search

Live in Rotterdam 1967 [2CD]

79,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Straightahead / Pianistyka Jazzowa
premiera polska:
2018-04-12,
Wydawnicto Audiofilskie

kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: digipackowe etui
opis:

multikulti.com - ocena * * * * *:
Kiedy legendarny amerykański pianista Thelonious Monk postawił swoją stopę na scenie klubu Doelen w Rotterdamie 28 października 1967 roku, skończył właśnie 50 lat.
15 lat później zniknął ze sceny muzycznej i spędził ostatnie 6 lat w Nowym Jorku, w Pannonica de Koenigswater's, i nigdy więcej nie dotknął fortepianu.

Monk należał do grupy muzyków skrajnie niekonwencjonalnych. W wieku zaledwie sześciu lat samodzielnie przystąpił do nauki gry na fortepianie. Zapatrzony w Arta Tatuma, nie był jednak jego epigonem, nigdy ślepo go nie naśladował. W trakcie artystycznego rozwoju, silne inspiracje twórczością Tatuma ustępowały pola coraz bardziej klarownemu i indywidualnemu stylowi samego Monka. Ma za sobą epizod edukacji systemowej w szkole muzycznej, ale na szczęście jej nie ukończył. Jego autorska koncepcja jest skrajnie nieakademicka, Miles Davis mówił, że z Monkiem nigdy nie dało się grać. Był absolutnie niesterowalny, nie umiał akompaniować estradowym ogierom, szybko się tym nudził. Dlatego w jego składach spotykamy stosunkowo niewielu muzyków. Jego długoletnim partnerem był saksofonista Charlie Rouse, z którym łączyła go wielka przyjaźń.

Wydany w setną rocznicę urodzin pianisty album koncertowy "Live in Rotterdam 1967", jest świadectwem jego geniuszu. Program koncertu rozpoczyna "Ruby, My Dear", kończy "Blue Monk". Obie pomnikowe kompozycje są doskonałym przykładem wyjątkowego stylu Monka, w którym zdecydowana, wydawałoby się perkusyjna technika gry na fortepianie naznaczona jest zaszytą u samych fundamentów jego stylu ogromną delikatnością.
Na dwóch płytach słyszymy klasyczny kwartet Monka z Charlie'm Rouse'em na tenorze, Larry'm Galesem na kontrabasie (Gales zastąpił tu podstawowego basistę jego kwartetu - Butcha Warrena) i Benem Riley'em za perkusją. Dodatkowo możemy posłuchać gromadki zaproszonych gości - Johnny'ego Griffina na tenorze, Phila Woodsa na alcie, Clarka Terry'ego i Ray'a Copelanda na trąbce i Jimmy'ego Clevelanda na puzonie.
Taki skład gwarantuje unikalną jakość, iście niepowtarzalną.

Audiofilska francuska oficyna wydawnicza FONDAMENTA HIGH-END MUSICAL CRAFTS przygotowała dla fanów jazzu niezwykłą serię wydawniczą THE LOST RECORDINGS COLLECTION.
Na swojej stronie opisują proces pracy nad jakością brzmienia "przywracamy do życia zapomniane lub zagubione nagrania w niespotykanej jakości dźwięku, dzięki rewolucyjnej technologii".
I zaiste technologia, z jakiej korzystają musi być rewolucyjna, skoro z pełną odpowiedzialnością za słowa jesteśmy zdania, że nie było dotąd nagrań klasyków jazzu w tak referencyjnej jakości. Wystarczy sięgnąć po opublikowane już nagrania Elli Fitzgerald, Dave Brubeck Quartet, Oscar Peterson Trio, Sarah Vaughan, czy kwintetu Dizzy'ego Gillespie'go, by w pełni docenić niespotykaną dotąd jakość techniczną tych wspaniałych nagrań!

Muzyka, która wybrzmiała tego wieczora w klubie Doelen, wymyka się wszelkim klasyfikacjom, tworzy osobną, doskonale zdefiniowaną kategorię, którą powszechnie nazywa się czystą sztuką.
autor: Andrzej Majak
Copyright © 1996-2018 Multikulti Project. All rights reserved

Editor's info:
When he set foot on the stage of Club Doelen on Oct. 28, 1967 in Rotterdam, Thelonious Monk had just turned 50. 15 years later, he disappeared from the music scene and spent his 6 final years in New York, at Pannonica de Koenigswater's, and never touched a piano again.

This concert is a testament to his genius. Opening and ending with two “classic pieces”, “Ruby, My Dear” and “Blue Monk”, he led for over 80 minutes the quartet and his accomplices, Charlie Rouse, Larry Gales, Ben Riley, and guests.

Larry Gales's bass seems to pop out like a jack-in-the-box at the end of “Hackensack”, the brass instruments get carried away towards the middle of “We see”, and billow out and away in the breathtaking “Oska”. And it all leads to a solo time on “Don't Blame Me”: his fingers must be widely spread apart as he hits the keys the way you'd hit and shuffle cards. And then it's time to conclude with one of his classic tunes “Blue Monk”. The architect can set down his tools, what remains is pure art.

muzycy:
Thelonious Monk: Piano
Charlie Rouse, Johnny Griffin: Tenor Saxophone
Phil Woods: Alto Saxophone
Clark Terry, Ray Copeland: Trumpet
Jimmy Cleveland: Trombone
Larry Gales: Bass
Ben Riley: Drums

utwory:
CD1:
1. Ruby, My Dear 05:54
2. Hackensack 11:18
3. We See 17:26
4. Epistrophy 06:46

CD2:
1. Evidence/Epistrophy 11:08
2. Don't Blame Me 04:52
3. Oska T./Epistrophy 17:34
4. Blue Monk 07:15

wydano: 08 December 2017
nagrano: Recorded at De Doelen, Rotterdam, 28.X.1967

more info: www.fondamenta-music.com
FON1704029

Opis

Wydawca
FONDAMENTA HIGH-END MUSICAL CRAFTS
Artysta
Thelonious Monk
Nazwa
Live in Rotterdam 1967 [2CD]
Instrument
piano
Zawiera
2CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.