Alain Apaloo: Flood Gate
66,99 zł
Brutto
Polityka prywatności
Zasady dostawy
Zasady reklamacji
Afrobeat / Funk / Soul
premiera polska: 2010-03-08,
Wydawnicto Audiofilskie
kontynent: Europa
kraj: Dania
opakowanie: digipackowe etui
opis:
multikulti.com:
Alain Dodji Apaloo urodził się w Lome, stolicy Togo, kraju graniczącego z Beninem, skąd pochodzi m.in. Anjelique Kidjo. Swoją przygodę z muzyką zaczął bardzo wcześnie, już jako pięciolatek uczęszczał do kościelnego chóru w katolickim kościele, gdzie śpiewała jego mama.
Kiedy w wielu jedenastu lat usłyszał w telewizji Jimi'ego Hendrix'a rozpoczął naukę gry na gitarze, występował z wieloma zespołami jak blues-rockowy Jimi Hope band z Togo czy formacja Kojo Antwi'ego z Ghany, z którym koncertował po Europie, Afryce, USA i Kanadzie. Od 1999 roku mieszka w Kopenhadze, gdzie prowadzi swój zespół i występuje jako sideman.
Jego debiutancka płyta 'Flood Gate', na której Apaloo zręcznie wymieszał w melodii i krzyżowych rytmach elementy z różnych stron świata prezntuje wysmakowaną world music, z elementami improwizacji jazzowych. Na szczególne uznanie zasługuje amerykański gitarzysta Kurt Rosenwinkel, duńska flecistka Mariane Bitran i saksofonista Simon Spang-Hanssen.
Artystę charakteryzuje nieprawdopodobna wręcz muzykalność i umiejętność wykorzystywania rozmaitych instrumentów i środków wyrazu, by zaskakiwać odbiorcę raz po raz. Płytę rozpoczyna rasowy afro-beatowy 'Kule part 1', dalej jest kolorowo, różnorodnie. Jak przystało na muzyka czerpiącego w równym stopniu z muzyki folk, rock, jazz i blues.
Bodaj najbardziej porusza tytułowy 'Flood Gate', zaskakujący latynoskimi rytmami, z kapitalnymi partiami Simona Spang-Hanssena na saksofonie sopranowym a' la Branford Marsalis na płycie Stinga '...Nothing Like The Sun'. Kapitalne są także kołyszący, nostalgiczny 'Wo Sime' i zjawiskowa ballada 'Who I Am'.
Doskonała alternatywa dla popularnego w Polsce Richarda Bona.
autor: Piotr Szukała
Editor's info:
Alain Dodji Apaloo comes from Togo, but in recent years he has been synonymous with the Copenhagen blues venue, Mojo, which has served as a laboratory for the man who came to Denmark to study at the Rhythmic Conservatory and is described everywhere as a sparkling talent.
However, Alain Apaloo plays a lot more than blues - which large audiences have discovered at his many African Nights at Mojo. As this debut amply documents, his talent knows no limitations.
/ e multitalented 33-year old impresses with a joyous compound of West African big city music and modern jazz, Afro-pop, and much more. In his compositions and interpretations of traditio-nal songs, African grooves meet advanced harmonies and natural melodic lines.
Alain Apaloo is not only a fantastic soloist and original vocalist, as a bandleader he has a wonderful feel for the collective efort, creating an organic unit capable of lling any dance floor.
/ e hip American now-jazz guitarist Kurt Rosenwinkel is a featu-red guest. / e album was recorded in Copenhagen and mixed by Dominique Sablier in his famous Paris studios, where all the great African artists work. Finally, it was mastered by Lasse Nilson in his Nilento Studio in Gothenburg. So this is truly an international product, made by a musician who is destined to go far.
Alain Apaloo was born in Lomé, the capitol of the small country of Togo bordering on Benin, not far from the area from which Anjelique Kidjo hails. He was introduced to music at the age of ve. His grandmother sang in a catholic choir, and young Alain did the same. He received his rst guitar lesson at eleven a er having heard Jimi Hendrix on television. His initial inspirations included music from the close-by Ghana and Ivory Coast, but the budding musician also listened to rock and pop - he mentions Michael Jackson - on the radio. At an early age, Alain began play-ing in numerous bands, among them one with the Togolese blues-rock vocalist Jimi Hope. He was considered a young man with an exceptional gi . At 21 he travelled to Ghana, where he met the country's number one Afro-pop singer Kojo Antwi and wound up touring Europe, Africa, USA and Canada with his band, before settling in Denmark in 1999. He soon established himself equally on the world music and jazz scenes as a sideman (also on bass) and with his own bands, but his reputation has travelled beyond the Danish border, hence his collaboration with American guita-rist Kurt Rosenwinkel.
Alain sees no problem in addressing both jazz and blues audiences. Alain Apaloo's Apipipo is a gigantic eye-opener to what's happe-ning on the Danish music scene. / e music is open-minded and without limitations.
muzycy:
Alain Apaloo: guitar, vocal
Mariane Bitran: flute
Simon Spang-Hanssen: soprano saxophone, tenor saxophone
Gorm Bulow: keyboards
Morten Ankarfeldt: bass
Rasmus Lund: drums
Ayi Salomon: percussion
Ida-Bjorg Leisin: vocal
Sahra Da Silva: vocal
utwory:
1. Kule, part 1
2. Dorkunu
3. Gbedododa
4. Turns
5. Anita
6. Flood Gate
7. Wo Sime
8. Ripoux
9. Kanami
10. Mamie
11. Who I Am
12. Bantima
13. Kule, part 2
wydano: 2009
more info: www.sundance.dk
premiera polska: 2010-03-08,
Wydawnicto Audiofilskie
kontynent: Europa
kraj: Dania
opakowanie: digipackowe etui
opis:
multikulti.com:
Alain Dodji Apaloo urodził się w Lome, stolicy Togo, kraju graniczącego z Beninem, skąd pochodzi m.in. Anjelique Kidjo. Swoją przygodę z muzyką zaczął bardzo wcześnie, już jako pięciolatek uczęszczał do kościelnego chóru w katolickim kościele, gdzie śpiewała jego mama.
