search

Joe Mcphee: Sonic Elements - for trumpet and alto saxophone

69,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
2013-11-06
kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: kartonowe etui
opis:

multikultiproject.blogspot.com, 2013-11:
"Joe McPhee to jeden z tych muzycznych gigantów, którego dorobek twórczy czeka dopiero na rzetelne opracowanie i który pewnie w oczach potomnych będzie przez lata zyskiwał na znaczeniu. Współczesnym bowiem krytykom - wydaje mi się - brak dystansu i właściwej oceny znaczenia tej postaci na jazzowej scenie. I nie mówię tu tylko o muzyce, ale o czymś większym, czego muzyka jest tylko częścią - o jego filozofii życia i tworzenia. Nie sposób bowiem w jego oddzielić muzycznego dorobku od postawy twórczej i niezwykłej wprost skromności, obecnej także w jego muzyce.

McPhee - jak chyba każda z muzycznych osobowości - najpełniej objawia się gdy gra solo, gdy kontroluje każdy dźwięk jego natężenie, siłę i barwę, gdy w pełni panuje nad muzyką. I właśnie gdy staje sam na scenie czy podłodze kościoła (bowiem i w sakralnej przestrzeni zdarza mu się występować solo) w pełni możemy spotkać go także jako człowieka. Jego solowa muzyka nie jest specjalnie skomplikowana - nie operuje on jak Braxton strukturą i formą tworząc kunsztowny gmach dźwięków, którego doskonałość i wyrafinowanie jakże trudno jest ocenić po jednokrotnym, koncertowym przesłuchaniu, nie miażdży energią jak Brotzmann, nie podporządkowuje wszystkiego biegłości instrumentalnej jak Evan Parker. Pozostaje sobą. Jego muzyka bardzo często jest melodyjna i prosta, ale także jakby złamana - bardzo dużo tu nieczystych, jakby - to celowe - pełna nietrafionych dźwięków. Nie brudna jak muzyka Brotzmanna, ale jakby przybrudzona, spatynowana przez czas.

Nie inaczej jest na ostatniej koncertowej płycie Joe McPhee, zarejestrowanej w Lubljanie, w czerwcu 2012 roku. Tutaj również obcujemy z muzyką liryczną, o dosyć czytelnej, momentami nawet łatwej do zanucenia melodyce, ale jest ona połamana oraz nieczysto zagrana. McPhee to muzyk niezwykle świadomy takich zabiegów, potrafiący przy tym grać pełnym czystym dźwiękiem. Ale właśnie w tym tkwi to niezwykłe piękno jego muzyki, w jej ludzkim wymiarze, a odwołaniu się do tego jacy jesteśmy, a nie jacy chcielibyśmy być. McPhee jak nikt inny potrafi choćby i jazzowe standardy nasycić duchowością, przenieś je w jakiś zupełnie inny, głębszy wymiar. I świetnie to słychać właśnie w tym nagraniu.

Całość podzielona jest dwie części, dedykowane dwóm muzycznym osobowością które dokonania wywarły olbrzymi wpływ na muzykę amerykańskiego jazzmana. Są to Don Cherry ( i jemu dedykowane są dwie pierwsze improwizacje, zagrane na kieszonkowej trąbce "Wind" oraz "Water") i Ornette Coleman ("Earth-Fire" oraz "Old Eyes" na altowym saksofonie). To spotkanie z dojrzałą muzyką i dojrzałym, doświadczonym muzykiem, który nigdy nie szukał taniego poklasku i który nade wszystko ceni sobie osobistą i artystyczną wolność. I ją przedkłada nad wykwintność muzycznych salonów."
[autor: Stafan Czyżniewski]

Editor's info:
Joe McPhee is a musician of many solo albums (this is the number eight), but each one gives a different view of his art – either because of the instrumental choices, being the tenor saxophone the most frequent recording option, or because he has something new to add. In this case we can hear him playing the pocket trumpet, nowadays maybe his first tool to improvise, and a secondary reed among several, the alto sax. There’s a reason for this combination: “Sonic Elements” is a tribute to trumpeter extraordinaire Don Cherry, focusing on his period with the iconic alto saxophonist Ornette Coleman. The imitation stops there. A master in his own right, McPhee doesn’t want to copy them, but to celebrate their music keeping a distance. Even so, three factors of that magical collaboration are retained after 50 years: the song format, the use of the blowing instruments as extended voices, and the blues feeling. That’s right: you can listen to this CD as a homage to early free jazz, but this is really the document of a live performance (in Ljubljana, dating from 2012) committed to the mother-language of African-American music: the blues. And what a fabulous blues record this is!

muzycy:
Joe McPhee pocket trumpet and alto saxophone

utwory:
Episode one (for Don Cherry)
1. Wind
2. Water

Episode two (for Ornette Coleaman)
3. Earth
4. Old Eyes

total time - 41:28
wydano: 2013
nagrano: Recorded at Cankarjev Dom for the 53rd Ljubljana Jazz Festival on June 29th, 2012 by Luis Delgado
more info: www.cleanfeed-records.com

CF278

Opis

Wydawca
Clean Feed (POR)
Artysta
Joe McPhee
Nazwa
Sonic Elements - for trumpet and alto saxophone
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.