John Patitucci, Brian Blade, Danilo Perez: Children of the Light

opis:
JazzPRESS:
Danilo Pérez (fortepian), John Patitucci (kontrabas) i Brian Blade (perkusja) to muzycy o ugruntowanej pozycji we współczesnym jazzie. Indywidualnie współpracowali z czołowymi przedstawicielami gatunku, z długiej listy wystarczy wspomnieć nazwiska: Dizzy Gillespie, Chick Corea, Herbie Hancock czy Stan Getz. Przez ponad 30 lat każdy z nich brał udział w nagraniach dziesiątek płyt, z których wiele przeszło do kanonu. Nic to jednak w porównaniu z doświadczeniem, jakie dała im gra z Waynem Shorterem. Od piętnastu lat tworzą wspólnie The Wayne Shorter Quartet, w którym nagrali cztery albumy. Choć znają się doskonale(poza kwartetem współpracowali ze sobą również przy innych projektach), to Children of the Light jest dopiero pierwszą płytą nagraną jako trio.

Nie sposób uciec od wrażenia, że nad materiałem unosi się duch Shortera, niekiedy wydaje się wręcz, że za moment sam włączy się on solówką na saksofonie… Tytuł jest parafrazą nazwy utworu Children of the Night, który Shorter skomponował w 1961 roku. Oczywiście absurdem byłoby odbieranie albumowi autorskiego charakteru, niemniej już na okładce artyści informują, komu jest on dedykowany. Mistrz odwdzięczył się pisząc krótki wstęp, który również tutaj umieszczono. Czytamy w nim: „zaproszeni do wspólnej przejażdżki słuchacze, podążać będą po niezdeptanych ścieżkach”. Niech ten cytat będzie wystarczającym argumentem na oryginalność produkcji.

Pierwsze dwa utwory są tego najlepszym potwierdzeniem. Oba otwiera chwytliwy, fortepianowy motyw, ujawniający latynoskie korzenie Péreza, który je skomponował (jest on autorem większości muzyki na płycie). To wesołe i energiczne melodie. Artyści bawią się improwizacją, szukając swojego miejsca w formule tria. Po przesłuchaniu całego materiału, wydają się one jednak nieco oderwane o reszty. Właściwego brzmienia, album nabiera wraz z kompozycją Lumen, nagraną przy użyciu instrumentów elektrycznych. Pérez przenosi się na pianino elektryczne, zaś Patitucci sięga po gitarę basową. Współpraca tej pary, nadająca muzyce dynamizmu i kolorytu, najbardziej przykuwa uwagę. Kolejne dwa utwory to klimatyczne ballady. Zwłaszcza pierwsza – Within Everything – autorstwa Briana Blade’a, jest warta podkreślenia z uwagi na świetną partię kontrabasu.

Punktem kulminacyjnym płyty jest umieszczony w jej połowie Light Echo / Dolores. Pierwszy człon to kompozycja autorstwa Péreza, w której muzycy po swobodnym wstępie, wypracowują motyw przewijający się przez cały utwór. Druga część ponownie odsyła nas do twórczości mentora – a dokładniej, do kompozycji Wayne'a Shortera z 1967 roku, z kultowego albumu Miles Smiles Milesa Davisa.
Całość trwa prawie dziesięć minut, w czasie których ujawnia się spektrum możliwości improwizacji członków tria. Następująca po nim Ballad for a Noble Man (In Memory of Doug Sommer) to już kompozycja Johna Patitucciego, który również i tu błyszczy swoją grą na gitarze basowej. Album kończy African Wave, nieco żywsza melodia, nawiązująca do klimatu z początku płyty.

Największą zaletą debiutanckiego albumu trio Pérez / Patitucci / Blade, jest z pewnością wzajemne zrozumienie muzyków. Piętnaście lat wspólnych występów przełożyło się na płynną i wyrazistą grę, daje się odczuć duże zaufanie, jakim panowie darzą się nawzajem. Urozmaicenie stylistyczne poszczególnych partii odzwierciedla różnice w osobowościach członków zespołu. Ostatecznie ma to jednak pozytywny wpływ na odbiór całości. Mam wrażenie, że czas jaki upłynął, by ta produkcja ujrzała światło dzienne, spowodował w muzykach potrzebę zawarcia na albumie wszystkiego, co nawarstwiło się w nich przez długie lata. To jednak z pewnością nie koniec. Traktuję ten album, jako zapowiedź dalszych, wspólnych poszukiwań – oby równie udanych.
autor: Jakub Krukowski

jazzarium.pl:
Danilo Pérez, John Patitucci i Brian Blade – muzycy, których nikomu nie trzeba przedstawiać, a którzy stali się częściami nawspanialszego kwartetu nowoczesnego jazzu - u boku Wayne'a Shortera - postanowili nagrać płytę jako trio.

Wszystko jest już gotowe. 11 oryinalnych kompozycji oraz shorterowski klasyk „Dolores” zostały już zarejestrowane i czekają spokojnie na wydanie w Mack Avenue Records - w szufladzie zatytułowanej „Children Of The Light”. Premierę ustalono na 18 września.

Tymczasem New York Times donosi, że wpsólne granie trzech dżentelmenów to “kolektywna improwizacja na wysokim poziomie”. Nagranie, podążając za wypowiedzią Danilo Pereza jest rodzajem hołdu złożonego Shorterowi. „Kiedy dawałem nagranie Wayne’owi, powiedziałem mu – To dla Ciebie, Doktorze. To jest nasz prezent dla Ciebie, wyraz naszej miłości, troski i podziękowanie za wszystkie lekcje jakie od Ciebie otrzymaliśmy".

Kiedyś Wayne powiedział nam. Nie myślcie o muzyce tylko w kryteriach muzycznych, ale jak o narzędziu, które może poprawić ludzkie istnienie, przyniesie światu trochę światła i być może sprawi, że ludzie będą chcieli być razem”

Czego więc możemy się spodziewać? Jak twierdzą sami muzycy ich najnowsza płyta zawiera muzykę „komprowizowaną”, czyli spontanicznie skomponowaną, uciekającą od konwencjonalnej budowy formalnej, a także taką, jakiej uczył ich mistrz Wayne – muzykę, w której uroda płynie z magii i fascynacji prostą ideą. Jak będzie w istocie, przekonamy się już nie długo. Na Waynie Shorterze zrobiła spore wrażenie. Po wysłuchaniu muzyki z płyty podobno powiedział: : 'This is the new sound of the trio. You guys are touching another dimension'."


Editor's info:
Danilo Pe´rez, John Patitucci and Brian Blade have been three quarters of the extraordinary Wayne Shorter Quartet for more than a decade. Since, they’ve also continued their individual careers as leaders of their own projects and groups. Now, on Children of the Light, they step forward as a trio for the first time with an imagination and fearlessness in their approach that defies the roles and ways of a trio in both obvious and subtle ways.
“When I gave Wayne a copy of the recording I told him: ‘this is for you, doctor. This is our gift. This is our show of love, care and gratitude for all the lessons’,” says Pe´rez.
Daring and luminous, often an improbable mix of pointed, questioning turns and childlike joy, the music unfolds with mischievous unpredictability. The 11 tracks include original compositions by all three members of the trio and a fresh take on “Dolores,” an old Shorter classic.
It’s a remarkable balancing act but even as they put their considerable talents to the service of the trio, each of the members maintains his distinct personality.
“We can ‘comprovise’ (spontaneous composition) with dense harmonic and melodic forms, but we can also explore the beauty of a simple harmony,” says Pe´rez. “And you can see the care each one of us put into the songs we brought in.”