search

Inger Marie [Inger Marie Gundersen]: By Myself [Vinyl 1LP]

116,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Wokalistyka jazzowa
premiera polska:
2014-06-18,
Wydawnicto Audiofilskie

kontynent: Europa
kraj: Norwegia
opakowanie: kartonowe etui
opis:

multikulti.com, ocena: * * * * *
Druga płyta norweskiej wokalistki Inger Marie Gundersen przynosi drobne stylistyczne zmiany - instrumentem harmonicznym najczęściej wykorzystywanym jest fortepian a sama Inger Marie sięga po jazzowy sposób frazowania. Wszystko to sprawia, że stylistycznie muzyka o wiele bliższa jest jazzowi niż jej debiutancki krążek. Drobne korekty formy nie zmieniają jednak nic w tym, co było najmocniejszą stroną pierwszej płyty - lekko chropawy, silnie nasycony emocją głos naturalnie predystynowany do balladowego repertuaru, znów przywodzący na myśl chłód i wilgoć północnych fiordów, który jednak nie mrozi do szpiku kości, ale orzeźwia.
W doborze repertuaru znów dominują standardy (By Myself, Don't Explain, You Don't Know What Love Is), jak i poprzednio, niekoniecznie jazzowe (I Don't Want To Talk About It, If You Go Away).
Inger Marie Gundersen była gwiazda ubiegłorocznej edycji LADIES JAZZ FESTIVAL. Jej koncert w Teatrze Muzycznym w Gdyni został entuzjastycznie przyjęty przez widownię.

Audio, ocena: Wykonanie * * * * * / Nagranie * * * * * Głos norweskiej wokalistki Inger Marie Gundersen polubiłem już na jej pierwszej płycie "Make This Moment". Zachwyciła mnie powściągliwymi interpretacjami, zawieszonym w powietrzu głosem dającym czas na refleksje. A ponieważ śpiewa ballady, wystarczy już tylko dobry akompaniament, a taki w Norwegii nietrudno znaleźć.

Kiedy zobaczyłem ją rok temu na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni podczas Ladies' Jazz Festival, zrozumiałem, na czym polega jej fenomen. Gundersen jest już doświadczoną wokalistką, ma 20 lat śpiewania za sobą i wykrystalizowany styl. A że debiutancki album wydała dopiero niedawno, to pracuje na jej korzyść. Druga płyta "By Myself" nagrana została z audiofilską pieczołowitością w Szwecji, a producentem jest Duńczyk. Skandynawska kooperatywa przyniosła świetne rezultaty.

Inger Marie wzięła na warsztat stare i nowe standardy m.in.: "One" grupy U2, "Don't Let Me Be Lonely" Jamesa Taylora, "I'm So Lonesome I Could Cry" Hanka Williamsa, "Don't Explain" Billie Holiday. Piękną, smutną "Sad Song" skomponowała sama i zaśpiewała ją tak sugestywnie, że płakać się chce...

Inger Marie Gundersen ma szanse stać się ulubioną artystką prawdziwych miłośników żeńskich wokali i subtelnych jazzowych akompaniamentów. Kapitalne, krótkie solówki zagrali tu: gitarzysta Ulf Wakenius, trębacz Gunnar Halle i saksofonista Eivind G. Stomer, syn artystki. Album został elegancko wydany, a płyta wytłoczona "na złocie". Gorąco polecam!
autor: Marek Dusza

www.radioram.pl
Inger Marie Gundersen pochodzi z miasta Arendal w Norwegii. Świat zachwycił się nią w 2004 r., kiedy wydała swój debiutancki album 'Make This Moment'. I nie można się temu dziwić, gdyż jej interpretacje standardów i hipnotyzujący głos zachwycają słuchaczy wrażliwych, szukających w muzyce czegoś więcej, niż wygładzonych fraz, czy mdłych aranżacji. A niestety takie coraz częściej serwują nam wokalistki, które z biegiem lat po prostu nie mają pomysłu na siebie. Najlepszym przykładem mogą być choćby ostatnie dokonania Norah Jones.

Tymczasem głos Inger przyciąga i hipnotyzuje, nie brak mu pewnej szorstkości, którą otacza jednak fala ciepłej, niezobowiązującej nutki melancholii. Słychać w nim bagaż życiowych doświadczeń i może dlatego chcemy zatrzymać go w sobie? Momentami przypomina Dianę Krall, innym razem K.d. Lang. A wokół harmonia i wyczucie, oszczędne brzmienie instrumentów: fortepian, bas, saksofon, gitara, delikatna perkusja... Czy trzeba więcej?

Zanim jednak ta sympatyczna blondynka zdobyła popularność, poświęciła muzyce 25 lat życia, aktywnie udzielając się w różnych zespołach lokalnych scen - od rocka począwszy, na jazzie skończywszy. Założyła własny kwintet My Favourite Strings, w którym na gitarze grał Tom Lund - jeden z najlepszych norweskich instrumentalistów, założyciel słynnego w tym kraju Trio de Janeiro.

