„Nation Time” to czołowy album swobodnego, afro-korzennego grania, Joe McPhee jest tutaj w najwyższej formie. Słuchacza porywa prosty, bezkompromisowy przekaz, szczerość i autentyczność.

Poza pełnym programem płyty winylowej otrzymujemy trzy bonusy, coltrane’owską "Naima", "Blues In C", i "Secret Love", trzy fenomenalne arcydzieła korzennego afro-jazzu.

Materiał muzyczny zremasterowany został z oryginalnych taśm, brzmi doskonale!
Copyright © 1996-2019 Multikulti Project. All rights reserved

(. . .) Jedna z najbardziej porywających rarytasowych pozycji z nieznanych archiwów free jazzu, wczesny album jednego z najsłynniejszych czarnoskórych nonkonformistów jazzu. To zagubiony klejnot groovy jazzu. Jego motoryczna energia porównywana jest ze wzlotami elektrycznego Davisa. Towarzyszy jej jednak punkowy pazur i duchowy żar niczym z płyt Alberta Aylera.
autor: Rafał Księżyk


www.tin.pl
Na przełomie lat 60. i 70. w twórczości Davisa następowała kolejna przemiana, pojawiła się epoka elektrycznych poszukiwań. Wydanie Bitches Brew krytycy okrzyknęli początkiem nowej muzycznej epoki. Niebawem ukazała się płyta Nation Time (grudzień 1970) Joe McPhee. Bez szumu, fajerwerków, bez mnożenia zbędnych teorii semantycznych. Powstawał kolejny wariant czegoś, co kilkadziesiąt lat wcześniej zostało nazwane jazzem. Dziś ten materiał przypomina na krążku CD firma Atavistic w ramach Unheard Series Music.

Joe McPhee to kolejna, obok Freda Andersona, postać szczególna zarówno tej serii, jak i historii muzyki. W latach 60. grał z takimi muzykami jak Dewey Redman czy Jimmy Garrison. Obecnie mieniąca się różnorodnymi barwami szaleńczych działań scena chicagowska obrała go sobie jako jednego z przewodników. Otwarcie mówi o tym Vandermark, dla którego solowy popis McPhee na Tenor dosłownie zmienił sposób jego myślenia o muzyce, o możliwościach saksofonu. Nie dziwi zatem fakt współpracy tych dwojga. Pierwszy utwór – Nation Time dedykowany jest poecie i krytykowi muzycznemu Ameer Barace, znanemu z zaangażowania w walkę o prawa dla Czarnych sióstr i braci, celem zbudowania silnej Czarnej nacji, także w wymiarze muzycznym. To jego autorstwa powtarzane zawołanie What Time Is It? rozpoczyna utwór-odpowiedź. W dobie globalizacji ten głos jest ciągle żywy, a jednocześnie nosi znamię zaskakującej komunikatywności wyrażonej dźwiękami podążającymi nieustannie ku-jeszcze-czemuś. W Nation Time i Scorpio`s Dance liderowi towarzyszą Mike Kull na elektrycznym pianinie, Tyrone Crabb na elektrycznym basie, a także na trąbce oraz dwóch perkusistów: Bruce Thompson i Ernest Bostic. W Shakey Jake pojawia się dodatkowo troje muzyków tworzących zespół Bostica: Otis Greene, Herbie Lehman i Dave Jones.

Siła ekstatyczności od pierwszych sekund stawia wobec pytania: czy można to zatrzymać? Ale McPhee nie chce czegokolwiek zatrzymywać, tym bardziej, że sam jest ciekaw tego, co jeszcze się wydarzy, zwłaszcza że pomysły powstają w trakcie tej opętańczej eskapady. Tylko momentami można rozejrzeć się wokół, ale wyłącznie po to, by zaraz odważnie ruszyć ku nieznanemu, gdy całość bierze na siebie McPhee. Szybko i bez zbędnych zapowiedzi dołączają pozostali uczestnicy. A gdy już zacznie się Shake Jake, możliwość wycofania staje się nieaktualna. Rodzi się znaczenie tak popularnego obecnie terminu trans. Współdziałanie – nie konkurowanie czy przeplatanie się – dwóch kwartetów, zakorzenione w afrykańskiej obrzędowości przyprawionej dotychczasowymi osiągnięciami niepokornych jazzu (Ayler) nie pozwala zaczerpnąć tchu ani wymienić uwag, bo już trzeba dalej, bo już nadchodzą i nakładają się kolejne dźwięki. Intensywność, która zdumiałaby i zachwyciła niejednego fana techno. Nie ma też czasu ani sensu analizowanie gry poszczególnych instrumentów, bo nie ma poszczególnych instrumentów – i to stanowi o sile całego przedsięwzięcia. Wydawałoby się, że lekko eksperymentujący początek Scorpio`s Dance zapowiada diametralną zmianę z ku- na donikąd. Nic z tego. To tylko chwilowe zbłądzenie, z którego maruderzy szybko zostają wyrwani przez McPhee do ku-, gdyż tylko z takim nastawieniem można funkcjonować w ramach tego materiału.

