Evan Ziporyn, Wacław Zimpel, Hubert Zemler, Gyan Riley: Green Light
Polityka prywatności
Zasady dostawy
Zasady reklamacji
Kameralistyka / Avant-Garde / Alternatywa
premiera polska: 2015-09-28,
Wydawnicto Audiofilskie
seria wydawnicza: Tikkun Series
opakowanie: Triplefoldowe etui
opis:
multikulti.com:
Kwartet wyśmienitych instrumentalistów, z których każdy legitymuje się pokaźnym dorobkiem.
Z pewnością najbardziej znany jest amerykański klarnecista Evan Ziporyn, założyciel, zdaniem niektórych „najlepszego zespołu współczesnej muzyki klasycznej na świecie” – czyli Bang On a Can All Stars.
Wacław Zimpel to z kolei czołowa postać polskiego kreatywnego jazzu, jeden z nielicznych współczesnych polskich muzyków mających silną pozycję na światowej scenie jazzowej.
Amerykański gitarzysta i kompozytor Gyan Riley, syn jednego z najważniejszych XX-wiecznych kompozytorów - Terry’ego Riley’a. Współpracownik m.in.. Z Johna Zorna, Zakira Hussaina, Kronos Quartet, Ivy Bittovej.
Do tego Hubert Zemler, muzyk nieszablonowy, z sukcesem rozwijający karierę solową. Ciągle poszukujący, konsekwentnie podążający swoją drogą wytworzył własne, oryginalne brzmienie, poparte niespotykaną wrażliwością, pomysłowością i niebywałą techniką gry.
Po tym kwartecie nie sposób nie spodziewać się wyjątkowego nagrania. Muzyka zespołu jest w niezbyt wielkim stopniu improwizowana, jej brzmienie i kształt nie mają charakteru ad hoc w studio stworzonej kreacji. Oryginalne kompozycje członków zespołu pomyślane zostały tak, aby dotknąć samego jej wnętrza, pomijając wszelkie nad- i do- powiedzenia. I właśnie to doświadczenie wydaje się być podstawą scenicznej kreacji kwartetu.
To wielokulturowy dialog artystów, będących ekspertami w pokonywaniu dystansu między kulturami, gatunkami muzycznymi i przekraczaniu własnego doświadczenia.
Evan Ziporyn - Amerykański klarnecista, kompozytor, założyciel i dyrektor Gamelan Galak Tika oraz grupy Bang on a Can All-Stars. Czerpie z balijskiego nurtu gamelan, muzyki afrykańskiej, klasycznej i jazzu. Jeden z najznakomitszych klarnecistów i wizjonerów muzyki współczesnej, zdobywca Grammy (Steve Reich and Musicians - 1998 Grammy Award for Best Chamber Music Performance), dyrektor nowego Centrum Sztuki, Nauki i Technologii w Massachusetts Institute of Technology.
Nik Bartsch, Iva Bittova, Don Byron, Ornette Coleman, Brian Eno, Philip Glass, Meredith Monk, Thurston Moore, Steve Riech, Terry Riley - to tylko niektórzy święci szaleńcy, z którymi współpracował Evan Ziporyn. W swej przebogatej dyskografii ma m.in.. „Music for Airports” - akustyczne wykonanie słynnej elektronicznej kompozycji Briana Eno (które ponownie, w wykonaniu Bang On A Can All Stars), solowy album „This is Not a Clarinet” czy nagrane dla uczczenia jubileuszu Bang On A Can „Big Beautiful Dark & Scary”. Szczególną atencją darzy Ziporyn muzykę z Bali. Podróżował tam wielokrotnie. Był pionierem w łączeniu muzyki zachodu z brzmieniem gamelanu.
Wacław Zimpel - Klarnecista i kompozytor. Jeden z najaktywniejszych polskich improwizatorów. Do swych zespołów zaprasza znakomitych muzyków sceny muzyki kreatywnej z Europy, Chicago a nawet Indii. Jego albumy zbierają pozytywne recenzje w mediach polskich i zagranicznych.
