search

Chicago Red

64,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji


opis:

longplayrecenzje.blox.pl:
Mimo iż trębacz Brad Goode ostatnie lata spędził w Kolorado, jego muzyczna świadomość zawsze związana jest z charakterystycznym chicagowskim brzmieniem jazzowym. Niedawno Goode powrócił do rodzinnego Chicago, gdzie przed laty ukończył Uniwersytet DePaul oraz nagrał swoje pierwsze płyty. Obecnie występuje m.in. w legendarnym klubie Green Mill podczas cotygodniowych koncertów odbywających się z udziałem tamtejszych muzyków (takich jak choćby Von Freeman grający tam co tydzień aż do końca lat 90-tych, czy legendarny wirtuoz Hammondów -Chris Foreman występujący tam do dziś).

W trakcie ćwierćwiecza, jakie upłynęło od czasu wydania jego pierwszej płyty ''Shock of the New'' (1988) wiele się zmieniło, lecz muzyka trębacza i dziś przekracza granice gatunkowe łącząc stare z nowym. Tak jak kiedyś -tak i dziś Goode w dużej mierze czerpie inspirację i natchnienie z wypróbowanego bebopu i hardbopu jako podstawy do jego muzycznych poszukiwań. Doskonałym powrotem ''syna marnotrawnego'' jest wydany w lutym 2013 roku przez Origin Records dziewiąty w dyskografii Brada Goode'a album zatytułowany od jego przydomka jaki zyskał w ostatnich latach: ''Chicago Red'' (2013).

Mimo, iż od początku płyty mamy do czynienia z nowoczesną produkcją i (z dwoma wyjątkami: ''St. Louis Blues'' i ''Vesti La Giubba'') nowymi kompozycjami, muzyka niejednokrotnie robi wrażenie pochodzących jeszcze z lat 70-tych utworów, nagranych przy użyciu możliwości techniki nagraniowej XXI wieku. Ogromny szacunek do jazzowych tradycji Goode doskonale łączy z rozlicznymi nowatorskimi rozwiązaniami, stanowiącymi o wyjątkowej oryginalności jego muzycznej propozycji w 2013 roku. Kompozycje Goode'a pozwalają też na stworzenie harmonii i wyjątkowej więzi między instrumentalistami całego sekstetu, pochodzącymi bądź co bądź z różnych środowisk muzycznych.
Bill Kopper grający na hinduskim sitarze i Rony Barrak obsługujący egzotyczne bębny, łączą się z trąbką leadera tworząc swego rodzaju symbiozę wschodniej kultury i tradycji muzycznej z typowym amerykańskim jazzowym brzmieniem.

Po dwóch autorskich, premierowych kompozycjach utrzymanych w funkującym klimacie, niezwykle ciekawie brzmi nietuzinkowa interpretacja nieśmiertelnego standardu ''St.Louis Blues'' z doskonałą partią sitaru i rozszalałą dixielandowo brzmiącą trąbką leadera, lecz prawdziwym zaskoczeniem jest włączenie do repertuaru lirycznego tematu operowego "Vesti La Giubba" z opery ''Pajace'' Ruggiera Leoncavalla.
Uwagę zwraca rzadki sposób wykorzystania w strukturze aranżacyjnej poszczególnych utworów hinduskiego sitaru. Bill Kopper traktuje sitar bez swego rodzaju niepotrzebnego czasem sztucznego ''nabożeństwa'' właściwego zastosowaniom tego instrumentu w jazzie, traktujac go najzwyczajniej jako pełnoprawny głos podczas improwizacji. Kopper gra na sitarze techniką bardzo zbliżoną do gitarowej, stwarzając tym samym nową jakość muzyczną. Jak ważnym instrumentalistą w sekstecie jest Kopper możemy przekonać się choćby podczas swobodnego, impresyjnego tematu tytułowego płyty, gdzie wraz z Goodem tworzy niezwykły improwizujący tandem, czy w trakcie ''If Spirals Had Corners'', kiedy Kopper ''rzeźbi'' oszałamiające solo w czwartej i piątej minucie. W drugim z wymienionych utworów mamy okazję zasłuchać się również w świetne partie mało eksponujących się dotąd na płycie Bijouxa Barbarosy (gitara basowa) oraz Paa Kow i Rony'ego Barraka (perkusja i darbouka).

Gorący, funkujący temat ''Intervallistic'' to jedno z najwyraźniejszych odwołań do estetyki elektrycznego jazzu drugiej połowy lat 70-tych, a zarazem prawdziwa 6-minutowa perełka całego albumu, ozdobiona doprawdy wybitnymi impresjami trąbki i świetną solówką gitary z cudnie, archaicznie brzmiącym elektrycznym piano w podkładzie.

Bardzo ''davisowo'' natomiast brzmi ''All Fall Down'', będący kolejną ''perłą w koronie'' całego albumu. Ponownie świetne solo basu, elektryczne piano w tle i doskonale synkopujący przy perkusji Paa Kow.

Doskonałym zwieńczeniem całego albumu jest rozimprowizowany, blisko 11-minutowy temat ''Cats In The Yard'' dający wyjątkowo dużo przestrzeni dla każdego muzyka tego doskonałego składu.

Zarówno czyste i krystaliczne brzmienie trąbki jak i zastosowanie w niektórych utworach tłumika (''What Happens In Space City'', ''St. Louis Blues'', ''Chicago Red'', ''All Fall Down'') są dla trębacza okazją do ukazania własnej, fascynującej osobowości kompozytorsko -wirtuozerskiej
Album ''Chicago Red'' przypomina, iż Brad Goode mimo ''wędrownego'' trybu życia w ostatnich latach, tak naprawdę (podobnie jak Jazz) wciąż mieszka w Chicago, a o jego nowej propozycji już dziś można mówić jak o jednym z najwspanialszych albumów tego roku.
autor: Robert Ratajczak

Editor's Info:
Long known for his highly swinging recordings and performances, the virtuosic trumpeter also has his 'other' side, first exposed on the 1988 release Shock of the New. 25 years and 13 albums later, having established himself as a soloist of immediacy and warmth and a composer of striking originality, Goode is still stretching. With his culture-spanning band of Ghanian drummer Paa Kow, Brazilian bassist Bijoux Barbosa, Lebanese percussionist Rony Barrak, guitarist Bill Kopper and keyboardist Jeff Jenkins, Chicago Red also features Goode's explorations in polytonal chord cycles - no less bold a break from standard procedure than fusion once was - to create an eclectic, electric and thoroughly grooving album.
ORIGIN82634

Opis

Wydawca
Origin Records (USA)
Artysta
Brad Goode
Nazwa
Chicago Red
Instrument
trumpet
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.