Kolejna prezentowana w tym miejscu płyta potwierdza, że historia muzyki pełna jest białych plam. Atavistic stara się to zmienić. Chicagowska wytwórnia pokazuje po raz kolejny, że lata 70. miały także oblicze inne od dotychczas przedstawianego. Okazuje się, że elektryczne poszukiwania Davisa i jego współpracowników stanowiły tylko część mozaiki, której ważne dopełnienie stanowi twórczość McPhee
autor: Michał Staniszewski

All About Jazz
'...If you have enjoyed some of Joe McPhee's recent releases, such asUndersoundorNovio Iolu, you may be in for a bit of a surprise. Even if you're well aware that Joe doesn't always work with the delicacy and subtlety he employs on those two discs, but with the bluster and grandeur ofGrand Marquis, you'll find that this one is different. A long-awaited rerelease of a 1970 recording, Nation Timeis the exuberance of the master in his youth, haranguing the crowd ("WHAT TIME IS IT?" "Nation Time" "AW, C'MON! YOU CAN DO BETTER THAN THAT! WHAT TIIIIME IS IT???" "NATION TIME!") and playing a glorious to-the-wall mixture of r&b and free motifs, with a great deal more thrown in too....'
by Robert Spencer
Editor's info:
It's been nearly five decades since Joe McPhee assembled a group of musicians to perform the weekend concerts that would become Nation Time, his second LP. It was December 1970, thirty-one-year-old McPhee was inspired by Amiri Baraka's poem 'It's Nation Time,' and the students at Vassar College didn't know what hit them. 'What time is it?' shouted McPhee. 'Come on, you can do better than that. What time is it?!!' The music on Nation Time came out of a fertile, but little-known creative jazz scene in Poughkeepsie, New York, McPhee's home base. Two bands were deployed, one with a funky free foundation featuring guitar and organ, the other consisting of a more standard jazz formation, with two drummers and the brilliant Mike Kull at the piano. Across the concert and the next afternoon's audience-less recording session, the band was ignited by McPhee's passion and his gorgeous post-Coltrane / post-Pharoah tenor. On 'Shakey Jake,' they hit a James Brown groove filtered through Archie Shepp, while the sidelong title track is as searching and poignant today as it was during its heyday. Originally released in 1971 on CjR, an imprint started expressly to document McPhee's work, Nation Time has a sense of urgency and inspiration. Additional material from those December days would later appear on Black Magic Man, Hat Hut's first release. In fact, the first four records on this seminal Swiss label all featured McPhee. Nation Time was largely unknown a quarter century or so later, when it was first issued on CD through the Unheard Music Series. On Corbett vs. Dempsey, we reissued the album along with all known tapes leading up to and around it as a CD box set, but the standalone LP has remained incredibly rare. In preparing to reissue the CD on its own, a new, previously-unknown tape was discovered with three tracks recorded at the original concert in 1970. These include an intense version of Coltrane's "Naima," all of them feature pianist Kull, and none have been issued before this. Now is the time for a new generation of freaks to lose their shit when settling into the cushy beat of 'Shakey Jake' and answering the call with the only appropriate response: It's NATION TIME!

muzycy:
Joe McPhee, ts, tpt
Mike Kull, p, el p
Tyrone Crabb, ac b, el b, tpt
Bruce Thompson and Ernest Bostic, perc. On "Shakey Jake"
Otis Greene, as
Herbie Lehman, org
Dave Jones, el g.

utwory:
1. Nation Time 18:36
2. Shakey Jake 13:40
3. Scorpio's Dance 08:47
4. Blues In C 10:07
5. Naima 04:27
6. Secret Love 09:23

nagrano: Recorded live on December 12 and 13, 1970 at Chicago Hall at Vassar College Urban Center for Black Studies.

more info: www.corbettvsdempsey.com

CVSDCD054

Opis

Wydawca
Corbett vs. Dempsey (USA)
Artysta
Joe McPhee
Nazwa
Nation Time (with bonus tracks)
Instrument
saxophones
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.