Jest jednym z najbardziej konsekwentnie rozwijających się muzyków młodego pokolenia, realizującym swoje muzyczne pasje w wielu kierunkach i wielu różnorodnych artystycznych przedsięwzięciach tak w kręgu muzyki jazzowej, improwizowanej, jak i etnicznej. Założyciel formacji HERA, prawdopodobnie jednej z najciekawszych na dzisiejszej polskiej scenie improwizowanej. Wspólnie z grupą nagrał zaledwie trzy płyty, ale każda odbiła się szerokim echem zarówno wśród słuchaczy, jak i muzycznej krytyki.
Prowadzi równolegle kilka muzycznych projektów w tym Undivided wraz ze słynnym klarnecistą Pearym Robinsonem i pianistą Bobbym Few oraz własny kwartet, w skład którego wchodzą Krzysztof Dys – fortepian, Christian Ramond – kontrabas i Klaus Kugel – perkusja. Jest członkiem larnetowego kwartetu Mikołaja Trzaski – IRCHA.
Niezależnie od działań na polu muzyki jazzowej Wacław Zimpel podejmuje również prace twórcze na polu muzyki etnicznej z jednej strony w estetyce rytualnej muzyki gnawa z trio z wirtuozem gimbri Maallemem Mokhtarem Ganią i Pawłem Szpurą, z drugiej z hinduskim zespołem Saagara składającym się z Giridhara Udupy, Bharghava’y Halambi i K Raja’i - najwybitniejszych muzyków hinduskich młodszego pokolenia, na co dzień mieszkających w Bangalore.
Gyan Riley - Amerykański gitarzysta i kompozytor, syn jednego z najważniejszych XX-wiecznych kompozytorów - Terry’ego Riley’a (obok Steve’a Reicha, Philipa Glassa i La Monte Younga główny przedstawiciel muzyki określanej mianem minimalistycznej)
Tworzy różnorodną muzykę, koncertując po całym świecie tak jako solista jak i członek zespołów takich jak: Gyan Riley Trio czyPluck. Współpracuje m.in.. Z Johnem Zornem, Zakirem Hussainem, Kronos Quartet, Ivą Bittovą, Tracy Silverman, Chesem Smithem, Wu Fei, Evanem Ziporynem czy swoim ojcem – Terry’m Riley’em.
Hubert Zemler - Aktywny uczestnik warszawskiej sceny muzyki niezależnej, wykształcony akademicko perkusista, muzyk współtworzący kilka ważnych warszawskich zespołów sceny niezależnej. Przez lata zbierał doświadczenia ze skrajnie odległych muzycznych światów – od free jazzu (Kapacitron, Horny Trees), muzykę współczesną …(Arturas Bumsteinas, Zdzisław Piernik), world music (Ritmodelia, Calle Sol), rock i blues (Neurasja, Incarnations), po ambitny pop w zespole Natu. Ciągle poszukujący, konsekwentnie podążający swoją drogą wytworzył własne, oryginalne brzmienie, poparte niespotykaną wrażliwością, pomysłowością i niebywałą techniką gry.
W 2009 roku zdobył brązowy medal na międzynarodowej Delfiadzie (olimpiadzie artystów) w Korei, w kategorii perkusja solo.
Bierze również udział w przedsięwzięciach, które mają niebagatelne znaczenie dla kultury polskiej takich jak: pierwsze polskie wykonanie utworu „Music for 18 Musicians” Steve’a Reicha (zorganizowane przez przez zespół Kwadrofonik) czy koncerty kompozytorskie muzyki współczesnej (Tadeusz Wielecki, Arturas Bumsteinas). Współpracuje też m.in.. Z teatrem tańca Dada von Bzdulow. Wraz z Pawłem Szamburskim i Patrykiem Zakrockim tworzy trio SzaZaZe, z którym przygotował m.in.. Nową muzykę do filmów Franciszka i Stefanii Themersonów. Koncertował w całej Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w Korei i Japonii.
dwutygodnik.com:
Polsko-amerykański kwartet Ziporyn / Zemler / Zimpel / Riley porusza się na osi, której skrajne punkty wyznaczają współczesna kompozycja i jazzowa improwizacja. Efektem jest intymna, pełna detali muzyka.
