opis: multikulti.com: Przyjęło się uważać, że od highlife’u do afrobeatu droga bardzo krótka, dla niewprawnego ucha europejskiego słuchacza oba gatunki są nie do odróżnienia, ale prawdą jest to, że więcej je łączy niż dzieli. Dlatego też "The Rough Guide To Highlife" otwiera Fela Ransome-Kuti and His Koola Lobitos, twórca afrobeatu ze swoim "Highlife Time". (...) Sam highlife, czyli muzyka, która przenikała w latach 50. i 60. nigeryjskie życie, to styl, który do kraju przybył z Ghany. Narodził się we Freetown, stolicy Sierra Leone i był muzyką wyzwolonych afrykańskich niewolników wracających z Jamajki. Jest zatem reprezentantem zjawiska, które można nazwać zamknięciem kręgu muzycznej wędrówki. To muzyka wywiezionych do Ameryki niewolników, która po stuleciach i licznych przekształceniach wróciła do Afryki. Po drodze ulegała silnym afro-kubańskim wpływom. Jak twierdzą muzykolodzy, „Nie byłoby highlife’u, bez zderzenia tego, co afrykańskie, amerykańskie i karaibskie” Wyróżnia się trzy odmiany highlife’u: -adaha highlife, który jest najstarszą odmianą, a swoje korzenie ma w muzyce kolonialnych orkiestr militarnych. -ballroom highlife, czyli highlife sal tanecznych – grany wśród elity mieszkającej na wybrzeżu przez zespoły akompaniujące do tańca. Wyrósł ze zderzenia muzyki ragtime z latynoamerykańską muzyką taneczną. -palm-wine highlife, bazujący na muzyce gitarowej, grany w knajpach pod palmą, gdzie spotykali się należący do niższych klas mieszkańcy, których nie stać było na uczestnictwo w tanecznych imprezach dla bogatych elit. Stał się najpopularniejszą odmianą i grany był w większości popularnych klubów. (...) Za Kają Klimek "Od highlife’u do afrobeatu. Fela Anikulapo Kuti i współczesne oblicze muzyki afrykańskiej" Magazyn Maska
Na "The Rough Guide To Highlife" mamy przedstawicieli wszystkich trzech odmian highlife’u: adaha highlife, adaha highlife i palm-wine highlife. Wydawca, brytyjska wytwórnia World Music Network słynąca ze swojego etnicznego nosa, gwarantuje doskonałą selekcję nagrań ale także wysoką jakość techniczną nagrań, co jest pięta achillesową wielu folkowych składanek. Całość poddana audiofilskiej obróbce w studio, która sprawia, że poszczególnych nagrań słucha się jakby powstały dzisiaj. Pasjonaci z World Music Network po raz kolejny odkrywają raczej mało znane kamienie szlachetne kultury muzycznej, tym razem z Nigerii i Ghany.
Limitowana edycja zawiera bonusowy, debiutancki CD album formacji Seprewa Kasa z Ghany z 2008 roku, o którym recenzent Dziennika Gazety Prawnej tak pisał: '...Muzyka nasycona słońcem jak pomarańcza sokiem. Seprewa to tradycyjny strunowy instrument z Ghany, o prostakątnym pudle niczym domek dla ptaków, pokrewny korze, ale - jak twierdzą uzależnieni - o bardziej jędrnym, pełniejszym brzmieniu. Wirtuozi seprewy grają tu takie pulsy, że wokół topnieją śniegi, a niedźwiedzie budzą się z zimowego snu z nadzieją na dance party, koktajl z parasolką i spontaniczny akt prokreacji. A przesłanie, choć śpiewane w narzeczu Akan, jest czytelne jak z nut: 'Wszystko w życiu przemija, smakujmy każdą chwilę' ('Nkasoo'). Korzenie afrykańskiej muzyki tanecznej highlife. Antydepresant...'
