search

e.s.t. Esbjorn Svensson Trio: Retrospective - The Very Best of e.s.t.

72,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Modern Jazz / Pianistyka Jazzowa
premiera polska:
2009-10-28
kontynent: Europa
kraj: Szwecja
opakowanie: digipackowe etui
opis:

Jazz Forum:
Wcale nie wyczekiwałam tej płyty. Poprzedni, a zarazem ostatni album szwedzkiego tria – „Leucocyte”, był dla mnie czymś ponad wszystkie nagrania E.S.T. i miał znaczenie głęboko symboliczne. Kiedy wydaje się kompilacje typu „The Best of…”, zazwyczaj dotyczy to podsumowania muzycznego dorobku gwiazdy wielkiego formatu, choć nie zawsze wartościowej, aczkolwiek kontrowersyjnej. Dla E.S.T. to zdecydowanie za wcześnie. Chciałoby się jeszcze usłyszeć ich w komplecie, usłyszeć i zobaczyć Esbjörna Svenssona przy fortepianie, jak z ogromną pasją współtworzy tę niesamowitą muzykę.

„Retrospective, The Very Best of E.S.T.” to zestawienie wybranych, sztandarowych utworów, stanowiących przegląd albumów wydanych przez wytwórnię ACT, jednocześnie będących zachętą dla niewtajemniczonych w muzykę tria. Do czerwono-czarnego krążka dołączona jest książeczka zawierająca interesujące opowieści i anegdotki związane z historią powstania wszystkich trzynastu albumów, które trio kiedykolwiek i gdziekolwiek wydało. Te retrospekcje zawarte w 75 minutach muzyki pozwalają ponownie odkrywać i z innej perspektywy postrzegać muzykę E.S.T.

Płyta rozpoczyna się dwoma utworami z albumu „From Gagarin’s Point Of View” (1998). Pierwszy, tytułowy, zawsze chował pewną tajemniczość – wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tempie. Bardzo melodyjny temat powraca kilkakrotnie w prawie niezmienionej postaci. Mając pewne wyobrażenie tego utworu, mroczno-melancholijnego, można się zdziwić oglądając teledysk. Cała płyta ma ciekawą historię, gdyż powstała prawie przypadkowo. Jako muzycy sesyjni, członkowie E.S.T. nagrywali w studio w Sztokholmie. Zostały im jeszcze trzy godziny w wynajętym studio – „czemu nie moglibyśmy nagrać kilka naszych własnych utworów?”. Tak powstała pierwsza płyta dla wytwórni ACT, o zasięgu europejskim.

„Zbliżała się międzynarodowa sława! (…) The Pizza Express Jazz Club w samym sercu Soho był naszym pierwszym miejscem, z którego zaczynaliśmy podbijanie Wielkiej Brytanii (…). Właśnie skończyliśmy nasz pierwszy tydzień koncertowania i już mieliśmy opuszczać to miejsce, kiedy Esbjörn zaczął dla nas grać nową kompozycję. Jedliśmy akurat śniadanie i wspominaliśmy te wspaniałe noce w klubie, którego nazwę podchwyciliśmy do nazwania tego utworu i nowego albumu.” „Good Morning Susie Soho” (1999) to pierwszy album zawierający ukrytą ścieżkę – fragment improwizacji na temat Rachmaninowa. W późniejszych albumach stanie się to tradycją.

Można zauważyć, że wszystkie tytuły zarówno utworów, jak i płyt są nietuzinkowe, a czasami niejednoznaczne. Duża w tym zasługa Magnusa, który nie tylko posiada dużą dozę fantazji, ale po prostu jest poetą. „Strange Place For Snow” (2002) był pierwszym albumem, który zdobył uznanie w USA i miał swoją trasę nawet w Japonii i Korei Południowej. Behind the Yashmak to ponad 10-minutowy, ściśle zakomponowany utwór, gdzie basowy temat rozwija się w kilku członach, przeplatany subtelnymi improwizacjami i pozornymi zdwojeniami tempa, a wszystko powoli dąży do kulminacji, która następuje gwałtownie pod koniec utworu i zostaje równie gwałtownie przerwana. Na tej płycie znajduje się ukryty utwór September, który jest reakcją na wydarzenia z pamiętnego 11 września.

Jedyna kompozycja, w której wykonawcą jest ktoś spoza tria znajduje się na płycie „Seven Days Of Falling”. Romantyczną, stonowaną partię wokalu Believe, Beleft, Below wykonał syn Charlie’ego Hadena – Josh. Wokalista tylko raz wystąpił podczas koncertu E.S.T., zazwyczaj jednak linię melodyczną wokalu wykonywał fortepian. W takiej wersji znajduje się ten utwór na kompilacji „The Very Best Of…”. Ponadto jest jeszcze Seven Days of Falling z przejmującą mnie za każdym razem, nieco powściągliwą i piękną improwizacją Esbjörna.

„W czasie nagrywania materiału na płytę „Viaticum” panował na świecie zgiełk – kraje na granicy z wojną, konflikty, bomby, presja, zastraszenia, prace nad bronią masowego rażenia i do tego jeszcze kataklizmy. To były ponure miesiące przepełnione złymi wieściami i nasza muzyka na pewnym poziomie to oddaje”. Rzeczywiście tak jest. Viaticum z akordowym, bardzo tonalnym tematem odzwierciedla jakby stagnację i bezradność, ale daje też nadzieję.

Znaczenie słowa „wiatyk” odnosi się do pokarmu na drogę, na drogę do wieczności, w znaczeniu chrześcijańskim jest to komunia święta podawana w chwili zagrożenia życia. Utwory Viaticum i A Picture of Doris Travelling with Boris są takim przejściem, również muzycznym – przejściem do innej, lepszej i głębszej przestrzeni.