„Green Light” to płyta firmowana przez nowy, polsko-amerykański kwartet, w skład którego wchodzą: Evan Ziporyn i Wacław Zimpel na klarnetach, Gyan Riley na gitarze oraz Hubert Zemler na perkusji i metalofonie. W takim gronie muzycy spotkali się po raz pierwszy, choć – co warte podkreślenia – obie pary narodowe w ostatnim czasie dość intensywnie ze sobą współpracowały. Ziporyn i Riley dopiero co nagrali drugą płytę z Ivą Bittovą pod szyldem Eviyan, zawierającą muzykę z pogranicza kameralistyki, jazzu i folku. Z kolei Zimpel i Zemler spotkali się podczas nagrywania albumu To Tu Orchestra w 2013 roku, a od niedawna obaj artyści rozwijają projekt LAM wraz z pianistą Krzysztofem Dysem; oba inspirowane przede wszystkim muzyką amerykańskich minimalistów. W wywiadzie dla radiowej Dwójki Zimpel utrzymywał, że jest to również wspólna płaszczyzna porozumienia dla kwartetu, który nagrał „Green Light”. Niewątpliwie na płycie elementy repetycji są wyraźnie obecne, jednak zakres przywoływanych inspiracji wydaje się szerszy, odzwierciedlający raczej niezwykłą wszechstronność muzyków współtworzących projekt. Można bowiem powiedzieć, że wszystkich członków kwartetu łączy przede wszystkim sprawne poruszanie się pomiędzy z pozoru przeciwległymi biegunami: współczesnej kompozycji i jazzowej improwizacji oraz zachodniej i wschodniej tradycji muzycznej. Wszystkich członków kwartetu łączy sprawne poruszanie się pomiędzy biegunami współczesnej kompozycji i jazzowej improwizacji oraz zachodniej i wschodniej tradycji muzycznej.
Na pierwszej z osi równowaga budowana jest zgodnie z kluczem narodowościowym. Po stronie amerykańskiej nacisk zdaje się być położony na biegun kompozycji. Evan Ziporyn to bowiem współzałożyciel Band on a Can All-Stars, jednego z najlepiej rozpoznawanych zespołów wykonujących współczesną muzykę klasyczną. Przy czym grupa częsta flirtowała też z jazzem, współpracując m.in.. Z Ornettem Colemanem i Donem Byronem. Z kolei Gyan Riley to oczywiście syn jednego z najważniejszych kompozytorów XX wieku, z którym zresztą niejednokrotnie występował na scenie. Sam również komponuje, inspirując się zarówno tradycją klasyczną, jak i muzyką jazzową oraz rockową. Jego solowa płyta z 2011 roku zawiera utwory dedykowane m.in.. Janowi Sebastianowi Bachowi, Johnowi McLaughlinowi i Egberto Gismontiemu, co wskazuje na szeroki zakres zainteresowań gitarzysty.
Polska część kwartetu kojarzona jest raczej ze sceną jazzową – zespołami takimi jak Hera lub Horny Trees – choć zarówno Wacław Zimpel, jak i Hubert Zemler posiadają klasyczne wykształcenie i niejednokrotnie się do niego odwoływali...Na „Green Light” przecięcie tych dwóch osi wyznacza punkt spotkania, z którego muzyka rozchodzi się we wszystkich czterech kierunkach, choć po zmiennych trajektoriach i z różnym stopniem natężenia. W skrócie formułę grupy można by określić jako etniczną kameralistykę jazzową. Zawarta na płycie muzyka ma bowiem charakter komponowany, charakteryzuje ją intymne brzmienie oparte na finezji aranżacji i eksponujące piękno detali. Próżno szukać tu improwizatorskich szaleństw, choć sposoby budowania interakcji oparte na swobodnie płynącym flow niewątpliwie zbliżają ją właśnie do tradycji jazzowej. Dodatkowo muzycy deklarują czerpanie z dorobku wielu kultur, w tym indyjskiej muzyki klasycznej, jawajskiego gamelanu, brzmień Afryki Zachodniej oraz wczesnego dorobku minimalistów, starając się połączyć zainteresowania i doświadczenia poszczególnych członków w spójną całość.
