search

Steven Bernstein with the Sam Rivers Trio: Diaspora Blues

79,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
18.06.2002
seria wydawnicza: Radical Jewish Culture
kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: plastikowe etui
opis:

tin.pl 2003-07 - ocena posłuchaj koniecznie - rekomendacja magazynu:
Efekty poczynań producencko-kompozytorskich Johna Zorna są coraz częściej krytykowane, wydaje się, że nie jest już obdarzony tak karkołomną inwencją jak w drugiej połowie lat 90. (powykręcane Naked City, zabawny Morricone na Big Gundown czy punkowo-dwuperkusyjny Spy vs Spy). Pomysł z wnikaniem w tradycję żydowską przynosi nagrania „jednorazowego” użytku: nawet przejmująco-urocza gitara Ribota w hitowym Bar Kokhba zaczyna z upływem czasu nużyć, osiągając kres w nietrafionym pod każdym względem Prezencie. Zatem kres Zorna? Jeszcze nie teraz! Wystarczy posłuchać kolejnych koncertów Masady – chyba najważniejszego regularnego współczesnego kwartetu – i wszystkie wcześniejsze uwagi zostają wzięte w nawias. I nonkorformizm nabierający nieznanych rumieńców, i rozrastające się żydowskie korzenie, i Zorn wreszcie dmący w saksofon, by na wyżyny pociągnąć także swoich kompanów. Wielopoziomowa Zornowa dwoistość widoczna jest także w poczynaniach innego tzadikowego muzyka.

Steven Bernstein znany jest ze współpracy z Loung Lizards (jeden z najbardziej energetycznych koncertów Jazz Jamboree lat 90.), prowadzi własny Zakład Radosnych Kolesi – Sex Mob. Jego dwie płyty wydane dla TZADIKA w ramach Radical Jewish Culture stanowią egzemplifikację wcześniej zarysowanej dwoistości. Diaspora Soul (1999) przesiąknięta jest złudzeniami: świeżości, radości, zabawowej odkrywczości. Niestety, przy kolejnych przesłuchaniach dłoń zakrywa niedyskretnie usta. W ubiegłym roku ukazała się natomiast Diaspora Blues. Związki? Właściwie jedynie żydowskie korzenie w postaci ducha, jak i utworów Moshe Koussevitsky’ego (cztery najciekawsze).

Bernstein gra z Sam Rivers Trio. Rivers to już postać pomnikowa, ale cokołu jeszcze sobie nie znalazł. Współpracował z Tonnym Williamsem i Davisem, istotne było spotkanie z Cecilem Taylorem. Trio uzupełnia basista Doug Mathews oraz perkusista Anthony Cole – grają oszczędnie, ale jednoznacznie punktują istotne momenty. Dziwne to trio, gdyż razem z Bernsteinem tworzą w dwóch utworach (Aveenu Malkenu, Ribino Shel Olom) The Brass Quartet: Mathews gra na basowym klarnecie, a Cole na tenorze. I nie jest to jakaś fanaberia.

Prawie trzynastominutowy Misratze B’rachamim rozpoczynają leśno-strumykowe pomrukiwania, sielankowe status quo powoli burzy dobitny, funkowy bas, perkusyjne przeszkadzajki, oszczędna trąbka i saksofon. To burzenie nie ma jednak cech gwałtowności, dźwięki są jakby hamowane, spowalniane. W N’kadesh Oz B’kol w centrum jest trio Riversa, strukturę buduje ponownie wyrazisty, funkowy bas, a nad całością delikatnie krąży trąbka Bernsteina. W Lucky Rivers zaskakuje przemyślaną grą na flecie, przedzierając się przez zasadzki trasy na Dolphy-szczyt. Krótki Commentary I pokazuje skromne, wyważone oblicze Bernsteina, wspieranego przez stłumioną perkusję. To istotny moment w kształtowaniu nowego sposobu budowania przez niego dźwięków.

