search

Fred Lonberg-Holm / Luis Lopes / Stale Liavik Solberg: Hullabaloo

41,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
2020-10-10
seria wydawnicza: Spontaneous Music Tribune Series is dedicated to iberian free improvised music
kontynent: Europa
opakowanie: kartonowe etui
opis:

polish liner notes:
W dzisiejszych szalonych czasach, w dobie kryzysów i szalejących pandemii, dobrze jest czuć, iż świat muzyki swobodnie improwizowanej jest jeden!
Na majowe spotkanie w lizbońskim studiu nagraniowym Namouche, lat temu dwa, wiolonczelista Fred Lonberg-Holm przybył z dalekiego Chicago, a perkusista Stale Liavik Solberg z równie odleglej Norwegii. Najbliżej do portugalskiej świątyni dźwięku miał gitarzysta Luis Lopes, dla którego Lizbona jest matką i najlepszą kochanką.
Zagrali muzykę jedyną w swoim rodzaju. Muzykę, która swój początek bierze w strumieniu gitarowych sprzężeń, mocnego prądu na gryfie wiolonczeli i drummerskich talerzy, które krzyczą w niebogłosy. Swój koniec zaś osadza w niemal medytacyjnym rozszarpywaniu dźwięków, dewastowaniu nieistniejących harmonii i narracyjnego ładu, które mają w sobie coś z buntowniczych nastrojów awangardowego rocka spod znaku Velvet Underground i dramaturgicznego rozchełstania swobodnie improwizowanego post-jazzu, którego korzeni szukać można w trakcie wszystkich szalonych dekad ostatnich pięćdziesięciu lat.
Amerykanin, Norweg i Portugalczyk grywali ze sobą w różnych konfiguracjach personalnych. W takim wszakże trio definitywnie debiutują. Piękny to początek!

english liner notes:
In today's crazy times, in the age of crises and raging pandemics, it is good to feel that the world of freely improvised music is one!
For the May meeting at the Namouche recording studio in Lisbon, two years ago, cellist Fred Lonberg-Holm came from distant Chicago, and drummer Stale Liavik Solberg from just as distant Norway. The guitarist Luis Lopes, for whom Lisbon is the mother and best lover, was closest to the Portuguese temple of sound.
They played one of a kind music. Music that originates in the stream of guitar feedback, strong current on the cello neck and drumming cymbals that scream into the heavens. It places its end in the almost meditative tearing down of sounds, the devastation of non-existent harmonies and narrative order, which have something of the rebellious moods of avant-garde rock under the sign of Velvet Underground and the dramatic distraction of freely improvised post-jazz, whose roots could be found during all the crazy recent decades of last fifty years.
The American, Norwegian and Portuguese played with each other in different personal configurations. After all, in such a trio they definitely make their debut. It's a beautiful start!

Andrzej Nowak
Trybuna Muzyki Spontanicznej

WYBRANE RECENZJE/SELECTED REVIEWS

Vital Weekly
A trio work by Fred Lonberg-Holm (cello), Luis Lopes (guitar) and Stale Liavik Solberg (drums & percussion). Chicago-based Lonberg-Holm needs no further introduction here. Solberg is part of the improv scene in Oslo where he studied improvisation at the Norwegian Music Academy. Together with Paal Nilssen-Love he is the organizer of the Blow Out festival in Oslo. Guitarist Lopes grew up with rock and punk and studied jazz at Hot Club Portugal School, supplemented by studies at Escola de Jazz do Barreiro in Lisbon. He developed into a musician and composer in the context of experimental and improvised music often concerning jazz. Lonberg-Holm and Solberg played together already in a quartet with Stine Janvin Motland and Frode Gjerstad, and in a trio with Jamie Branch. Also, Lonberg-Holm played earlier with Lopes and recorded a duo set in 2016 for Creative Sources (‘The Pineapple’). ‘Hullabaloo’ is their first collaboration as a trio. They turn out to be a dangerous combination producing some very brisant – smash in your face – improvisations. The opening track ‘Jubilee’ starts with very noisy and aggressive almost hurting, harsh sounds from the cello, before it becomes more ‘friendly’ with drums and guitar joining in. Up-tempo ‘Shindig’ has a dominant role for Solberg with great guitar movements in the middle section by Lopes. Several of the improvisations seem to depart from rock music aesthetic, whereas with improvisations like ‘Hoopla’ and ‘Winding’ they enter more abstract improvisation territories. Their interaction is very sharp and to the point, using lots of extended techniques. With a great many gestures and responses to their disposal, they play from a punk rock attitude with both feet in the dirt, using noise and distortion. All this leads up to tumultuous and anarchic atmospheres. Throughout they keep things intense and emotional. They don’t spoil their energy but channel it in over the top manoeuvres during their dangerous mission. For sure, they know what mission they are on.
(DM)

FYH! – 7.5/10
Trzech artystów, trzy różne kraje i tysiące kilometrów. I wyszła z tego szaleńczo dobra płyta. Recenzujemy Hullabaloo tria Fred Lonberg-Holm/ Luis Lopes/ Stale Liavik Solberg.