Gdy nastał rok 2004, artystka podjęła decyzję o nagraniu własnej płyty. I był to odpowiedni czas. Jej możliwości wokalne okazały się zdumiewające. Umiejętność stopniowania napięcia to dziś w muzyce jazzowej rzadkość, a Inger Marie Gundersen nauczyła się operować głosem i panować nad nim w taki sposób, że jej pierwszy producent, znany w środowisku muzyk i artysta Lars Martin Myhre, gdy usłyszał ją w studiu, nie mógł się nadziwić i stał długo z otwartymi ustami, słuchając kogoś, kto nie potrzebował już specjalnych wskazówek, jak należy wydobywać dźwięk, by osiągnąć zamierzony efekt.

Debiutancki album 'Make This Moment' okazał się strzałem w dziesiątkę. Nagrania podobały się w Norwegii. Z czasem do interpretacji znanych miłosnych tematów 'Always On My Mind' (Elvis Presley), czy 'Will You Still Love Me Tomorrow' (Carole King) zaczęli chętnie sięgać słuchacze z innych krajów. Jej muzyka i głos spodobały się przede wszystkim odbiorcom azjatyckim. O ile na początku sprzedaż krążka liczona była w setkach egzemplarzy, to potem produkcja wzrosła do tysięcy. W najbliższym czasie ta ilość płyt na pewno się nie zmniejszy. Sklepy muzyczne musiały bowiem dostarczyć album spragnionym delikatnego, nienachalnego brzmienia melomanom z Japonii, Korei, Filipin.

Płyta zapewniła wokalistce status gwiazdy. Inger Marie Gundersen była zapraszana na koncerty, gdzie gromadziły się tłumy wielbicieli. Firmy fonograficzne wykupiły licencję i zaczęły promować wydawnictwo na lokalnych rynkach.

Kolejne lata to szczęśliwy okres dla artystki. Koncertowała na świecie, odwiedzając również w 2006 r. Polskę, gdzie wystąpiła w ramach 'Ladies Jazz Festiwal' w Gdyni. Ciepło przyjmowana i spełniona wokalistka pojawia się z dorosłym synem u swego boku, bo i on poszedł w ślady mamy. Zakochał się w muzyce i okrasza albumy mamy saksofonowymi solówkami. A trzeba przyznać, że Oivind G. Stomer ma do tego talent. Inger natomiast z wiarą i przekonaniem czarowała publiczność, śpiewając znane melodie 'Blame It On My Youth', czy słynne beatlesowskie 'Fool On The Hill', genialnie połączone z tematem 'Nature Boy' - czyniła to w tak oryginalny sposób, że nie sposób było oderwać ucha od muzyki.

Zachęcona sukcesem, w 2006 r. wydała swój kolejny album: 'By Myself'. Znów zafundowała nam oszczędne aranżacje i przypomniała o nieśmiertelnych songach, jak choćby 'If You Go Away' Jacquesa Brela, 'Don't Explain' z repertuaru Billie Holiday, czy fantastyczne 'One' U2, które nota bene znalazło się również na naszej składance 'RAM Cafe 2'. Do współpracy zaangażowała znanego duńskiego producenta Sorena Sigumfeldta, zaprosiła także szwedzkiego wirtuoza gitary Ulfa Wakeniusa, na trąbce zagrał Gunnar Halle, a na gitarze elektrycznej Niclas Knudsen. Artystka wydała krążek w barwach własnej wytwórni fonograficznej Kultur & spetakkel i mam nieodparte wrażenie, że znów osiągnęła sukces.

autor: Michał Sierlecki


Editor's Info
On her second album, ”By Myself”, Inger Marie chose to work with the renowned Danish producer Soren Sigumfeldt. They recorded the album in Gothenburg, Sweden, still with Inger Marie’s hand picked local Arendal musicans, but also inviting the Swedish guitar virtuoso Ulf Wakenius to the studio. Other guest performers include Gunnar Halle (trumpet) and Niclas Knudsen (electric guitar). The record has been released in most European countries by the Danish company Sundance, on the Stunt label.

muzycy:
Inger Marie Gundersen: vocal
Oscar Jansen: piano, Fender rhodes
Ole Kristian Kvamme: bass
Geir Age Johnsen: drums
Oivind G. Stomer: saxophones

utwory:
SideA:
1. I Don't Want To Talk About It
2. By Myself
3. A Taste Of Honey
4. Sad Song
5. One

SideB:
1. Don't Let Me Be Lonely Tonight
2. I'm So Lonesome I Could Cry
3. Where Were You?
4. If You Go Away
5. Don't Explain
6. You Don't Know What Love Is

total time - 44:56
wydano: 2014-05-20
nagrano: 2006
more info: www.sundance.dk
more info2: www.ingermarie.com
STULP06111

Opis

Wydawca
Stunt Records (DK)
Artysta
Inger Marie [Inger Marie Gundersen]
Nazwa
By Myself [Vinyl 1LP]
Instrument
vocals
Zawiera
Vinyl 1LP
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.