search

Live at Two Spontaneous Events on 2018 and 2019 [Limited 200 copies edition]

41,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Jazz / Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska: 26.10.2020
opakowanie: Singlefold
opis:

spontaneousmusictribune.blogspot.com:
Yedo Gibson i Paweł Doskocz poznali się dwa dni wcześniej, gdy wspólnie muzykowali z dużą orkiestrą na hucznym rozpoczęciu pewnego festiwalu. Owe dwa dni później mieli zagrać w duecie, ale obok przechodził Andrew Lisle i nie byli w stanie mu odmówić. Wszyscy zaś razem poznali się dzień wcześniej, gdy przy zimnym piwie omawiali wrażenia z pierwszych godzin spontanicznej imprezy. Gdy już zwarli szyki na dragonowej scenie, owego pięknego, listopadowego wieczoru zagrali jeden, niemal czterdziestominutowy set, który na potrzeby edycji płytowej został podzielony na trzy rozdziały.
Roztańczone, ale niemal bezdźwięczne dysze saksofonu, wszechobecny ambient gitary, która szykuje się do lotu i szeleszczące szczoteczki drummerskie – oto aura otwarcia koncertu, które zdaje się obiecywać niemało. Opowieść zaczyna narastać głównie dzięki rozśpiewanemu sopranowi. Gitara leje się szerokim strumieniem, chce tu być bazą tuż przed zaatakowaniem pierwszego szczytu. Perkusja pracuje aktywnie, ale całkowicie pozbawiona jest nadbagażu. Stopa na bębnie basowym zacznie wybijać rytm w okolicach 4 minuty, a będzie to już pierwszy, wcale nie mały szczyt tej swobodnej podróży w nieznane. Po incydencie sopran na chwilę milknie, a pozostałe dwa instrumenty biorą ekspresyjny oddech, by już po chwili cała trójka po raz kolejny mogła skoczyć w ogień. Po pokonaniu kolejnego szczytu, na krótką chwilę saksofon zostaje sam, co stanowi świetny pretekst, by trak na dysku zmienił numer z pierwszego na drugi. Yedo bez zbędnej zwłoki skacze samotnie do samego nieba. Po niedługim czasie gitara i perkusja wchodzą na raz, tak sprawnie, jakby to robili razem od dziecka. Flow dynamizuje się – sopran drze się wniebogłosy, ale pozostałe instrumenty czekają chwilę, by podzielić entuzjazm dęciaka. Dwa, trzy gęste ruchy i kolejny skok w ogień. Tych kilka wspólnych chwil na scenie wystarcza, by muzycy posiedli odpowiedni poziom wzajemnej komunikacji. Ten fakt sprawia, iż tłumią płomień narracji w świetnym stylu i w okolicach 5 minuty zgrabnie przechodzą do fazy mikro dźwięków – Yedo gwiżdże, Paweł plami i kropelkuje, Andrew koncentruje się na talerzach. Panowie zadają sobie dobre pytanie i zgrabnie na nie odpowiadają. Tu szczególnie dużo do powiedzenia mają sobie saksofon i gitara. Perkusja czeka i po chwili wrzuca adekwatny do sytuacji drive. Gitara szybko osiąga stan wrzenia, saksofon – dla odmiany – szuka liści na łące. Nim jednak wybije 12 minuta trio znów gna przed siebie zionąć ogniem i strzelając w samo serce tarczy. Andrew jeszcze dokłada do ognia, nie ma tu zmiłuj, nie ma tu litości – taneczna parada sopranu, gitara zanurzona w rockowych spazmach, wreszcie intensywny, żylasty drumming. Szczyt zdaje się być w zasięgu ich wzroku. Gdy zostaje osiągnięty, znów saksofon bierze na siebie ciężar przetransportowania narracji do kolejnej części (i znów bez wykorzystania choćby ułamka ciszy). Tym razem jednak opowieść toczy się dość leniwe. Najpierw do saksofonu, który lepi małe drony podłącza się gitara, snująca zdrowy, czerstwy ambient. Duet dark prepare na dłuższą chwilę przejmuje władanie sceną. Yedo używa gardła, dmie w tubę, miast w ustnik - szaman nieskończony, groźne niedźwiedzisko! Andrew powraca na szczoteczkach po całych pięciu, a może nawet sześciu minutach. Narracja, która rodzi się z popiołów i zdewastowanych fonii nabiera masy z należytym mozołem. Perkusja zdaje się wyrywać saksofon i gitarę z maligny, dawać im nowe życie, ale nie forsuje tempa. Sygnał, by znów popaść w ogień piekielny daje jednak saksofonista. Perkusista skacze razem z nim, gitarzysta woli ambient, ale gęsty, lepki i złowrogi. Ów piękny dramaturgicznie moment kreuje jakość, a dźwięki zaczynają zlewać się do jednego koryta. Trzynasta minuta otwiera żmudny proces gaszenia tego bystrego pożaru. Szklisty ambient, syczący ustnik i cisza na werblu prowadzą muzyków do samego końca. Ich, i tej opowieści.
autor: Andrzej Nowak - Wydawca Płyty

Vital Weekly
Spontaneous Music Series is a series of live recordings of improvised music, named after the blog of Andrew Nowak who is associated with the Multikulti label. Several recording in this series already saw the light like the one by Tonus, I spoke of earlier. Now we set spotlights on number four. This release covers two live sessions. One of Yedo Gibson (soprano sax) and Pawl Doskocz (electric guitar) with Andrew Lisle, and another one with Vasco Furtado. Both guests are drummers. Both sessions were recorded at the Dragon Social Club in Poznan. Gibson is a saxophonist from Brazil, based in Lisbon. Doskocz is a guitarist from Poznan. He did a duo work with Vasco Trilla that was released last year, containing a live recording from the Dragon Social Club. Earlier he was a member of diverse Polish experimental groups like Bachorze, Stretwa and Sumf. Lisle we know from his collaborations with Dirk Serries and Colin Webster. Gibson and Furtada know one other from their collaboration Multiverse, a trio with Portuguese bassist Gonçalo Almeida, released in 2018 on Multikulti. You have to be a fan of Gibson’s playing to enjoy this one. He plays a prominent role in the improvisations and plays with much enthusiasm and has a nice sound. However, the motives he chooses, the way he builds up things and interacts didn’t attract me how dynamic his performance may be. A matter of taste for sure. Doskocz prefers a distorted, noisy sound I would like to hear more of in other contexts.
(DM)

(1-3) Recorded by Eryk Kozłowski, 2. Spontaneous Music Festival, Dragon Social Club , November 2018
(4-6) Recorded by Bartek Olszewski, Improvised Three-Days, Dragon Social Club, April 2019
Mixed and mastered by Bartek Olszewski, Summer 2020

muzycy: Yedo Gibson: sax soprano
Paweł Doskocz: electric guitar
Andrew Lisle: drums (1-3)
Vasco Furtado: drums (4-6)

utwory:
1. I with Andrew Lisle 07:29
2. II with Andrew Lisle 15:41
3. III with Andrew Lisle 14:16
4. IV with Vasco Furtado 15:01
5. V with Vasco Furtado 08:00
6. VI with Vasco Furtado 08:03

wydano: 2020-10

SLS004

Opis

Wydawca
Spontaneous Music Tribune
Artysta
Yedo Gibson and Paweł Doskocz with Andrew Lisle and Vasco Furtado
Nazwa
Live at Two Spontaneous Events on 2018 and 2019 [Limited 200 copies edition]
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.