search

Ibrahim Electric: The Marathon Concert [2CD]

109,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Groove / Funk / Jazz
premiera polska:
2018-01-12
kontynent: Europa
kraj: Dania
opakowanie: digipackowe etui
opis:

multiikulti.com
Wysokoenergetyczne trio Ibrahim Electric jest duńską formacją, której zapał do grania wydaje się być rekordowy. Na dwóch kompaktach zawarto bowiem wybrane fragmenty aż z sześciogodzinnego (!) koncertu w kopenhaskim klubie Vega w lipcu ubiegłego roku…Mimo że Ibrahim Electric nie jest jedyną formacją o takim składzie, to spontaniczny i silnie eklektyczny styl, w jakim się wypowiadają, jest na tyle osobliwy, że trudno zespół pomylić z inną grupą. Najwięcej mamy w ich muzykowaniu odniesień do amerykańskich formacji jazz-rockowych z lat 70... - Audio * * * *

... Ten album jest cudowną podróżą po wielu zakątkach świata. Mamy tu trochę południowego rocka, kalifornijskiego rocka, nowoorleańskiego jazzu, nowojorskiej awangardy, francuskiego jazzu i folku, klezmer jazzu, trochę europejskiego bluesa, brytyjskiego fusion i wielu innych pięknych brzmień, o których już wspominałem. A wszystko to podane jest w formie wyłącznie instrumentalnej. Ibrahim Electric znakomicie żongluje tymi stylami i dzięki temu każdy utwór potrafi zaskoczyć, nie tylko po pierwszym zapoznaniu się. Jestem już po kilku pełnych sesjach z tym wydawnictwem i za każdym razem trafiam na jakiś nowy smaczek, którego wcześniej nie słyszałem. Dla mnie, jako osoby, która muzykę przeżywa dość mocno, takie odkrycia są na wagę złota i sprawiają najwięcej radości. Każdy utwór przynosi coś nowego, niespodziewanego. Dawno nie miałem w ręku tak genialnej płyty ... - brzozamuzyczna.pl * * * * *

„The Marathon Koncert” jest dostępny na dwóch nośnikach:
2CD i Vinyl 2LP


Audio - ocena * * * *:
Wysokoenergetyczne trio Ibrahim Electric jest duńską formacją, której zapał do grania wydaje się być rekordowy. Na dwóch kompaktach zawarto bowiem wybrane fragmenty aż z sześciogodzinnego (!) koncertu w kopenhaskim klubie Vega w lipcu ubiegłego roku.

Co ciekawe, entuzjastycznie nastawieni, liczni fani zespołu byli też w doskonałej kondycji percepcyjnej na bicie rekordu. Gitarzysta Niclas Knudsen, organista Jeppe Tuxen i perkusista Stefan Pasborg sami się dziwią, że mieli tyle sił witalnych, aby wytrwać w tym muzycznym maratonie.

Muzycy zaproponowali repertuar będący przeglądem ich wcześniejszych dokonań na sześciu kompaktach studyjnych. Styl zespołu jest nieszablonową miksturą jazzu, rocka, funky, bluesa, a nawet afro-popu.

Mimo że Ibrahim Electric nie jest jedyną formacją o takim składzie, to spontaniczny i silnie eklektyczny styl, w jakim się wypowiadają, jest na tyle osobliwy, że trudno zespół pomylić z inną grupą. Najwięcej mamy w ich muzykowaniu odniesień do amerykańskich formacji jazz-rockowych z lat 70.

Trio stanowi pewien wyłom na duńskiej scenie jazzowej, gdzie większość zespołów dba o czystość stylu i precyzję gry. Ibrahim Electric stawia na bezpretensjonalność, a fundamentem ich sukcesu jest telepatyczne zgranie członków.
Autor: Cezary Gumiński

brzozamuzyczna.pl - Ocena * * * * *:
Przed Wami kolejna płyta, która mocno namieszała w mojej głowie. W końcu trafiłem na album, który spełnił wszystkie moje muzyczne zachcianki. Wypełnia go w pełni instrumentalne granie, które jest mieszanką wielu znakomitych stylów w muzyce. Nigdy wcześniej nie słyszałem o kapeli Ibrahim Electric, ale po zapoznaniu się z tym krążkiem, wiem, że szybko o nich nie zapomnę.

