search

Artur Tuznik Trio: Artur Tuznik Trio

41,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Modern Jazz / Pianistyka Jazzowa
premiera polska:
2016-10-11,
Wydawnicto Audiofilskie

seria wydawnicza: Jazz Series
kontynent: Europa
kraj: Polska
opakowanie: Triplefoldowe etui
opis:

multikulti.com:
Artur Tuźnik TRIO jest pierwszym albumem Artura w pełni pod swoim nazwiskiem. Zawiera 9 kompozycji jego autorstwa, zarejestrowanych w studiu RecPublica w ciągu 3- dniowej sesji. W skład tria oprócz lidera wchodzą duńscy muzycy Nils Davidsen i Jakob Høyer, niezwykle cenieni na międzynarodowej scenie jazzu i muzyki improwizowanej. Płyta jest dostępna 11 października 2016 nakładem polskiego wydawnictwa Multikulti.

Tuźnik odchodzi odstylistyki post-Coltrane w kierunku brzmienia inspirowanego językiem impresjonistycznym oraz skandynawskim freejazzem i muzyką folkową. W autorskich, minimalistycznych kompozycjach, często z otwartą formą, trio prezentuje oryginalny sound, energię i wirtuozerię trzech wybitnych indywidualności z bogatym dorobkiem na polu muzyki jazzowej oraz improwizowanej.

Wykorzystując sztukę kompozycji połączoną z wirtuozerią i doświadczeniem duńskiej sekcji rytmicznej, Tuźnik prezentuje świetnie zgrany band, zdolny do łączenia intensywnej energii, dynamicznych improwizacji z lirycznymi, niemal medytacyjnymi balladami.

Artur Tuźnik to polski pianista mieszkający w Kopenhadze, mający na koncie współpracę koncertową i studyjną z postaciami tej klasy co Tomasz Stańko, Piotr Wojtasik czy Jeremy Pelt oraz koncerty na prestiżowych festiwalach w Europie, USA i Kanadzie. Był wielokrotnie nagradzany Grand Prix oraz nagrodami solo na prestiżowych międzynarodowych konkursach jazzowych w Burghausen (DE), Hoeilaart (BE), Getxo (ES), Bielska Zadymka Jazzowa czy Jazz Nad Odrą i wielu innych. Artur jest absolwentem Rhythmic Music Conservatory w Kopenhadze oraz elitarnego programu podyplomowego 'Solist- class' na tejże uczelni.

Tuźnik zadebiutował na międzynarodowej scenie jazzowej albumem Licak/Tuźnik Quintet feat. Anders Mogensen, wydanym nakładem duńskiej wytwórni BlackOut w 2011 roku. Płyta została doskonale odebrana przez krytykę jako “excellent contemporary record and real must listen'', a sam Artur był opisywany jako ''niezwykle utalentowany improwizator''.

Sekcja rytmiczna Nils Davidsen i Jakob Høyer są czołowymi reprezentantami skandynawskiej sceny jazzowej i również jednymi z najbardziej rozchwytywanych muzyków. Ich unikalny i personalny sound zaowocował przez ostatnie dwie dekady niezliczoną ilością płyt oraz współpracą z postaciami tej klasy co Jakob Bro, Dave Liebman, Peter Brotzmann, Chris Speed, John Tchicaï, Tim Berne, Marc Ducret, Django Bates, Lee Konitz, Joe Lovano, Tom Harrell, by wymienić tylko niektórych.

Płytę "Artur Tuźnik Trio" promować będzie trasa koncertowa:
11.10.2016, GDAŃSK, Ratusz Staromiejski - godz. 19:00
12.10.2016, POZNAŃ, Klub Dragon, ul. Zamkowa 3
13.10.2016, WROCŁAW, Vertigo JazzClub
14.10.2016, TORUŃ, Teatr Muzyczny

Liner notes:
Dear Listener,

Music on this album was inspired by the feeling that energy, once released, needs its time to grow, bloom, and dissolve. Just like a wave, it has to be built with tones carefully in order to be constant — where what is not being played is as much significant as the sound we hear directly. Music here is the effect of an honest contribution to the movement and inner energy of every piece on this CD.

It was a very inspiring process to create and discover it together with Nils and Jakob. I am glad to share it with You. Enjoy!
Sincerely, Artur Tuźnik

SELECTED REVIEWS

"I have listened to this album many times, and it's not possible to get it out of head. Tuznik has a zone of an alluring calm and adventurous contemplation in his playing"
Christian Munch-Hansen, POLITIKEN (DK) - ***** (5/6)

"Well balanced and simply worth listening to"
Ivan Rod (DK), music journalist


adambaruch.com
:
This is a debut album as a leader by young Polish (resident in Copenhagen) pianist / composer Artur Tuznik, recorded in a classic piano trio format which also includes two Danish musicians: bassist Nils Bo Davidsen and drummer Jakob Hoyer. The album presents nine tracks, all of which are original composition by Tuznik. The album was recorded at the excellent RecPublica Studios and offers excellent sound quality.

