search

Adam Gołębiewski / Witold Oleszak: Unisex

41,99 zł
Brutto

anjapisze.wordpress.com
Naprawdę warto poznać i zanurzyć się w świat ich dźwięków. To ambitna, ale bardzo dobra propozycja z gatunku muzyki quasi-improwizowanej, muzyki nowej. Polecam miłośnikom brzmień naturalnych i preparowanych!

anxiousmagazine.pl
To zbiór ośmiu kompozycji bez tytułu, gdzie króluje wręcz muzyczny chaos. Obydwaj artyści do maksimum starają się wydobywać ze swoich instrumentów wszelakie dźwięki niestandardowe. Wszelkiego rodzaju hałasy, sprzężenia, tarcia, zadrapania, dudnienia, niemiarowe rytmiczne uderzenia są na porządku dziennym. Na pierwszy rzut ucha przypominają one coś w rodzaju sterty porozrzucanych puzzli, gdzie żaden element nie pasuje do innych...

Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
2023-04-01
kontynent: Europa
kraj: Polska
opakowanie: Triplefoldowe etui
opis:

anjapisze.wordpress.com
Wiosna nadciąga, a widać to po wysypie ciekawych płyt. Z nowości lutowo-marcowych moją uwagę zwrócił szalenie oryginalny w brzmieniu album „Unisex” nagrany przez Adama Gołębiewskiego (perkusja, przedmioty) i Witolda Oleszaka (fortepian preparowany). Już samo połączenie tych instrumentów angażuje uwagę słuchacza. Jest to zdecydowanie propozycja dla uważnych odbiorców muzyki nowej, którzy spośród przeróżnych skrzypień i przydźwięków potrafią wyłuskać ciekawe znaczenia. Dodajmy, że jest to muzyka per se, w której motywy i zapętlone dźwięki tworzą harmonijną całość, nie będąc li tylko eksperymentem na tworzywie. Te motywy zaś tworzą bardzo udany krajobraz brzmieniowy. Fortepian preparowany i perkusja to trudne połączenie, ale – jak widać po tej płycie – może dawać satysfakcjonujące dla słuchacza efekty. Słuchałam kiedyś ciekawego koncertu So Percussion nagranego dla NPR, tzw. tiny desk concert. Chciałabym móc kiedyś uczestniczyć w podobnym koncercie kolektywu Gołębiewski/Oleszak. Naprawdę warto poznać i zanurzyć się w świat ich dźwięków. To ambitna, ale bardzo dobra propozycja z gatunku muzyki quasi-improwizowanej, muzyki nowej. Polecam miłośnikom brzmień naturalnych i preparowanych!

anxiousmagazine.pl
“Unisex” to niezwykłe spotkanie dwójki improwizatorów, Adama Gołębiewskiego oraz Witolda Oleszaka. Obydwaj mają za sobą całkiem spory bagaż doświadczeń. Głównym instrumentem na którym gra Adam Gołębiewski jest perkusja, jak też obiekty wykonane przez niego samego.
Niestandardowe podejście do gry na nich sprawiło, iż Gołębiewskiemu udało się nawiązać współpracę z największymi. Do najważniejszych osób, z którymi grywał można zaliczyć takie persony jak: Thurston Moore, Kevin Drumm, Yoko Ono, Mats Gustafsson czy Ken Vandrmark.
Witold Oleszak od piątego roku życia gra na fortepianie. Występował w formacjach avant rockowych, jak też udzielał się w grupach para-teatralnych. W swoich doświadczeniach z instrumentem, przykłada też fascynację jego stanem technicznym. Poza klasycznym fortepianem, gra też na preparowanym jak również nie waha się korzystać z tego typu instrumentów jako zdewastowanych i uszkodzonych. Tego typu wręcz anarchistyczne podejście można zaobserwować na wspólnej płycie z Gołębiewskim “Unisex”. To zbiór ośmiu kompozycji bez tytułu, gdzie króluje wręcz muzyczny chaos.
Obydwaj artyści do maksimum starają się wydobywać ze swoich instrumentów wszelakie dźwięki niestandardowe. Wszelkiego rodzaju hałasy, sprzężenia, tarcia, zadrapania, dudnienia, niemiarowe rytmiczne uderzenia są na porządku dziennym. Na pierwszy rzut ucha przypominają one coś w rodzaju sterty porozrzucanych puzzli, gdzie żaden element nie pasuje do innych. Ta swoista dźwiękowa anarchia sprawia iż “Unisex” trzeba słuchać niezwykle wnikliwie. To bardziej prezentacja tego co można wykrzesać z instrumentów, jakie brzmienia. Dopiero w finalnej “XXL” natrafiłem na strzępki czegoś, co mogłoby przypominać jakąkolwiek melodie. Ultra ciężka i piekielnie trudna w odbiorze piguła, w której rozsmakują się raczej tylko wielbiciele radykalnej muzyki improwizowanej.
autor: Robert Moczydłowski

Adam Gołębiewski - eksperymentalny perkusista, muzykolog, doktor sztuki. Wykorzystuje perkusję i stworzone przez siebie obiekty, którymi bada graniczne wartości podstawowych cech dźwięku: głośności, barwy, rejestru i czasu oraz ich relacje wobec ciała wykonawcy. Język ten cechuje prostota i wyraźny, bezpośredni zwrot wobec słuchacza. Materiał dźwiękowy i wydobywające go techniki artykulacji są zarówno realistyczne jak i abstrakcyjne. Występował i nagrywał z wieloma światowymi przedstawicielami muzyki eksperymentalnej, wśród których byli między innymi: Yoko Ono, Thurston Moore, Kevin Drumm, Fred Lonberg-Holm, Mats Gustafsson, Ken Vandermark, John Edwards, Sharif Sehnaoui, Mazen Kerbaj, Pierre Jodlowski.