Za nazwą Ibrahim Electric kryje się trzech muzyków z Danii: Stefan Pasborg, Niclas Knudsen i Jeppe Tuxen. Ich debiutancki album pojawił się w 2004 roku, ale musiało upłynąć trzynaście lat, abym o nich usłyszał. W tym czasie wydali prawie dziesięć płyt. I wiecie co? Nie słyszałem żadnej z nich. Żadnej, za wyjątkiem The Marathon Concert, która pojawiła się w zeszłym roku. Jest to oczywiście w pełni zamierzone i już śpieszę z wyjaśnieniem. Krążek ten jest moim pierwszym zetknięciem z zespołem i tak mi się bardzo spodobał, że postanowiłem nie słuchać niczego innego, zanim nie napiszę tej recenzji. Jestem tak zafascynowany ich graniem na tym albumie, że nie chciałem, aby wcześniejsza twórczość wpłynęła na moją ocenę. Nie ukrywam, że pragnę jak najszybciej nadrobić zaległości, więc skupmy się nad The Marathon Concert.

Największe wrażenie zrobiła na mnie różnorodność dźwięków, które zostały utrwalone na tym krążku, a dokładnie dwóch krążkach, bo wydanie jest dwupłytowe. Znajduje się na nich koncert, który odbył się w Kopenhadze w 2016 roku. Był to sześciogodzinny maraton grania. Z całego materiału, który udało się zarejestrować, wybrali dwadzieścia sześć numerów, które pojawiły się na wydawnictwie. Fakt ten jeszcze bardziej zachęca do zapoznania się z wcześniejszą ich twórczością. Zwłaszcza, że traktuję ten album jako wypadkową ich grania. Jeszcze nie wiem czy słusznie, ale mam taką nadzieję.

Kiedy wysłuchałem płyty po raz pierwszy, miałem wrażenie, że The Allman Brothers Band połączyli siły z Rayem Manzarkiem. Jest to dość spłycone porównanie, głównie bazujące na ledwie kilku utworach, ale na tyle silne, że szybko utrwaliło mi się w głowie. Każdy numer jest mieszanką wielu gatunków. Co chwilę przeplatają się ze sobą rock, jazz, blues, funk, a nawet surf i afro-beat, które najbardziej odczuwalne są za sprawą klawiszy. No właśnie, klawisze. Ich brzmienie podoba mi się w tej płycie najbardziej. To co robi z tym instrumentem Jeppe Tuxen przechodzi wszelkie pojęcie. Dawno nie słyszałem, aby jedne klawisze wydawały z siebie tak szerokie spektrum dźwięków. Słuchając tego albumu bardzo szybko przypomni się Wam właśnie Ray Manzarek, który zapisał się na kartach historii jako jeden z najlepszych klawiszowców w muzyce rozrywkowej. Jeppe Tuxen swoim graniem bardzo go przypomina. Zwłaszcza w kawałku Blue Balls, który notabene stał się moim ulubionym na tym albumie, pokazuje, że brzmienie, które wypracował w swoich latach Ray, nie poszło w zapomnienie. To właśnie o tym numerze myślałem, kiedy pisałem wcześniej o Allman’ach i Rayu. Kapitalna sprawa. Razem z gitarzystą Niclasem Knudsenem i perkusistą Stefanem Pasborgiem tworzą kapitalnie zgraną paczkę, która bardzo dobrze rozumie się muzycznie. I czuć, że wspólne granie sprawia im ogromną radość. A przecież o to właśnie chodzi, gdyż publiczność wiele na tym zyskuje.

Ten album jest cudowną podróżą po wielu zakątkach świata. Mamy tu trochę południowego rocka, kalifornijskiego rocka, nowoorleańskiego jazzu, nowojorskiej awangardy, francuskiego jazzu i folku, klezmer jazzu, trochę europejskiego bluesa, brytyjskiego fusion i wielu innych pięknych brzmień, o których już wspominałem. A wszystko to podane jest w formie wyłącznie instrumentalnej, co wielce mnie cieszy, gdyż jestem słuchaczem, który przede wszystkim miłuje się w muzyce, a nie w śpiewie. Ibrahim Electric znakomicie żongluje tymi stylami i dzięki temu każdy utwór potrafi zaskoczyć, nie tylko po pierwszym zapoznaniu się. Jestem już po kilku pełnych sesjach z tym wydawnictwem i za każdym razem trafiam na jakiś nowy smaczek, którego wcześniej nie słyszałem. Dla mnie, jako osoby, która muzykę przeżywa dość mocno, takie odkrycia są na wagę złota i sprawiają najwięcej radości. Każdy utwór przynosi coś nowego, niespodziewanego. Dawno nie miałem w ręku tak genialnej płyty.