The music presents a remarkably mature set of compositions, which although based on melodic themes, are beautifully open and unrestrained. It is pretty amazing to find such young musicians playing in such challenging musical environment and of course this album immediately sets an example to a whole generation of young pianists, which clearly points towards what can be achieved and what should be played, even at the very early stages of a Jazz career. For Polish music connoisseurs and aficionados the challenge here is to discover the hidden clues of the influence of Frederic Chopin on this music.

Tuznik is an outstanding piano player, a fact that becomes clear after just a few notes. His self-confidence and imagination take over the music and lead it securely towards an open-minded expressionism, full of lyricism and emotion regardless of the free form and uneven rhythmic patterns. Of course every piano trio is only as good as its members and Tuznik definitely found ideal partners herein, who are willing to share his openness and exploration based modus operandi, improvising together without giving up their individuality. This trio is definitely way beyond the concept of a piano and a rhythm section – it is a fully organic ensemble which creates music symbiotically.

I suppose such music making is only possible in Europe, where the minds of the young Jazz musicians have not been mercilessly blunted by overexposure to American mainstream, which completely smothers individuality and progress. Such wonderful creativity and forward-thinking as present on this album is an antidote to everything the American Jazz tradition is trying desperately to cling to.

This is definitely one of the most impressive Polish Jazz recordings of 2016 and a stunning debut effort in every respect. One can only wish that more young musicians will follow the path set by this album, which will make true music lovers exceedingly happy. It is a rare combination of talent, vision and the courage to stand behind ones choices and decisions, which again points out the maturity of the musicians involved.

Polish Jazz is not only alive and kicking, but slowly starts to spread all over Europe and get incorporated into the new fabric of young European Jazz, which bridges Warsaw, Berlin, Copenhagen, Oslo and other European cities where young European music students are brewing the Jazz we will enjoy in the years to come. Hats off!
by Adam Baruch

jazz.pl:
Pianista i kompozytor Artur Tuźnik jest (wraz z kwartetem Zagórski/Skowroński/Mucha) laureatem Nagrody Ery Jazzu 2015. Teraz mieszka w Kopenhadze, skąd emanuje ciekawymi pomysłami i projektami muzycznymi. Tym razem przedstawia autorskie Trio, z udziałem znakomitych muzyków jazzowej sceny skandynawskiej: basisty Nilsa Bo Davidsena oraz perkusisty Jakoba Høyera.

Artur Tuźnik zadebiutował na międzynarodowej scenie jazzowej albumem „Quintet” w 2011 roku. Płyta została doskonale odebrana przez międzynarodową krytykę jako „excellent contemporary record and real must listen”, a sam Artur był opisywany jako „ niezwykle utalentowany improwizator ” i „ wybitny solista ”. W różnych projektach Tuźnik dzielił scenę z artystami takimi jak Jeremy Pelt, Anders AC Christensen, Anders Mogensen, Maciej Obara, Tomasz Dąbrowski, Piotr Damasiewicz, Tomas Franck, Alex Riel, Jesper Lundgaard, Richard Andersson, Andreas Lang. Z zespołami pod swoim nazwiskiem jest laureatem Grand Prix na międzynarodowych konkursach m.in w Hoeilaart (Belgia), Almeria (Hiszpania), Jazz Nad Odrą, Bielska Zadymka Jazzowa czy Blue Note Poznań Competition. Był również nagradzany jako najlepszy instrumentalista na konkursach B-Jazz Burghausen (Niemcy), Getxo Jazz (Hiszpania) oraz na Konkursie Improwizacji Jazzowej w Katowicach. W ciągu ostatnich lat sporo koncertował ze swoimi projektami (TRIO, Obara/Tuznik Danish Quartet, Licak/Tuznik Quintet, HÅT, Sunken Land i Outbreak Quartet). Z ostatnim zespołem wydał album „Last Call” dla Radia Katowice.