„Tuesday Wonderland” (2006) otwierał nowy rozdział. Do tria na stałe dołączył Ake Linton – doskonały akustyk, który od tej chwili towarzyszyć im będzie przy każdym koncercie. Obydwa utwory z tej płyty – Goldwrap i Dolores in a Shoestand są niezwykle pozytywne i dynamiczne. Słychać w nich coraz częstsze i odważniejsze użycie elektronicznych zabawek przez każdego z muzyków. Jednak to nie one sprawiają, że muzyka E.S.T. staje się coraz bardziej uniwersalna i trafia nawet na listy przebojów. To mnogość pomysłów i całkiem prostych, chwytliwych tematów, które dzięki swojej niebanalnej oprawie mogą egzystować zarówno w muzyce pop, jak i na jazzowych estradach.

Ostatnie nagranie pt. „Leucocyte” (2008) było dokonane w „międzyczasie” trasy po Australii. „Co zamierzacie zrobić, gdy macie trzy dni wolnego w Sydney? – prawdopodobnie większość ludzi spędziłaby czas na Bondi Beach, albo poszła zobaczyć Operę. My poszliśmy do Studios 301 i nagrywaliśmy przez dwa dni totalnie improwizując, jeden kawałek po drugim, pozwalając ulatywać i rozwijać się ideom, które były skoncentrowane gdzieś w naszych głowach.” Album „Leucocyte” jest dla mnie wyjątkowy. To jeden konsekwentny rzut, który trudno zrozumieć nie znając muzyki E.S.T. Materiał z tej płyty oddaje coś więcej, ale nie chciałabym, jako ten wieszcz, traktować go jako coś przewidującego i zamykającego. Potencjał tria się nie wyczerpał. „Leucocyte” jest czymś nowatorskim, otwierającym kolejny czakram muzycznego wtajemniczenia tria Esbjörna Svenssona.

Zauważyłam, że muzyka E.S.T przez okres dziesięciolecia nie tyle się rozwinęła, co dojrzała, nabrała spójności i głębszego znaczenia. Zapewne muzycy spotykając się po raz pierwszy poczuli tę chemię, która zacieśniła ich więzy i sprawiła, że wystartowali z tak wysokiego pułapu.

Po wysłuchaniu po raz enty znanych mi doskonale utworów, podążając za komentarzem z książeczki, doszłam do strony ostatniej. To, co najbardziej zrobiło na mnie wrażenie to nie adnotacja dotycząca przedwczesnej śmierci pianisty, lecz podpis autorów tekstu. Dan and Magnus. „His music is his legacy and will stay with us forever”.
Autor: Monika Okrój

allmusic.com:
Despite the fact that 2008’ Leucocyte, would be the Esbjörn Svensson Trio's final album due to the tragic scuba diving accident that killed Svensson, this was a band that had traversed such wide musical territory they deserved a retrospective treatment simply to sum up what had transpired between the release of 1993’s When Everyone Has Gone and that premature finale. While this 70-minute single disc doesn’t contain any unreleased material, or pre-1999 material (in favor of presenting the trio’s fully developed aesthetic), it is beautifully compiled. Svensson as both composer and pianist was influenced by everyone from Thelonious Monk and Keith Jarrett to Pat Metheny and Lyle Mays, as well as loads of rock and pop musicians. Bassist Dan Berglund, besides being classically trained, also loved hard rock as well as jazz, and was attracted to its most physical and aesthetically refined players, from Charles Mingus to Barre Phillips, while drummer/percussionist Magnus Öström loved drummers as diverse as Billy Higgins, Elvin Jones, and contemporary Manu Katche. These 13 tracks point to a unifying point of view of strengths and influences -- as well as nuances and the love of physical space -- that made E.S.T. not only one of the most accessible jazz piano trios of all time, but also one of its most adventurous, they were at the forefront of reinventing its role in modern jazz. While everything in this set is top-notch, particular highlights include “Believe,” “Beleft,” Below,” the short excerpt from Leucocyte’s nearly half-hour title track, “Dodge the Dodo,” “From Gagarin’s Point of View,” “Goldwrap,” and "Dolores in a Shoe.S.T.and." Highly recommended for the curious, a killer mixtape for the fan.
by Thom Jurek

muzycy:
Esbjörn Svensson (Grand Piano, Keyboards, Percussion)
Dan Berglund (Doublebass, Percussion)
Magnus Öström (Drums, Percussion, Mohammed)


utwory:
1. From Gagarin's Point Of View - 04:03 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
2. Dodge The Dodo - 04:17 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
3. Good Morning Susie Soho - 05:47 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
4. Spam-Boo-Limbo - 04:36 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
5. Behind The Yashmark - 10:08 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
6. Viaticum - 06:46 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
7. Seven Days Of Falling - 05:58 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
8. Strange Place For Snow - 06:36 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
9. Believe, Beleft, Below - 04:43 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
10. A Picture Of Doris Travelling With Boris - 05:35 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
11. Goldwrap - 03:48 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
12. Dolores In A Shoestand - 08:51 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)
13. Leucocyte (Radio Mix) - 03:41 (Svensson, Esbjörn / Berglund, Dan / Öström, Magnus)

wydano: 2009
more info: www.actmusic.com
more info2: www.esbjornsvenssontrio.com
ACT90212

Opis

Wydawca
ACT (DE)
Artysta
e.s.t. Esbjorn Svensson Trio
Nazwa
Retrospective - The Very Best of e.s.t.
Instrument
piano
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.