Razem grali ze sobą już wielokrotnie, ale Hullabaloo, efekt wspólnej sesji zarejestrowanej w 2018 roku w Lizbonie, to pierwsza taka akcja w formacie tria. Pamiętacie czasy sprzed Covid-19? Jak przez mgłę? Było takie coś? Przypomnijcie sobie, ile świetnych free-jazzowych koncertów odbywało się wtedy. A ile przegapiliście? Występ Freda Lonberg-Holma, Luisa Lopesa i Stalego Liavika Solberga musiałby być czymś wyjątkowym. W warunkach klubowych przywdziałby formę zaduchu, wilgoci potu, uderzającej w bębenki uszu kakofonii, wirtuozerią ponad wszystko. Gdy trzech tak wybitnych artystów spotyka się ze sobą, trzech z tak różnych geograficznie światów, musi się udać.

Mieszkający w wietrznym mieście Chicago Fred Lonberg-Holm mistrzowsko współpracuje w sekcji rytmicznej z Norwegiem Stalem Liavikiem Solbergiem. Razem gęsto i mocno dzielą i rządzą na Hullabaloo. Wiolonczela to przenika, to zlewa się z perkusją, to wchodzi w dialog z gitarą, to – jeszcze innym razem – wychodzi na pierwszy plan, a partie na strunach aż biją solówkami.

Zaczyna się wybornie od maxi-energicznego i energetycznego jednocześnie „Jubilee”, gdzie wyraźnie słychać rockowo-post-punkowe inklinacje Luisa Lopesa. Gospodarz sesji w Lizbonie Portugalczyk tnie i sieka powietrze dźwiękami gitary. Sprzężone melodie, rozstrojony przester nadają otwierającej kompozycji kolorytu i zakreślają charakter całego Hullabaloo. To musiała być świetna sesja. Pełna słońca, swoistego portugalskiego luzu. Litry kawy musiały zostać rozlane do filiżanek trojga muzyków. W bębnach Solberga słychać energię, którą może dać tylko dobra kofeina, nieregularna rytmika w „Shindig”, ciągłe zmiany tempa, lizboński chaos jednym zdaniem. Norweg świetnie bawi się swoim zestawem, Lonberg-Holm wypełnia tu pustkę pojawiającą się niekiedy między gitarą i perką. To właśnie wtedy słychać, jak palce Amerykanina wykonują przebieżki po gryfie, jak razem z Norwegiem generują stukoty i puknięcia.

W „Bash” i „Hoopla” trio zastosowało te same motywy – spokojne, skrupulatne oscylowanie wokół minimalizmu z niewielkimi, krótkimi interwałami energii i dźwiękowego rozjuszenia. Coś jakby kumulowanie emocji, nawarstwianie się muzycznej frustracji, która daje swój upust w trzeciej bądź czwartej części nagrań. „Bash”, poprzez jazgot, który potęguje się na wysokości rozpoczętej piątej minuty kawałka, ale jednocześnie większe okrycie instrumentów niewidzialnym pledem, wydaje się być „tworem” dużo bardziej stonowanym. Momentalne wybuchy noise’u, dźwiękowej kakofonii, niekontrolowane odgłosy pojawiają się natomiast w „Hoopla” dużo częściej i z większą siłą. No i końcówka nagrania jest mocniej dzika.

I wydaje się, że ostatnie na liście „Wingding” tylko czekało, aż Lonberg-Holm, Lopes i Solberg odpoczną, nabiora sił i wrócą na obrane wcześniej tory. Mamy tu i zadymioną gitarę i gitarę wraz z wiolonczelą w wersji preparowanej. Mamy też perkusję Solberga, która delikatnie towarzyszy Amerykaninowi i Norwegowi, gdy ci snują swoją oniryczno-kakofoniczną opowieść.
by Piotr Strzemieczny

muzycy:
Fred Lonberg-Holm: cello
Luis Lopes: electric guitar
Stale Liavik Solberg: drums & percussion

utwory:
1. Jubilee (Fred Lonberg-Holm, Luis Lopes, Stale Liavik Solberg)
2. Shindig (Fred Lonberg-Holm, Luis Lopes, Stale Liavik Solberg)
3. Bash (Fred Lonberg-Holm, Luis Lopes, Stale Liavik Solberg)
4. Hoopla (Fred Lonberg-Holm, Luis Lopes, Stale Liavik Solberg)
5. Wingding (Fred Lonberg-Holm, Luis Lopes, Stale Liavik Solberg)

total time - 37:55
wydano: 2020-10-10
nagrano: Recorded at Namouche Studios, Lisbon, May 17th 2018
Mixed and mastered by Gordon Comstock, June 2020

more info: www.multikulti.com
MPSMT021

Opis

Wydawca
Multikulti Project (PL)
Artysta
Fred Lonberg-Holm / Luis Lopes / Stale Liavik Solberg
Nazwa
Hullabaloo
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.