

Polityka prywatności
Zasady dostawy
Zasady reklamacji
Straightahead / Mainstream Jazz
premiera polska: 2017-10-22
kontynent: Europa
kraj: Niemcy
opakowanie: Singlefoldowe etui
opis:
multikulti.com:
Dieter Ilg to basista, doskonale łączący pozorne przeciwieństwa. Muzyk doskonale odnajduje się w muzyce jazzowej i klasycznej. Zdecydował się zostać basistą jazzowym w wieku 16 lat.
Ma wszechstronne wykształcenie (ukoń- czył Hochschule für Musik we Freiburgu oraz Manhattan School of Music) i sporo doświadczeń w przekładaniu klasyków na język jazzu. Wcześniej nagrał albumy z muzyką Wagnera, Verdiego i Beethovena.
Dlatego łączy ze sobą te dwie jakości w różnych projektach, za każdym razem posługując się doskonałym warsztatem. Jest doskonałym partnerem scenicznym, zarówno, jako lider, jak jako muzyk akompaniujący, gra łącząc w sobie zalety solisty z warsztatem i empatią członka zespołu.
Jego najnowswza płyta nagrana została we klasycznym trio: fortepian/kontrabas/perkusja. Tym razem Dieter Ilg mierzy się z dziedzictwem Jana Sebastiana Bacha. Towarzyszą mu pianista Rainer Böhm i perkusista Patrice Heral.
Lekkie i bezpretensjonalne interpretacje Ilga są niezwykle intrygujące, nieco dalsze od głównego nurtu jazzu, a bliższe ecm-owskiej estetyce.
Album 'B-A-C-H' jest dostępny na dwóch nośnikach: CD i Vinyl 1LP. Wydawcą jest berlińska oficyna ACT.
longplayrecenzje.blox.pl
Kontrabasista Dieter Ilg pracował na swą pozycję jednego z najbardziej cenionych muzyków w Europie jako partner m.in.: Randy'ego Breckera, Nguyena Le, Dave'a Liebmana, Alberta Mangelsdorffa, Nilsa Landgrena, Wolfganga Muthspiela czy Charlie Mariano.
Zafascynowany muzyką klasyczną i możliwościami tkwiącymi w transkrypcjach opartych na jazzowych fundamentach, "bierze na warsztat" utwory kolejnych wielkich kompozytorów, odkrywając ich nieznany dotąd potencjał.
Najpierw był Giuseppe Verdi i ''Otello live at Schloss Elmau'', później album ''Parsifal'' (2013) odwołujący się do 3-aktowej opery Richarda Wagnera, a rok 2015 przyniósł wariacje na temat utworów wybranych z dorobku Ludwiga van Beethovena ("Mein Beethoven", 2015).
Nic dziwnego, że prędzej czy później Dieter Ilg najzwyczajniej musiał zmierzyć się z muzyczną materią Johanna Sebastiana Bacha. Album "B-A-C-H" wypełniają pełne jazzowego polotu wariacje na temat bardziej lub mniej znanych utworów jednego z największych kompozytorów wszech czasów.
Znajdziemy tu wielkie bachowskie "przeboje" "Air" i "Siciliano", fragmenty wybrane z słynnych "Wariacji Goldbergowskich", ale też opracowania mniej znanych przeciętnemu odbiorcy tematów. Podobnie jak na poprzednich albumach kontrabasisty, tak i na "B-A-C-H" w nagraniach basiście towarzyszą doskonale sprawdzeni muzycy: pianista Rainer Bohm i francuski perkusista Patrice Heral. Wszyscy troje instrumentaliści zdają się dysponować nieograniczonymi możliwościami warsztatowymi, oraz wyjątkową zdolnością zacierania jakichkolwiek granic pomiędzy muzyką klasyczną a jazzem. To bez wątpienia efekt starannego wykształcenia każdego z instrumentalistów studiujących w przeszłości historię muzyki klasycznej na tak znakomitych uniwersytetach jak Akademia Muzyczna we Freiburgu.