Nie ukrywam, że The Marathon Concert jest dla mnie jedną z najlepszych płyt, które dane mi było usłyszeć w tym roku, pomimo, że swoją premierę miał w roku ubiegłym. Ale jak mówi stare przysłowie – „lepiej późno, niż wcale”. Myślę, że jeszcze kilka razy zakręcę tym albumem w odtwarzaczu i w końcu zagłębię się w ich wcześniejszą twórczość. Ciężko opisać ich muzykę słowami, tego trzeba po prostu posłuchać i przekonać się osobiście. Gwarantuję, że się od Ibrahim Electric uzależnicie. I dobrze, gdyż takie uzależnienia są bardzo przyjemne.
autor: Adam "Brzoza" Brzeziński

Editor's info:
The powerful trio Ibrahim Electric which consists of guitar player Niclas Knudsen, drummer Stefan Pasborg and the Hammond organ player Jeppe Tuxen, was in a generous mood when they played a 6 hour long concert at the venue Vega on the 6th of July 2016 with new versions of their music from their six studio releases. It is a selection from this marathon concert that is now available on a double album.

The leading crossover trio in the country, Ibrahim Electric, mixes imaginative and slightly irreverent music from all over the world, adds an enormous energy and then shows an utter joy of playing at every concert. The trios large audience freaks out over the outrageous merges played on busting drums, distorted acid guitar and with a cutting Hammond B3 spark. It is forceful it is entertaining it is insanely musical and it is highly original.

The trio, formed in 2002, have made venues all over the world uneasy with their anarchistic approach to genres such as Afro-beat, blues, funk, surf, jazz and rock. Genres of which, they effortlessly mix into an organic whole. The trio, which contains of three individuals, each of whom have made a name for himself with own projects and as sidemen, have played concerts at clubs and festivals in approximately 25 different countries on four different continents, from Shanghai to Vancouver, from Monte Carlo to Moscow and from Varanger to Casablanca. Ibrahim Electric masters the art of mesmerizing the audience in both short and concise 2-3 minutes sprints and in the great ecstatic long distance runs. Ibrahim Electric are spontaneous, tight, masterly, punk-like and not least tremendously happy just to be present….

“We did it! We survived! Our bodies didn’t collapse, nor physically neither mentally! Our instruments didn’t melt!
AND the amazing audience survived too! Now we are pleased to release some handpicked tracks from that special evening at Vega – a souvenir to both ourselves but especially to the audience and to the many that couldn’t participate. We hope that the atmosphere and energy will propagate – because the music is for you!” Stefan, Niclas and Jeppe

muzycy:
Niclas Knudsen, guitar
Jeppe Tuxen, Hammond organ
Stefan Pasborg, drums

utwory:
A1. Endangered Beat 6:19
A2. Fela 5:44
A3. Yamshala 5:12
A4. Splash 3:25
A5. Arabian Boogaloo 3:26
B1. Absinthe 5:53
B2. Kim Nuuk 5:22
B3. Red Sonja 2:20
B4. Year Of The Golden Pig 4:48
B5. Brothers Of Utopia 4:22
C1. Der Alte Das Boot 3:35
C2. Funny Games 3:38
C3. Hr. & Fru Nielsen 4:03
C4. Iskender Kebab 3:57
C5. Beatman 2:21
D1. Reversoman 4:35
D2. Runningman 3:48
D3. Space Invaders 6:08
D4. Big Boss 4:51
D5. The Tuxen Shuffle 3:41

wydano: 2017
nagrano: Recorded live at Vega, Copenhagen, july 8th 2016

more info: www.sundance.dk
more info2: www.ibrahimelectric.dk

STUCD16092

Opis

Wydawca
Stunt Records (DK)
Artysta
Ibrahim Electric
Nazwa
The Marathon Concert [2CD]
Instrument
hammond
Zawiera
2CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.