Jędrzej Słodkowski z pisma SLAJD pisał: '...Ghańczycy nie gęsi, swój instrument mają. Nazywa się seprewa. Wyglądem i sposobem gry (dwa rzędy strun szarpanych przez wszystkie palce) przypomina malijską korę. Ma jednak mniej, bo dziesięć strun i pudło rezonansowe w postaci drewnianej skrzynki z okrągłymi otworami po bokach. Inne jest i brzmienie-świeże, pogodne, nie tak niebiańsko-liryczne jak w przypadku kuzynki z Mali. Prawdziwa różnica pomiędzy tymi lutniami leży gdzie indziej. W grze wirtuozów kory zasłuchują się miliony ludzi na całym świecie, muzyka to bez wątpienia najważniejszy towar eksportowy Mali. O Seprewie zaś jeszcze niedawno słyszało nawet niewielu mieszkańców Ghany. Na instrumencie, bez którego przez stulecia nie wyobrażano sobie ceremonii królewskich, uroczystości religijnych i wiejskich wesel, grano już tylko w kilku wioskach. Gitara skutecznie wyparła swą prababkę z użycia i pamięci. Trend odwrócili niedawno trzej wybitni ghańscy muzycy, ze znanym gitarzystą Karim Banamanem na czele. Oprócz niego i dwóch seprewistów na płycie pojawia się jeszcze masa muzyków obsługujących instrumenty mniej (Fender Rhodes) i bardziej (kalimba, rozmaite perkusjonalia) tradycyjne. Słuchanie tej przesłonecznionej, radosnej płyty odpręża nawet w warunkach narzucanych przez marzec made in Poland...'
Editor's info: Highlife originated in Ghana and Sierra Leone in the early twentieth century and was born out of a fusion of American jazz rhythms and myriad African roots musics. Originally dance orchestras played the music to entertain the colonial elite in high-class clubs along the coast, thus garnering the nickname ‘highlife’. As the twentieth century ploughed on, social and cultural changes across West Africa were reflected in, and disseminated via, highlife and its derivatives, guitar-band highlife, gospel-highlife and disco-highlife are just a few of the styles that emerged. This compilation focuses on hand-picked gems from the highlife archive. The roll call includes some of the biggest highlife hits from stellar names, Chief Stephen Osita Osadebe, Celestine Ukwu, Dr Victor Olaiya. Nestling alongside those golden sounds, other quirky tracks are gems are to be uncovered.
Most strikingly the punchy party number that opens this Rough Guide features none other than the Nigerian legend, Fela Kuti singing out, ‘Its highlife time’. These days everyone knows Fela as the Afrobeat superstar supreme. But, in fact, during his early career Fela played with the band Koola Lobitos, peddling a different sound: the highlife vibe heard here. ‘Tsutsu Tsesemo (Old Time Training)’ by Desmonda Ababio, Lewis Wadawa & Black Beats Highlife Dance Band is a march-like tune with wonderfully drunken-sounding horns, retro keyboard figures and a catchy chorus line. Whilst the glorious gospel-highlife ensemble, Genesis Gospel Singers close the album with a sweetly sung number performed by a full and gutsy chorus line.
The bonus album is a re-issue of a classic Riverboat Records release, the inimitable Seprewa Kasa explore the origins of the genre via their use of the seprewa, a rare stringed instrument nicknamed the ‘soul of highlife’.
RGNET1280CD
Opis
Wydawca
World Music Network (UK)
Artysta
Różni Wykonawcy
Nazwa
The Rough Guide To Highlife [2CD Special Edition with Bonus album by Seprewa Kasa Seprewa Kasa]
Zawiera
2CD
chat
Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.
error
Chwilowo nie możesz polubić tej opinii
feedback
Zgłoś komentarz
Czy jesteś pewien, że chcesz zgłosić ten komentarz?
check_circle
Zgłoszenie wysłane
Twój komentarz został wysłany i będzie widoczny po zatwierdzeniu przez moderatora.
error
Twoje zgłoszenie nie może zostać wysłane
Napisz swoją opinię
check_circle
Recenzja została wysłana
Twój komentarz został dodany i będzie widoczny jak tylko zatwierdzi go moderator.