search

The Visitor

63,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji


opis:

fanalog.pl:
Neil Young, obecnie już 72-latek, to moim zdaniem jedna z najbardziej niedocenianych w Polsce legend muzyki rockowej, chociaż jego wkład w historię muzyki XX i XXI jest nieoceniony. Dyskografia z solowego okresu kariery, licząc zarówno albumy studyjne jak i koncertowe, to około 50 wydawnictw, na których jest cała paleta rockowych i popowych barw oraz dźwięków - hard rock, noise rock, synth-pop, blues, rockabilly, folk, country, psychodelia… Każdy fan rocka powinien przynajmniej znać „Everybody Knows This Is Nowhere” (1969), „After The Gold Rush” (1970), „Harvest” (1972), „Rust Never Sleeps” (1979), „Freedom” (1989), „Ragged Glory” (1990) czy nagrany na żywo „Weld” (1991). To wszystko dzieła wybitne, a wiele z pozostałych albumów artysty zasługuje na noty przynajmniej dobre i zawiera wiele wspaniałej muzyki. Do tego płyty nagrane pod koniec lat 60-tych i na początku 70-tych ubiegłego wieku z Buffalo Springfield oraz Crosby, Stills, Nash and Young, których był członkiem, mające także trwałe miejsce w annałach rocka. Dodajmy jeszcze wielki wpływ na „grunge’owy” renesans muzyki rockowej na początku lat 90-tych, kiedy to na twórczość Younga powoływał się niemal każdy zespół z Seattle i okolic. A jednak dokonania Neila Younga pozostają w kraju nad Wisłą szerzej nieznane. Nowa płyta na pewno tego nie zmieni, ale…

„I’m a Canadian, by the way, and I love the U.S.A/You’re already great/You’re the promised land, the helping hand/No wall, no hate, no fascist U.S.A." - takim wyznaniem zaczyna się otwierający ten album singlowy utwór „Already Great”. Wyznaniem Kanadyjczyka, bo z tego kraju pochodzi Young, w wielkość Ameryki – ziemi obiecanej, bez sztucznych murów, bez nienawiści, bez faszyzmu. Ten utwór to odpowiedź na hasło wyborcze Donalda Trumpa „Make America Great Again”. Według Younga Ameryka jest już wspaniała bez jego polityki, układów i podziałów. "My Blood Is Boiling." – Neil jest naprawdę nieźle wkurzony w wykrzyczanym i wyskandowanym kolejnym na płycie „Fly By Night Deal”. I muzyka świetnie to podkreśla. Jest pełna gwałtowności, dysonansowych, przesterowanych gitar i łomoczącej perkusji. Neilowi towarzyszy zespół Promise of the Real, prowadzony przez Lukasa i Micaha Nelsonów, synów legendy muzyki country Willie Nelsona. Young współpracował już z tymi muzykami w 2015 roku, nagrywając płytę „The Monsanto Years”, w warstwie tekstowej także mocno zaangażowaną politycznie. I muzycznie również stylistyka jest podobna na obu wydawnictwach. W większości piosenek oscyluje wokół tradycyjnego folk/country rocka. Tak brzmią promujące płytę „Already Great” i „Almost Always” oraz „Change Of Heart” czy „Stand Tall”. Ale na „The Visitor” mamy też urozmaicenia w postaci hymnowego „Children Of Destiny”, nagranego z towarzyszeniem orkiestry Chrisa Waldena, z którą Young współpracował już na płycie „Storytone” w 2014, czy latynosko pobrzmiewającego, epickiego, ponad 8-minutowego „Carnival”. Są dwa krótkie bluesy „Diggin’ a Hole” i „When Bad Got Good”. Na końcu albumu zaś, umieszczono znowu epicki utwór, trwający „całą wieczność”, odpowiednio zatytułowany „Forever”, z delikatnymi gitarami i bongosami, przywołujący najwspanialsze country folkowe „cudeńka” Younga z lat 70-tych. To nie jest wielki album, ale nagrany jest przez Wielkiego Artystę i zawiera wystarczająco dużo dobrych dźwięków, aby nie przejść obok niego obojętnie.
autor: Bogusław Zajączkowski

allmusic.com:
Like many citizens of the world, Neil Young didn't handle the electoral events of 2016 with ease. Already leaning toward a state of constant cryptic protest -- he managed to turn his 2016 live album, Earth, into an ecological rallying cry -- he decided to record an entire album of outrage at the Orange One in 2017, roping in his new backing band, Promise of the Real, for support. The Visitor never disguises Young's disgust with the direction America is headed. Neil calls out Trump for destroying the things he holds dear and he peppers the album with twists on rallying cries from the 2016 election: the record opens up with a declaration that America is "Already Great," and by the end, Young and Promise of the Real are chanting "Lock Him Up" in an echo of the chant Michael Flynn led at the Republican National Convention in the summer of 2016. All of these touches give The Visitor specificity and immediacy, but it's hardly an album of stark folk songs. Young tries a little bit of everything here, murmuring along with a strummed acoustic, stumbling through a blues shuffle, hiring a choir and orchestra to weigh down "Children of Destiny," hamming it up with his band for an eight-minute dustbowl epic called "Carnival." Every one of these constant detours is interesting, thanks in large part to Promise of the Real. Where Crazy Horse lumbered, the Promise are fleet on their feet, so they're able to lend a sense of adventure to The Visitor, and its musicality is what's tantalizing about the album -- it's just supple enough to highlight how Young isn't bothering to get to the second draft of his songs. What lasts with The Visitor are texture and asides, how the band is able to elevate the songs to seem like they matter. Inspected individually, it all falls apart. Young doesn't mold his melodies or thoughts into something grander than impulse, which is why The Visitor seems fascinating upon the first listen, but tiresome upon repeats. Neil is making music for the moment and he doesn't much care if it lasts beyond that day or not, and while living in the moment is a good way to get through life, it doesn't do much for albums.
by Stephen Thomas Erlewine
9362490886

Opis

Wydawca
Reprise Records (USA)
Artysta
Neil Young And Promise Of The Real
Nazwa
The Visitor
Instrument
guitar
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.