Nils Bo Davidsen jest od ponad dwóch dekad jednym z najbardziej rozchwytywanych basistów jazzowych oraz tzw. muzyki improwizowanej. Zrealizował ponad 40 albumów współpracując z takimi muzykami jak: Dave Liebman, Peter Brotzmann, Chris Speed,John Tchicaï, Tim Berne, Marc Ducret, Django Bates, Ray Anderson, Luther Thomas, Joachim Kühn, Herb Robertson, Richie Beirach, Adam Nussbaum, Tom Rainey, Sam Yahel i Gary. Polskiej publiczności znany również z Tom Trio trębacza Tomasza Dąbrowskiego oraz Zagórski/Skowroński/Mucha/Tuźnik Quartet.

Jakob Høyer to wszechstronny perkusista współpracujący zarówno z legendarnymi zespołami rockowymi (The Raveonettes, Trentemoller), jak i czołowymi postaciami światowego jazzu (Lee Konitz, Joe Lovano, Tom Harrell, Andrew D’Angelo, Chriss Speed, Thomas Morgan). Pojawia się na wielu albumach a popularność zdobył koncertując kilkanaście lat z legendarnym saksofonistą George’em Garzone. Jest także muzykiem gitarzysty Jakoba Bro.

Na nowej płycie trio prezentuje głównie kompozycje lidera-pianisty, mocno inspirowane polską i duńską muzyką folkową oraz skandynawskim formami jazzowej awangardy. Stąd właśnie brzmienie utrzymane jest w modalnym, medytacyjnym charakterze, zamknięte w krótkich formach, z silną harmoniczną barwą oraz bardzo otwarte na przemyślaną improwizację. Poprzez skupienie i swego rodzaju wyciszeniu muzycy tworzą specyficzne, nostalgiczne brzmienie, które nie unikając nowoczesnej sonorystyki staje się zgrabnym, momentami melodyjnym, jazzowym zaśpiewem. Pianista jest skupionym twórcąą, pewnym swoich koncepcji i technicznej wirtuozerii. Kompozycje budowane są skromnie, ale wyplatane kunsztownymi improwizacjami z ciekawym ,nowoczesnym i romantycznym brzmieniem. Artur Tuźnik stara się jedynie towarzyszyć muzyce, by wraz z rytmem perkusji wbijać się perfekcyjne w melodię proponowaną kompozytorskim zamysłem. Zdawać by się mogło, że Trio porusza się już w „EMC-owskiej pierwszej lidze”, bo takie jest pełne przesłanie płynące z płyty muzyki ( ale także i koncertu, który w Poznaniu dobitnie potwierdza mój zachwyt). Być może wpływ na taką właśnie koncepcję mają także duńscy muzycy, ale nie bez znaczenie jest tutaj także niezwykle rozległa skala twórczych aspiracji polskiego pianisty. Artur Tuźnik bawi się dźwiękiem, nie udziwnia jego kolorytu, podporządkowuje się jazzowej logice i garściami czerpie z inwencji sekcji rytmicznej. To jedna z ciekawszych płyt młodego, polskiego jazzu: perfekcyjnie zagrana i doskonale przyporządkowana temu, co w dzisiejszym jazzie nazywa się twórczą, kreatywną koncepcją.
autor: Dioni Piątkowski

Jazz Forum - ocena * * * * *:
To jest muzyka, która nie męczy, nie denerwuje, nie niecierpliwi. Ulotna, chwilami bardzo swobodna.

Artur Tuźnik mieszka w Kopenhadze, gdzie kilka lat temu ukończył Rhythmic Music Conservatory; zdobył już worek nagród i wyróżnień w liczących się na Starym Kontynencie konkursach jazzowych, ale w Polsce nie należy do grona najlepiej rozpoznawalnych młodych lwów fortepianu. Pojawia się tu sporadycznie, przeważnie jako sideman, a swój autorski debiut nagrał z udziałem artystów z Danii (Nils Bo Davidsen - kontrabas, Jakob Høyerl - perkusja), co w znacznej mierze zdecydowało o charakterze tego pięknego nagrania - może najciekawszego w minionym roku dokonania pianistycznego na polskiej scenie jazzowej, która przeżywa nadzwyczajny rozkwit i gdzie coraz trudniej jest zaznaczyć swoją niepospolitą osobowość.