Witold Oleszak - naukę muzyki rozpoczął w wieku 5 lat. Po latach formalnej edukacji (fortepian klasyczny) porzucił szkołę, występując jako członek para-teatralnych i avant-rockowych grup. Te doświadczenia najbardziej wpłynęły na jego rozwój artystyczny. Od 1989 studiował architekturę (jest dyplomowanym architektem), jednocześnie samodzielnie kontynuował naukę gry na instrumencie. W tamtym czasie tworzył utwory-ilustracje dla teatru alternatywnego i koncepcje partytur graficznych. Zazwyczaj gra na fortepianie, fortepianie preparowanym, instrumentach własnej konstrukcji oraz zdewastowanych i uszkodzonych. Zarówno w muzyce, jak i w życiu fascynuje go wszystko, co jest niejednoznaczne i niedookreślone. Przez ostatnią dekadę był całkowicie oddany swobodnej improwizacji. W 2021 roku powrócił do pisania muzyki graficznej i wykonawstwa muzyki komponowanej. Maciej Lewenstein, w książce ,,Polish Jazz Recordings and Beyond’’, napisał: „On jest absolutnym objawieniem: jego gra jest rodzajem mieszanki stylów Johna Cage’a i Cecila Taylora, wyniesiona na nowe horyzonty”.

vitalweekly.net:
Until now, I thought of the Polish Antenna Non Grata as a two-headed monster. On one side is music from the world of radio waves and drones, and on the other is the world of improvised music. I already suspected this was wrong, but now I am sure.

It is a no-brainer where I start when looking at these three releases. In recent years Coagulant, the London-based music project of Fabio Kubic, delivered musical works that I immensely enjoyed. Here we have music that deals heavily with the world of drone music. I have (still!) very few ideas about how these sounds are made. "By choice, both tracks were composed with sounds from completely different places, captured in the moments and hours that take the name of nautical and astronomical sunset. " 'Nautical' and 'Astronomical' are the two lengthy pieces on this album. Still, that doesn't say too much and leaves some guessing. In a romantic notion I have about playing the music, Coagulant tapes his sounds in largely abandoned places with minimal action. Then he takes these recordings to the next place and does a playback of these recordings and subsequent recordings of that are taken to the next place. And so on. I wondered if there are that many abandoned places in London, but just as well, these recordings might be from a parking house after midnight. Plus, I might be very wrong here, and8 it is the modus operandi of Coagulant entirely different. These drones sound environmental from a big space, not a space artificially created with reverb. No synthesizers used as Queen would write on their early albums, just exploring sound and space. Vaguely it reminds me of machines humming, and in 'Nautical', there is very little else; in 'Astronomical', there might be some small action around the recorder. There are changes throughout both pieces; again, more in the second than the first, but it's a long ride and a space to get lost in. Great stuff!

Before going to what I thought was Antenna Non Grata's other main attraction, I diverted to noise music. Come to think of it, this label already has a few releases that aren't improvised music but also not pure radio/drone stuff. Noise is certainly a third point of call for this label. Behind Fabriker [101] we find one Kamil Kasprzyk. I had not heard of him before, but according to Discogs, this is an "electronic project from Cologne, Germany". I used to be a man of noise, and a lot of it, but these days, a lot less. But I admit that I occasionally like a fair share of noise, and perhaps, this week's appetite is for Fabriker [101]. I have no idea how he generates his noise. I am sure these days there are many options other than holding a microphone against the headphones, generating some feedback and plugging that into a monophonic synth; that's how we did it in the 80s. Listening to the music on 'Delerius-A', I have no idea what he does. The aim is to play loud music, but the pure sonic overload and the harsh noise wall are not the endgames here. In his pieces (there are eight of them), Fabriker [101] goes for several variations, in which we also recognize that old synth, some delay work, reminding me of the early MB, and in other pieces, there is more a power electronics approach from the mid-80s. 'ReExecution' is, with its highly minimal approach, more of a recent approach in noise music. His titles are good ol' power electronics cliché-d, 'Hate Me', 'Vulgar Sexophile' or 'Wish You Fucking Rot'. That's not the kind of thing I take very seriously (did I ever? I probably did). The music is a fine mixture of old-school power electronics and current noise and a finely executed ceremony at that.

The final new release is from the improvised music world, and we find Adam Golebiewski on percussion in one corner and Witold Oleszak on the piano in the other corner. Music by both has been reviewed before. Within the space of forty-nine minutes and eight individual pieces, these musicians explore their instruments in partially conventional ways and partly unconventional. I think plenty of objects are in use here, applied to the instruments, generating sustaining sounds, shrieking like feedback, but of a highly acoustic nature. And sometimes, the piano suddenly shines through, or the drums tap, and one is reminded of the use of real instruments. I am not sure, but I believe that Golebiewski is the one who does the 'object-upon-instrument' a bit more than Oleszak; I might be wrong, however. Maybe some of what I hear can be attributed to the prepared piano. All of this indeed makes a fascinating sonic excursion, and both gentlemen act according to the 'rules' of improvisation; act and react, or keep silent when needed. Both players are well-schooled in that area, which shows in the music here. (FdW)

muzycy:
Adam Gołębiewski: drums, objects
Witold Oleszak: prepared piano

utwory:
1. XXS 05:46
2. XS 03:10
3. S 09:49
4. M 06:44
5. ML 06:30
6. L 03:00
7. XL 10:39
8. XXL 03:06

wydano: April 1, 2023

ANGCD272023

Opis

Wydawca
Antenna Non Grata (PL)
Artysta
Adam Gołębiewski / Witold Oleszak
Nazwa
Unisex
Zawiera
1CD
Data premiery
2023-04-01
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.