Muzykę grupy można określić jako etniczną kameralistykę jazzową. Charakteryzuje ją intymne brzmienie oparte na finezji aranżacji i eksponujące piękno detali. Próżno szukać tu improwizatorskich szaleństw Nieco przeszkadza w tym struktura samej płyty, która została zaaranżowana w ten sposób, że kolejno prezentuje kompozycje każdego z muzyków, wplatając pomiędzy nie zapis z dwóch luźniejszych interakcji grupowych. Na początku narrację prowadzi Ziporyn, który napisał aż trzy z ośmiu utworów znajdujących się na „Green Light”. W pierwszym nacisk położony jest na duet klarnetów, co stanowi niejako motyw przewodni całej płyty. Ziporyn i Zimpel świetnie się uzupełniają, a ich niezwykle plastyczna, wyczulona na wszelkie niuanse brzmieniowe gra sprawia wrażenie malowania dźwiękiem, dostarczając niezwykłych wrażeń estetycznych. Choć to właśnie klarnety najczęściej wysuwają się na pierwszy plan, a pozostała dwójka muzyków operuje raczej w tle, to ich rola nie sprowadza się jedynie do tworzenia rytmiczno-harmonicznego podkładu. Obaj grają w sposób nietuzinkowy i ze wszech miar godny uwagi. Riley tworzy hipnotyczne spirale, zapętlając gitarowe frazy, które sprawiają wrażenie, jakby nakładały się na siebie. Często gra też punktowymi dźwiękami, nadając brzmieniu gitary niemal perkusyjny charakter. Zemler z kolei operuje w niezwykle szerokim spektrum sonorystycznym. Jego zestaw raz dudni nisko, jakby był wytłumiony, innym razem rozbrzmiewa z silnym pogłosem, pozostawiającym za sobą smugi dźwięków, a jeszcze kiedy indziej metalicznie dzwoni w uszach. Przy czym perkusista wykorzystuje to bogactwo środków z wyczuciem i często w sposób niezwykle pomysłowy. Przed ostatnią z kompozycji Ziporyna pojawia się jeden z dwóch utworów zbiorowych o zdecydowanie luźniejszej strukturze. „Chemical Wood” oparty jest na spontanicznej interakcji muzyków w studio, co nadaje mu charakter zbliżony raczej do kolektywnej improwizacji niż wystudiowanej kompozycji. Co więcej, w przeciwieństwie do pozostałych utworów na płycie ma znacznie bardziej burzliwy przebieg i hałaśliwe brzmienie. Głównie ze względu na Rileya, który operuje w nim wyłącznie gitarowymi sprzężeniami, prezentując bogaty repertuar zgrzytów, szczęków i pisków, które mocno kontrastują z resztą materiału. Nieco spokojniej wypada drugi z kolektywnie stworzonych utworów, choć czuć w nim podobną gorączkowość: instrumenty pulsują nerwową energią, tworząc gęstą fakturę dźwięków, choć z czasem zawiązują się elementy struktury. Słychać, jak muzycy stopniowo łapią porozumienie i pozostawiają sobie przestrzeń do gry; pojawiają się też wzajemne wymiany i zwrotne odniesienia, które porządkują interakcję i nadają jej większą klarowność. Resztę płyty wypełnia sekwencja utworów skomponowanych przez każdego z pozostałych członków kwartetu. Oryginalnie zatytułowana „Infundybuła Chronosynklastyczna” Zemlera rozwija się powoli, na bazie repetytywnych motywów gitary i pociągłych fraz klarnetów, wokół których perkusista pozwala sobie na nieco więcej swobody, oplatając je stopniowo zagęszczającą się siatką rytmów. W podobnym duchu rozwija się „Melismantra” Rileya, choć nacisk znów przenosi się na przepiękny dialog klarnecistów, pełen lekkości i elegancji, ale także chwytającego za serce lirycyzmu. Natomiast gra Rileya w tym utworze zdaje się nawiązywać do stylu flamenco, regulując tempo i intensywność wymian, które płynnie przechodzą od wysublimowanego stonowania do porywającej ekspresywności. Jest to jedna z najmocniejszych kompozycji na płycie, zresztą zaraz obok następnej, czyli „Gupta Gamini”. Wieńczący całość utwór reprezentuje styl, który doskonale znamy z ostatnich dokonań Zimpla. Można by go nawet określić jako kameralną wersję To Tu Orchestra. Lekki i organiczny, rozwijający się jakby wypuszczał kolejne dźwiękowe pędy, które splatają się w hipnotycznie pulsującą całość. Delikatnie zarysowany rytm, długo wybrzmiewające akordy gitarowe oraz niesamowity (znów!) duet klarnetów. Po dziewięciu minutach utwór stopniowo gaśnie, by za chwilę znów powrócić i czarować jeszcze przez moment, składają się na piękną kodę.
