opis: multikultiproject.blogspot.com: "Lawrence "Butch" Morris dawno już zamienił kornet na dyrygencką batutę i zajął się teorią organizowania muzyki improwizowanej. Od dwudziestu z górą lat tworzy on tzw. Conductions - improwizowaną muzykę na większe instrumentalne z muzykami, z których współpracuje dłuższy czas (np. Myra Melford, Christian Marclay, Le Quan Ninh, William Parker) lub też z muzyków, dla których wcześniej organizuje warsztaty by móc ich zapoznać i wciągnąć w proces twórczy. Jest on znacznie dłuższy niż sam akt wykonywania muzyki przed publicznością. Sam Morris dyryguje zespołem improwizatorów za pomocą batuty i specjalnie opracowanych przed siebie gestów, wyznacza aktualnie grających muzyków, steruje narracją, wybiera solistów, dba o kształt formy Conduction. Dwa nagrania, które złożyły się na prezentowany album zostały zarejestrowane we Włoszech ponad piętnaście lat temu, w odstępie roku podczas festiwali w Weronie. Wraz z dyrygentem wystąp[iły jednak odmienne zespoły, chociaż czwórka muzyków - Myra Melford, Zeena Parkins, J.A. Deane, Le Quan Ninh - pojawia się na obu płytach. Większość pozostałych muzyków to młodzi włoscy twórcy, uczestnicy warsztatów Lawrence'a Morrisa. Muzyka na obu z nich jest bardzo gęsta, ale konsekwentnie prowadzona narracja układa się w zwartą i przejrzystą formę. Chociaż obie płyty są znakomite i dzięki konsekwencji oraz doświadczeniu dyrygenta zespoły unikają mielizn i raf, "gadania, grania o niczym", to pierwsza płyta, w której prócz oboju nie pojawia się żaden więcej dęty instrument jest prawdziwym majstersztykiem. I choć trudno nazwać ją jazzowym albumem - zdecydowanie bliżej jest do współczesnej muzyki - polecam ten podwójny album gorąco." autor: Józef Paprocki