Zornowe próby wtargnięcia ze swoimi pomysłami w tradycję żydowską przynoszą marne efekty, a i żydowska tradycja wytrwale się przed tym broni. Dawne myślenie Zorna nie rozpycha się w coraz sztywniejszych granicach muzycznych poszukiwań. Dokonania Masady, jak i nowa płyta Bernsteina pokazują jednak, że te dwa elementy mogą się przenikać, współzawodnicząc – zarówno w masadowym galopie, jak i w funkowo-wyważonej Diasporze.
autor: Michał Staniszewski

Hi Fi i Muzyka; 2003-01 - ocena: muzyka * * * * 1/2, dźwięk * * * * * * - płyta audiofilska:
Nie będę ukrywał, że sięgnąłem po omawianą płytę z powodu Sama Riversa i jego trio, akompaniującego trębaczowi Stevenowi Bernsteinowi. Stąd udział Riversa gwarantował najwyższy poziom i niezapomniane przeżycia.
W przypadku "Diaspora Blues" nie wiem jeszcze czy wywołane nagraniem przeżycia przetrwają próbę czasu, póki co mogę jednak stwierdzić, że cieszę się, że powstała ta płyta, w części przez melodie tradycyjne, w części przez utwory napisane przez słynnego kantora Moshe Koussevitsky'ego i kompozycje pióra lidera.

Nagranie zawiera mieszaninę muzyki żydowskiej z zakotwiczoną w dość swobodnej improwizacji konwencją jazzową. Robiło to już pod wodzą Johna Zorna wielu artystów z Masadą na czele. To odniesienie zresztą nie jest tak całkiem trywialne, bo i obsada, i ogólny pomysł wydaje się Masadzie dość bliski.

Pamiętajmy wszak, że tym razem za instrumentami zasiadły inne osobowości. I choć pomysł zaproszenia Riversa do żydowskich melodii może się wydać nie na miejscu, to jednak jego sposób w jaki improwizuje przydaje całości zaskakującego blasku. Raz jeszcze okazuje się on wielkim muzykiem potrafiącym pozostawić za sobą stylistyczne kategorie, człowiekiem ogromnego horyzontu i wrażliwości brzmieniowej. W jego towarzystwie, ale i zapewne ze względu na ogólny pomysł na muzykę znakomicie wypada Steven Bernstein.
Nie do zignorowanie jest fakt, że w sekcji rytmicznej grają członkowie regularnego zespołu Riversa, których zresztą mieliśmy okazję dwukrotnie słyszeć na koncertach w Polsce. Kiedy nie grają na swych podstawowych instrumentach sięgają, po klarnet basowy (Doug Mathews) oraz saksofon tenorowy (Anthony Cole) co przemieniają kwartet bez fortepianu w kwartet instrumentów dętych. Pozwala to muzyce przemawiać w zupełnie wyjątkowy sposób.

Niechętnie bym wyjmował tę płytę z odtwrzacza.
autor: Maciej Karłowski

Editor's info:
Steven Bernstein, one of the energy centers of the downtown scene here joins legendary reedman Sam Rivers and his trio for an inspiring program of cantorial melodies associated with the great chazzan Moshe Koussevitzky, perhaps the greatest cantor of all time. Moving ballads, hypnotic grooves and free jazz to soothe your soul and stimulate your libido from the man who brought you Diaspora Soul, one of the most popular CDs in the Tzadik catalog.

muzycy:
Steven Bernstein: trumpet, slid trumpet
with the Sam Rivers Trio
Sam Rivers: tenor saxophone, soprano saxophone, flute
Doug Mathews: acoustic bass, bass clarinet
Anthony Cole: drums, tenor saxophone
utwory:
1. V'Lirushalayim Irchu
2. Blessing
3. Aveenu Malkenu
4. Commentary I
5. Lucky sample .mp3
6. Misratze B'Rachamim
7. Chant
8. Commentary II
9. Post
10. N'Kadesh Oz B'Kol
11. Ribino Shel Olom
total time - 63:18
wydano: 2002
nagrano: 2002
more info: www.tzadik.com
więcej

TZ7164

Opis

Wydawca
Tzadik (USA)
Kompozytor
Steven Bernstein
Artysta
Steven Bernstein with the Sam Rivers Trio
Nazwa
Diaspora Blues
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.