Jako całość „Green Light” pokazuje, że kwartet ten potrzebuje przede wszystkim więcej czasu, zarówno w ramach poszczególnych kompozycji, jak i dla pełnego rozwinięcia swoich możliwości twórczych. Nie ulega bowiem wątpliwości, że grupa najlepiej prezentuje się właśnie w dłuższych formach, gdzie muzycy mieli więcej przestrzeni na rozwijanie wzajemnych interakcji. Natomiast w krótszych, bardziej zwartych kompozycjach oraz dwóch quasi-improwizacjach zbiorowych brzmi tak, jakby dopiero się docierała, nie realizując w pełni potencjału, który niewątpliwie tkwi w tym składzie. Być może ze względu na fakt, że cała płyta została zrealizowana zaledwie w półtora dnia. O ile spontaniczność często sprzyja muzyce improwizowanej (choć też nie zawsze), o tyle odnalezienie się w kompozycjach innych osób może wymagać nieco więcej czasu. Tym bardziej, że muzyka kwartetu – wyciszona i pełna skupienia – niewątpliwie wymaga.
autor: Artur Szarecki
polifonia.blog.polityka.pl:
Bardzo oryginalny skład: dwóch klarnecistów, perkusista i gitarzysta. I równie interesujący background rozciągnięty pomiędzy minimalizmem a uduchowieniem Wschodu, z utworami o dość precyzyjnej formie, z delikatną przestrzenią na swobodę. Wraca tu na koniec świetny temat Gupta Gaamini Zimpla, ale w jakże innej oprawie, znacznie bardziej tajemniczej, mistycznej niż (paradoksalnie) na hinduskim albumie Saagary, z mocno rozciągniętym wstępem.
Poza tym album wypełniają w mniej więcej równych proporcjach utwory wszystkich członków zespołu, co podkreśla tę wypadkową stylistyczną, jaką jest całość, a przy tym dialog tradycji i dialog instrumentalistów. Mnie szczególnie przypadła do gustu pełna energii Melismantra Gyana Rileya (syn Terry’ego), ale i otwierające całość, nieco bardziej powściągliwe utwory Evana Ziporyna mają przyjemny charakter.
A cały album pokazuje bardziej czujne granie pełne wzajemnego szacunku niż popisy wielkich nazwisk świata muzyki. Jeśli taki jest klimat w zespole, mam nadzieję, że to nie będzie jednorazowy projekt. Przetrwa, w każdym razie, niezależnie od streamingu. Nawet nie przyszło mi do głowy sprawdzać, czy jest na Spotify.
autor: Bartek Chaciński
Editor's info:
A spectacular program by a dynamic new quartet featuring two well acclaimed contemporary US musician - clarinetist Evan Ziporyn and guitar player Gyan Riley plus well known polish artists - clarinetist Wacław Zimpel and drummer Hubert Zemler.
The quartet performing the spiritual original compositions established by the members of the band. The musical program turns to chamber music simplicity with an intimate ensemble of double clarinets, guitar and drums inspired by Early Music, the minimalism of Reich, Riley and Glass and esoteric spiritual traditions from around the world. Powerful and hypnotic record!