Z początku można nie odnaleźć się w otwartych formach, które proponuje trio, można nie nadążyć za zmiennością muzycznej narracji, można - tak po prostu - nie uchwycić melodii; ale na tym właśnie, mam wrażenie, polega strategia Tuźnika: pianista unika oczywistości, chce, by do jego muzyki wracać i by ją stopniowo odkrywać. Oczywiście, żeby tak się stało, słuchacza trzeba na coś „złowić” - tą przynętą jest nastrojowość, poetycki nastrój, zalotna uroda brzmienia zespołu.
Kompozycji jest dziewięć. Wielkie wrażenie robią swobodne, bardzo subtelne improwizacje „na nieokreślone tematy” („Morning Ballad”, „Red”, „Imagining”), ale tak naprawdę są one wstępem do utworów, którymi Tuźnik popisuje się jako kompozytor i wirtuoz: „Woods”, jeśli już szukać jakichś odniesień stylistycznych, to jazz podobny do cyklu „The Art of the Trio” młodego Brada Mehldaua, „Hymn for Copenhagen” zachwyca swoją podniosłą prostotą i przejrzystą strukturą, zaś „Epilog” efektowne spaja wszystko, z czym obcowaliśmy przez minione trzy kwadranse.
To jest muzyka, która nie męczy, nie denerwuje, nie niecierpliwi. Ulotna, chwilami bardzo swobodna, bardzo „europejska”. Relaxin’ Free Jazz?
autor: Adam Domagała

IKS:
Album formacji Artur Tuźnik Trio zachwyca liryzmem, refleksyjnością, swoistym romantyzmem, a zarazem powściągliwością, pewnym - nomen omen - skandynawskim chłodem i wielką wykonawczą dyscypliną. Bo też Tuźnik, świetny, wyrafinowany pianista, to muzyk mieszkający w Kopenhadze i mający za partnerów w tej muzycznej przygodzie dwóch świetnych duńskich instrumentalistów: kontrabasistę Nilsa Bo Davidsena oraz perkusistę Jakoba Hoyera. Każdy z nich ma imponujące CV, ale nie trzeba tego sprawdzać, wystarczy nastawić ucha, jak wspaniale współpracują z Tuźnikiem w kreowaniu nastroju. Bo to oni współtworzą klimat tej muzyki, w jej kolorycie - impresyjnym, pełnym mądrej zadumy i świadomego operowania formą. Czasami otwierają skojarzenia z bogactwem muzyki free, czasami z tradycyjną czy folkową muzyką skandynawską - tak poetycko i wdzięcznie wchodzącą w dialog z myśleniem z kręgu dzisiejszego jazzu i kameralnej muzyki współczesnej. Piękne!
autor: Tomasz Janas

Polskie Radio:
Artur Tuźnik atakuje szczyty

Miałem to szczęście, że dane mi było posiąść album „Quintet” zespołu Licak/Tuźnik Quintet feat. Anders Mogensen, który przed pięcioma laty został wydany przez duńską wytwórnię BlackOut. Dobry los obdarza nas obecnie dwoma nowymi krążkami, na których znajduje się jego nazwisko.

Już wtedy – przy okazji krążku „Quintet” - zwróciłem uwagę na zachwycającą grę młodego pianisty Artura Tuźnika. Teraz w moich rękach dzierżę aż dwa krążki rejestrujące jego muzykę. Na pierwszym, wydanym przez rodzime Multikulti, sprawdzam jego postępy w grze w trio z basistą Nilsem Davidsenem i perkusistą Jakobem Hoyerem. Dwójka parterów Polaka to utytułowane postacie: pierwszego można było usłyszeć w zespołach m.in. Dave’a Liebmana, Petera Brotzmanna, czy Tima Berne’a, drugiego, jako choćby członka tria gitarzysty Jakoba Bro. Artur Tuźnik ma więc z kim podnosić swoje umiejętności. A że wciąż gra w sposób poetycki, stonowany, nieraz wycofany, pozwalając do ostatniej nuty wybrzmieć instrumentom kolegów – to i jego kompozycje i cała atmosfera oplatająca ten krążek, to po prostu „piękna sprawa”. Refleksyjnie, ale nie melancholijnie.

Nastrój zmienia się na drugiej płycie „Images In Regard Of The Central Reference System” – debiucie łotewskiego saksofonisty Karlisa Auzinsa, który napisał na nią wszystkie osiem kompozycji. Dużo tu folkowych odniesień, liryzmu, z momentami free. Znakomite, kilkuminutowe partie solowe sopranisty – zdumiewają! Ile w nich głębi, ale i gibkości! Tuźnik znakomicie potrafi znaleźć miejsce dla siebie, często wycofuje się, uzupełnia lidera, lub wraz z sekcją rytmiczną tworzy pulsujące pole minowe, po którym Auzins stąpa niczym baletnica. „Images In Regard Of The Central Reference System” to czterech muzyków z czterech krajów, którzy jednak zapatrzeni są w Skandynawską specyfikę. Proszę zwrócić uwagę choćby na prawie pięciominutowe „His Presence” – zawodzące dźwięki sopranu – nawoływanie, modlitwa, a może płacz i rozpacz? U Auzinsa wszystko jest wieloznaczne, wielopłaszczyznowe.
autor: Mieczysław Burski


Audio - Ocena Muzyka * * * */ Nagranie * * * *:
Duński dziennik "Politiken" umieścił album tria pianisty Artura Tuźnika, wydany w Polsce przez Multikulti Project, wśród pięciu najlepszych płyt nagranych w 2017 r. z duńskimi jazzmanami.Członkami tria naszego pianisty są znakomici sidemani: kontrabasista Nils Bo Davidsen i perkusista Jakob Hoyer, a płytę nagrano w grudniu 2015 r. w RecPublica Studios w Lubrzy.

