search

David Sylvian: Dead Bees On A Cake

69,99 zł
Brutto

While continuing collaborations with artists such as Kenny Wheeler, Bill Frisell, Ryuichi Sakamoto, and Steve Jansen, the album also features contributions from guitarist Marc Ribot and tabla player Talvin Singh. Recorded in many locations on both sides of the Atlantic, produced by David, and documenting an eventful and transformative period in his life, the work is openly celebratory in nature. It was released in March 1999.

Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Indie Pop / Avant Pop / Muzyka alternatywna
premiera polska:
1999-03-29
kontynent: Europa
kraj: Anglia
opakowanie: Jewelcaseowe etui
opis:

ArtRock.pl
Kariera Davida Sylviana właściwie od początku jego solowej działalności rozwijała się dwutorowo. Jednym nurtem były płyty z, nazwijmy to tak, piosenkami (od Brilliant Trees przez Gone To Earth i Secrets Of The Beehive), drugim płyty z muzyką eksperymentalną (Flux & Mutability oraz Plight & Premonition nagrywane w duecie z Holgerem Czukayem). Po zakończeniu współpracy z Robertem Frippem i dłuższym odpoczynku, pod koniec ubiegłej dekady Sylvian powrócił dwiema nowymi płytami należącymi do dwóch wyżej opisanych nurtów – “piosenkową” Dead Bees On A Cake i “ambientową” Approaching Silence. Postanowiliśmy je na łamach Caladanu opisać - w tej recenzji zajmiemy się pierwszą z nich.

Dwanaście lat minęło od ukazania się Secrets Of The Beehive, ale już od początku, od pierwszych dźwięków Surrender, nie mamy wątpliwości, że znajdujemy się w tym samym muzycznym świecie. Zresztą nie musimy nawet załączać płyty – sam tytuł albumu każe domyślać się kontynuacji opowieści z ula. I rzeczywiście – większość utworów jest utrzymana w tej samej, nastrojowej tonacji, tworzonej głównie przez charakterystyczny, przepełniony melancholią głos Sylviana, gitarę – w wielu fragmentach raczej prowadzącą dialog z wokalistą, niż akompaniującą mu (szczególne wrażenie robi miniaturka Dobro #1 z partią Billa Frissella) oraz smyczki i syntezatory. Są co prawda wyjątki. God Man to przede wszystkim rytm i melorecytacja (bo raczej nie śpiew) Sylviana. A w All Of My Mother’s Name zespół popisuje się improwizacją mogącą kojarzyć się nawet z King Crimson połowy lat 70. (choćby z utworem Providence z albumu Red). Ale dominują na płycie takie utwory utrzymane w stylu opisanym poprzednio. Jak rozpoczynający płytę Surrender, z piękną partią trąbki. Jak Thalheim, mój ulubiony fragment płyty, gdzie kolejna typowa Sylvianowska ballada – ze snującym się głosem Davida i ponownie oszczędnie dawkowanymi dżwiękami gitary i syntezatorów zostaje ozdobiona przepięknymi fragmentami instrumentalnymi (gitara i znowu trąbka). Jak The Shining Of Things, z delikatnym tłem smyczkowym. Mamy podróż na południe Stanów Zjednoczonych - “walczak” Midnight Sun kołysze niczym blues któregoś z mistrzów gatunku. Przenosimy się też bardziej na Wschód – w Krishna Blue pojawiają się orientalne brzmienia bębnów i piszczałek, z kolei w Praise kobiecy głos wyśpiewuje pieśń kojarzącą się ze wschodnimi hymnami religijnymi. Zamknięciem i dobrym podsumowaniem całej płyty jest utwór Darkest Dreaming – jeden z najmocniejszych i najbardziej poruszających jej fragmentów. The sky is breaking / I don’t wanna be alone without my darkest dreaming / Hold me close.

Bo ogólnie mówiąc, tak intensywnych fragmentów na Dead Bees On A Cake jest – przynajmniej w naszym subiektywnym odczuciu – mniej niż na Gone To Earth i Secrets Of The Beehive. Może wpływ na to miały wydarzenia w życiu artysty (związek z Ingrid Chavez zwłaszcza), a może po prostu nieodwracalny fakt, że jest już o dwanaście lat starszy? To płyta do smakowania. Subtelna i kojąca. Na długie jesienne i zimowe wieczory. Fanom Davida “Pszczółek” nie trzeba polecać (w końcu płyta jest na rynku już od dwóch lat i przez ten czas na pewno zdążyli ją poznać na pamięć), pozostałym można polecić bez większego ryzyka (zastrzyc uszami powinni zwłaszcza zwolennicy King Crimson, Petera Hammilla i różnych wcieleń Stevena Wilsona).
autor: Citizen Cain

Editor's Info:
While continuing collaborations with artists such as Kenny Wheeler, Bill Frisell, Ryuichi Sakamoto, and Steve Jansen, the album also features contributions from guitarist Marc Ribot and tabla player Talvin Singh. Recorded in many locations on both sides of the Atlantic, produced by David, and documenting an eventful and transformative period in his life, the work is openly celebratory in nature. It was released in March 1999.

muzycy:
David Sylvian – Vocals, Guitars, Keyboards, Loops & Samples, Drums Programming, Orchestration
Mark Ribot - Guitar
Ryuichi Sakamoto - Rhodes, Brass Arrangements, String Arrangements, Sampled Bansuri, Guitar Loops, Insects
Lawrence Feldman - Flute
Steve Jansen - percussion, cymbals, loops
Kenny Wheeler - flugelhorn
Bill Frisell - Acustic Guitar, Dobro
John Giblin - Bass
Tommy Barbarekka - Rhodes
Deepak Ram - Bansuri
Talvin Singh - Tabla & Percusiion
Steve Tibbetts - Gong
Ingrid Chavez - Vocals
Chris Minh Doky - Double bass
Shree Maa – Vocals

utwory:
1. I Surrender
2. Dobro #1
3. Midnight Sun
4. Thalheim
5. Godman
6. Alphabet Angel
7. Krishna Blue
8. The Shining Of Things
9. Café Europe
10. Pollen Path
11. All Of My Mother's Names
12. Wanderlust
13. Praise
14. Darkest Dreaming

total time - 70:04
wydano: 1999-03-29
more info2: www.davidsylvian.com


U8470712

Opis

Wydawca
A&M (USA)
Artysta
David Sylvian
Nazwa
Dead Bees On A Cake
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.