Dieter Ilg doskonale czuje Bacha, swymi opracowaniami idealnie oddając kolorystykę dźwiękową i ilustracyjny aspekt muzyki niemieckiego kompozytora. Robi to jednak w tylko sobie właściwym stylu, dodając w wielu improwizowanych wariacjach elementy właściwe swej osobistej muzycznej osobowości. Czy mimo improwizacyjnej dominacji, muzyka jakiej słuchamy na płycie to ciągle jest jazz? Jeśli tak, to nie bez powodu J.S.Bacha niektórzy uważają za największą inspirację pierwszych jazzmanów, którzy blisko 200 lat po jego śmierci wzniecili ideę kameralnej improwizacji (wariacji), wymienności instrumentów, a basso continuo zastąpili sekcją rytmiczną.
autor: Robert Ratajczak
Editor's Info:
“You can‘t play jazz without also playing Bach”, saxophonist Joshua Redman once observed. And Dieter Ilg shares this opinion of the founding father of Western classical music: “For the musician, his presence is inescapable. The preludes from the “Klavierbüchlein for Wilhelm Friedemann Bach” were the very first things I learnt to play, and they never leave you.” Bach may well be the “beginning and end of all music” (Max Reger), but Ilg‘s intense involvement in his music has been late in coming. “Perhaps it’s because I enjoy putting the cart before the horse”, he quips. After Verdi‘s “Otello”, Wagner‘s “Parsifal” and “Mein Beethoven”, the bassist now takes his inspiration from 12 works – through which he rediscovers his B-A-C-H.
Ilg developed a fondness for Pablo Casals‘ playing of the Bach solo cello suites, and also “for a while” for Glenn Gould’s recording of the Goldberg Variations. “Sometimes the mathematical genius side of Bach can be a turn-off; it was the case for me,” he admits. So how does one approach the great master‘s mighty oeuvre. It‘s quite simple; to quote Bach himself: “All you have to do [in music] is to touch the correct key at the right moment.” The points where Ilg as a jazz musician felt most at one with Bach was at the cusp where the compositions themselves suggest variation and improvisation. “The purity and the sense of construction in Bach‘s music are clearest to me when I depart from well-trodden paths and trust my own methods”, he says. In B-A-C-H, what is surprising and also totally convincing is the way the music hovers and luxuriates in the beauty of Bach’s melodies, how a musical story can suddenly appear out of a ‘pure’ structure. The boundaries between improvisation and composition evaporate, vanish and re-appear. “The way these arrangements emerged felt very natural and flowed so well.” And Ilg the wine connoisseur adds playfully: “just like the hint of slate in very fine riesling – it can be a real discovery.” While studying Bach, the pieces which seemed too jump out at him were the Harpsichord Concerto BWV 1052 and the “Sarabande”, “simply ideal to make a song from”, says Ilg.
The delicate tracery of Patrice Héral’s drumming seems to find its way of its own accord, whereas Ilg and pianist Rainer Böhm – either solo or in unison, but always as equals – address the harmonic and rhythmic forms and spontaneously make something new and different from them.
Beethoven once said that Bach‘s work has such depth and infinite possibilities, he should really not be called “Bach” (the German for a stream) at all, but “Meer” (the sea). In Ilg’s hands Bach is full of significance – and yet completely approachable.
muzycy:
Dieter Ilg: bass
Rainer Böhm: piano
Patrice Heral: drums
utwory:
A1. 931 4:25
A2. Goldberg B 2:18
A3. Air 4:53
A4. Goldberg C 3:14
A5. Präludium XII 5:13
A6. Sarabande 3:50
B1. Siciliano 5:10
B2. Präludium VII 4:25
B3. Goldberg A 4:41
B4. 1052 4:10
B5. Goldberg H 3:46
wydano: 06 October 2017
more info: www.actmusic.com
Opis