Artur Tuźnik debiutuje tu w roli samodzielnego lidera, a znamy go już z albumu Licak/Tuźnik Quintet (2011). Od 2008 r. pianista mieszka w Kopenhadze, gdzie studiował w Rhythmic Music Conservatory, a teraz na Royal Danish Academy of Music.

Na płycie "Artur Tuźnik Trio" pianista i jego duńscy kompani wykonują kompozycje lidera utrzymane w? nastrojowym klimacie. Pianistykę Tuźnika charakteryzuje słowiański romantyzm i skandynawska powściągliwość. Jego improwizacje mogą kojarzyć się z amerykańskim minimalizmem i francuskim impresjonizmem.

Muzycy dają nam czas na delektowanie się pojedynczymi akordami fortepianu zawieszonymi w przestrzeni pomiędzy mocnymi szarpnięciami strun kontrabasu i rzadko odzywającymi się czynelami perkusji. Słuchałem albumu już kilka razy i z przyjemnością wracam do niego, by w zadumie odkrywać intrygujące linie melodyczne kreślone pewną dłonią pianisty.
Autor: Marek Dusza

jazzarium.pl - ocena * * * 1/2:
Zacząłem więc słuchanie płyty Artura Tuźnika najpierw z dobrymi skojarzeniami wokółokładkowymi, z czasem z przyjemnością płynącą już z samej muzyki. Tak, to bezwzględnie dobra płyta. Rzetelna, liryczna i refleksyjna, ale nie taka na zimowe wieczory, służąca za miękki kocyk, ale zastanawiająca i rodząca też pytanie. Co może stać się z muzykiem, kiedy zaczerpnie wiedzy w innej niż nasza krajowa rzeczywistości, kiedy pobędzie w otoczeniu innego u nas myślenia o edukacji, zanurzy się w już w murach uczelni w bezkresie muzyki.

Sądzę, że wówczas otwierają się uszy i otwiera się głowa. Nie mam intencji krytykować polskiego jazzowego szkolnictwa, ani też deprecjonować tych, którzy postanowili nie jechać do Danii na studia, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że stamtąd wychodzą muzycy odważniejsi, bardziej nieco świadomi.

Z ciepłym zaciekawieniem przysłuchuję się pianistyce Artura Tużnika, a jego cenię za to czego bardzo rzadko mogę doświadczać w kontaktach z młodymi, ale nie tylko młodymi pianistami, a mianowicie umiaru i panowania nad ekspresją. Nie chce powiedzieć, że Artur wprowadza do swojej gry autocenzurę, o nie! Ale też chyba nie ulega nagłym porywom emocji. Słucha, myśli, czuje i daje czas zabrzmieć dźwiękom, pozwala im nabrać znaczenia. To piękna cecha i może go zaprowadzić, a w konsekwencji także i nas w piękne miejsca.
autor: Maciej Karłowski

muzycy:
Artur Tuźnik: piano
Nils Bo Davidsen: double bass
Jakob Høyer: drums

utwory:
1. Prolog
2. Morning Ballad
3. Canon
4. Red
5. Your Turn
6. Imagining
7. Woods
8. Hymn for Copenhagen
9. Epilog

All music composed by Artur Tuźnik.

Photo by Per Henriksen
Cover design by Krzysztof Marciniak / marciniakstudio.pl
Producer: Artur Tuźnik
Executive producers: Tomasz Konwent & Wawrzyniec Mąkinia

total time - 52:44
wydano: 2016-10-11
nagrano:
Recorded by Michał Wasyl at RecPublica Studios in Lubrza (PL) 16-18 December 2015.
Mixed by Jakob Hoyer. Mastered by Teis Frandsen.

more info: www.multikulti.com

MPJ019

Opis

Wydawca
Multikulti Project (PL)
Artysta
Artur TuŸnik Trio [Artur TuŸnik / Nils Bo Davidsen / Jakob Hoyer]
Nazwa
Artur Tuźnik Trio
Instrument
piano
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.