Zimpel's name goes straight into the list of European jazzmen that gave new life to clarinet and bass clarinet,
continuing Dolphy's example: Surman, Sclavis, Trovesi, and the like.
- Francesco Martinelli, pointofdeparture.org
Polish composer/clarinetist Wacław Zimpel is one of the most promising musicians from the European continent.
Eyal Hareuveni, All About Jazz
polish-jazz.blogspot.com:
Evan Ziporyn (born in 1959) is an American composer of post-minimalist music with a cross-cultural orientation, drawing equally from classical music, avant-garde, various world music traditions and jazz. Quoting his web page: "He studied at Eastman, Yale & UC Berkeley with Joseph Schwantner, Martin Bresnick and Gérard Grisey. He first traveled to Bali in 1981. Ziporyn joined the MIT faculty in 1990, founding Gamelan Galak Tika there in 1993 and beginning a series of ground breaking compositions for gamelan and western instruments". His collaborators include Nik Bartsch, Iva Bittová, Don Byron, Ornette Coleman, Brian Eno, Philip Glass, Meredith Monk, Thurston Moore, Terry Riley.
Evan must have immediately found a common soul and chemistry with Wacław Zimpel, whose music in the recent years is slowly drifting toward ethnic jazz and world music. Gyan Riley (the son of Terry Riley) is "equally strongly present in the worlds of classical guitar and contemporary music". The three gentlemen, supported by te phenomenal and ubiquitous Hubert Zemler, met for the first time at the Studio Dworek Białoprądnicki in Kraków, where they recorded this material. A day later the quartet performed a live soundtrack to Edward Sedgwick's/Buster Keaton's "The Cameraman" at Kino Pod Baranami as a part of the XIVth Festiwal Kina Niemego (Kraków Silent Movie Festival).
As the liner notes explain, "Green Light" includes many influences: from Indian classical music, gamelan, East African music, early minimalism, klezmer, and so on. As for Zimpel, it is one of his "light weight" performances. Still the level of playing, compositions, arrangements and solos is absolutely top.
I dig "Id Kiss Gale" by Evan for its discrete minimalist character. "Chemical Wood" and "Heavy Wings" are both joint compositions of the quartet and as such are the most open and free tunes - they constitute the artistic highlight of the album. "Infundybuła Chronosynklasyczna" is the composition of Hubert - a slow, repetitive ballad with delicate theme hold by the guitar, quiet clarinets "howls" and really fantastic on-going improvisation of drums and percussion. Gyan's "Melismantra" is an excursion toward the Indian and East African scales. Clarinets entries here are outstanding, but the rhythm guitar accompaniment and the guitar solo are also delicious. The closing "Gupta Gamini" by Zimpel is another highlight, lasting 12 minutes. It starts very lyrically, with light accords by electric guitar and a hymn like theme by the both reed players. This moon-like mood develops, but never becomes more aggressive. Only in the final 3 minutes Zemler starts to provide a more accented rhythm. The clarinets join then in the unison theme and continue with wonderful solos/duos until the end. Another great one from Zimpel !
By Maciej Lewenstein
muzycy:
Evan Ziporyn: Bb clarinet, bass clarinet
Wacław Zimpel: Bb clarinet, alto clarinet, algoza
Hubert Zemler: drums, metallophone
Gyan Riley: classical guitar, electric guitar
utwory:
1. Tam-Zam 3:41
2. Id Kiss Gale 6:47
3. Chemical wood 5:16
4. Dial-a-Scent 2:42
5. Heavy wings 3:29
6. Infundybuła Chronosynklatyczna 7:12
7. Melismantra 9:37
8. Gupta Gamini 12:03
total time - 50:47
wydano: 2015-09-28
nagrano:
Recorded in Krakow by Rafał Drewniany and Janusz Świętoń
Mixed and mastered by Rafał Drewniany (www.dtsstudio.pl)
Cover design & painting "Feather" by Christine Southworth
Opis
- Wydawca
- Multikulti Project (PL)
- Artysta
- Evan Ziporyn / Wacław Zimpel / Hubert Zemler / Gyan Riley
- Nazwa
- Green Light
- Instrument
- clarinet
- Zawiera
- CD