Kiedy w wielu jedenastu lat usłyszał w telewizji Jimi'ego Hendrix'a rozpoczął naukę gry na gitarze, występował z wieloma zespołami jak blues-rockowy Jimi Hope band z Togo czy formacja Kojo Antwi'ego z Ghany, z którym koncertował po Europie, Afryce, USA i Kanadzie. Od 1999 roku mieszka w Kopenhadze, gdzie prowadzi swój zespół i występuje jako sideman.
Jego debiutancka płyta 'Flood Gate', na której Apaloo zręcznie wymieszał w melodii i krzyżowych rytmach elementy z różnych stron świata prezntuje wysmakowaną world music, z elementami improwizacji jazzowych. Na szczególne uznanie zasługuje amerykański gitarzysta Kurt Rosenwinkel, duńska flecistka Mariane Bitran i saksofonista Simon Spang-Hanssen.
Artystę charakteryzuje nieprawdopodobna wręcz muzykalność i umiejętność wykorzystywania rozmaitych instrumentów i środków wyrazu, by zaskakiwać odbiorcę raz po raz. Płytę rozpoczyna rasowy afro-beatowy 'Kule part 1', dalej jest kolorowo, różnorodnie. Jak przystało na muzyka czerpiącego w równym stopniu z muzyki folk, rock, jazz i blues.
Bodaj najbardziej porusza tytułowy 'Flood Gate', zaskakujący latynoskimi rytmami, z kapitalnymi partiami Simona Spang-Hanssena na saksofonie sopranowym a' la Branford Marsalis na płycie Stinga '...Nothing Like The Sun'. Kapitalne są także kołyszący, nostalgiczny 'Wo Sime' i zjawiskowa ballada 'Who I Am'.
Doskonała alternatywa dla popularnego w Polsce Richarda Bona.
autor: Piotr Szukała
Editor's info:
Alain Dodji Apaloo comes from Togo, but in recent years he has been synonymous with the Copenhagen blues venue, Mojo, which has served as a laboratory for the man who came to Denmark to study at the Rhythmic Conservatory and is described everywhere as a sparkling talent.
However, Alain Apaloo plays a lot more than blues - which large audiences have discovered at his many African Nights at Mojo. As this debut amply documents, his talent knows no limitations.
/ e multitalented 33-year old impresses with a joyous compound of West African big city music and modern jazz, Afro-pop, and much more. In his compositions and interpretations of traditio-nal songs, African grooves meet advanced harmonies and natural melodic lines.
Alain Apaloo is not only a fantastic soloist and original vocalist, as a bandleader he has a wonderful feel for the collective efort, creating an organic unit capable of lling any dance floor.
/ e hip American now-jazz guitarist Kurt Rosenwinkel is a featu-red guest. / e album was recorded in Copenhagen and mixed by Dominique Sablier in his famous Paris studios, where all the great African artists work. Finally, it was mastered by Lasse Nilson in his Nilento Studio in Gothenburg. So this is truly an international product, made by a musician who is destined to go far.
Alain Apaloo was born in Lomé, the capitol of the small country of Togo bordering on Benin, not far from the area from which Anjelique Kidjo hails. He was introduced to music at the age of ve. His grandmother sang in a catholic choir, and young Alain did the same. He received his rst guitar lesson at eleven a er having heard Jimi Hendrix on television. His initial inspirations included music from the close-by Ghana and Ivory Coast, but the budding musician also listened to rock and pop - he mentions Michael Jackson - on the radio. At an early age, Alain began play-ing in numerous bands, among them one with the Togolese blues-rock vocalist Jimi Hope. He was considered a young man with an exceptional gi . At 21 he travelled to Ghana, where he met the country's number one Afro-pop singer Kojo Antwi and wound up touring Europe, Africa, USA and Canada with his band, before settling in Denmark in 1999. He soon established himself equally on the world music and jazz scenes as a sideman (also on bass) and with his own bands, but his reputation has travelled beyond the Danish border, hence his collaboration with American guita-rist Kurt Rosenwinkel.
Alain sees no problem in addressing both jazz and blues audiences. Alain Apaloo's Apipipo is a gigantic eye-opener to what's happe-ning on the Danish music scene. / e music is open-minded and without limitations.
muzycy:
Alain Apaloo: guitar, vocal
Mariane Bitran: flute
Simon Spang-Hanssen: soprano saxophone, tenor saxophone
Gorm Bulow: keyboards
Morten Ankarfeldt: bass
Rasmus Lund: drums
Ayi Salomon: percussion
Ida-Bjorg Leisin: vocal
Sahra Da Silva: vocal
utwory:
1. Kule, part 1
2. Dorkunu
3. Gbedododa
4. Turns
5. Anita
6. Flood Gate
7. Wo Sime
8. Ripoux
9. Kanami
10. Mamie
11. Who I Am
12. Bantima
13. Kule, part 2
wydano: 2009
more info: www.sundance.dk
STUCD09092
Opis
- Wydawca
- Stunt Records (DK)
- Artysta
- Alain Apaloo
- Nazwa
- Flood Gate
- Instrument
- vocals
- Zawiera
- CD
chat
Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.