search

Matana Roberts: Coin Coin Chapter Three: River Run Thee

69,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
27.02.2015
kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: kartonowe etui
opis:

Screenagers:
"...Zacznijmy od tekstu. „River run thee” w najbardziej podstawowym znaczeniu jest odczytem literackim. Nie bez przyczyny jednym z pierwszych słyszanych dźwięków jest szelest papieru. Matana Roberts przez cały album przytacza fragmenty książki „Dhow Chasing In Zanzibar Waters”. Mowa o dzienniku pokładowym G.L. Sulivana, kapitana statku HMS Daphne, opublikowanym w 1873 roku dzienniku-powieści w (nie)ścisłym tego słowa znaczeniu (dostępnym w całości tutaj – warto przekartkować, poczytać, obejrzeć rysunki). Kapitan Sulivan trudnił się polowaniem na handlarzy żywym towarem i uwalnianiem niewolników w czasach, gdy handel ludźmi został już zakazany, a Królowej angielskiej nie podobało się, że na wschodnim wybrzeżu Afryki, tak blisko jej terytoriów wpływu, ten karygodny proceder nadal ma się dobrze. W owym czasie Sułtanat Zanzibaru nie podlegał jeszcze pod brytyjski protektorat (dopiero od roku 1886) ale, jak wiemy, imperialistyczne macki dosięgają swe cele z lekkim opóźnieniem. Królowa Wiktoria najwyraźniej miała już swoje ambiwalentne pobudki, by ratować rdzennych Afrykańczyków (jak pięknie ujął to Ray Davies, wykrzykując hymniczne „Victoooooooooooooooooooooooria!”, „from the rich to the poor, Victoria loved them all”, ha!). Ten literacki kontekst jest powiązany z punktem ciężkości albumu – problem niewolnictwa, poruszany w ostatnich latach regularnie (choćby „12 lat niewoli” czy Tarantinowski Django, swoją drogą również wyzwoliciel niewolników), ale rzadko z taką uczciwością i zaangażowaniem, jakie okazuje Matana Roberts. Ale wróćmy do muzyki.

Nowy język muzyczny Roberts doskonale łączy typowo noise’owe chwyty z arsenałem performensu i field-recordingową wrażliwością. Z pomocą analogowego syntezatora wstęgowego wprowadza zamęt w siatkę muzyki w sposób, który może przypominać dokonania Sama Pluty, który to w jazzowym kwintecie Petera Evansa dokonuje błyskotliwych dekonstrukcji w trybie live (czyli demoluje improwizacje swoich kolegów w czasie rzeczywistym). Pluta manipuluje czasem muzyki i nazywamy to występem. Roberts manipuluje czasem opowieści; koniec końców nazywamy to krytyką dyskursu historycznego w niemym, intuicyjnym i, jak sama klaruje, antyintelektualnym stylu. Ponieważ sinusoidy są dosyć mglistą metaforą ubroczonej krwią historii niewolnictwa. Szum i głuche dudnienie są właściwym płótnem dla „river run thee”, pierwszoplanowym a jednocześnie przezroczystym bohaterem. Dopiero ozdobniki, a więc smętny choć uruchamiany głęboko z przepony saksofon, narracja i śpiew nadają muzyce cielesny, nietransparentny wymiar, na którym możemy zatrzymać naszą uwagę. Ale musicie wiedzieć, że zatrzymujemy ją z dyskomfortem, bo trzecia część „Coin Coin” wcale nie służy kojeniu skołatanych myśli. Melodie, cytaty, odniesienia do muzycznej tradycji, które stawiają Roberts w jednym rzędzie z Charlesem Ivesem i Van Dyke Parksem, podawane są w sposób surowy. Zagrzebane są we wzburzonym ciele muzyki.

Porównania z Parksem i Ivesem nie do końca trafiają w sedno, wiem. Pierwszy z wymienionych, człowiek odpowiedzialny za brzmienie i teksty tragicznie niewydanego „SMILE” Beach Boysów przez całe życie próbował rozwiązać splątany supełek melodii i tonacji, jakimi nasiąknął za młodu, dorastając w Hattiesburg, Mississippi. Ives natomiast w swych eksperymentalnych i nierzadko politonalnych kompozycjach cytował wiele melodii Stephena Fostera i narodowych pieśni – przykładem secesyjny melanż w „Symfonii nr 2” czy błyskotliwe użycie hymnu „Watchmen, Tell Us Of The Light” Johna Bowringa w krótkim acz roztaczającym nieziemską atmosferę preludium do wybitnej „Symfonii nr 4” – to winduje Ivesa do rangi prekursora postmodernizmu, ale też ukazuje oblicze Jankesa bardzo kochającego ‘Murikę (to nic złego, Faulkner też kochał).

Matana Roberts cytuje w diametralnie inny sposób. Jej fragmenty emanują gorzką ironią i smutnymi konstatacjami. Te radosne i podniosłe pieśni, którymi XIX-wieczni mieszkańcy krainy Dixie upajali się na werandzie „w cieniu dogorywającego słońca”, zdają się ignorować historię alternatywną, bo ona toczyła się tuż obok i chyba na miejscu będzie określenie, że była pasmem poniżeń i nędzy. Lecz Roberts nie wygłasza pretensji i nie uderza w tak ckliwą tonację, w jaką uderzam w tym momencie ja z winy braków warsztatowych. Roberts obiera drogę intuicji i brutalnej introspekcji („myśl w własne wątpia zapuściła szpony / i gryzie siebie w swej własnej otchłani”, jak ująłby to Witkiewicz), próbuje wzbudzać w sobie gwałtowne emocje zagnieżdżone we wspomnieniach. By je pozyskać, posiłkuje się archiwami, artystyczną wyobraźnią (Coin Coin #1), historią oralną i opowieściami starszych pokoleń (Coin Coin #2), korzysta z koniektury (jak ujęłaby to Tokarczuk) i historycznych relacji – w tym wypadku z zapisków G.L. Sulivana.

Jeżeli cykl „Coin Coin” będzie wielkim rozliczaniem sumienia Stanów, „river run thee” okaże się rozprawą z niewolnictwem i małą składnicą kultury muzycznej Ameryki XIX i XX wieku. Mamy tu „Star Spangled Banner”, „My Country This Of Thee” Smitha, „Lift Every Voice And Sing” Johnsona, ale też archaiczną popkulturę: „Beautiful Dreamer” Fostera czy archetypową kołysankę „All The Pretty Horses”. I choć nie udało mi się odszukać ich bezpośredniej obecności, odnalazłem inne melodie, niewymienione w oficjalnych creditsach na stronie Constellation Records. Na przykład „When Johnny Comes Marching Home” (solo saksofonu) i „When The Saints Go Marchin’ In” (nucenie) w „this land is yours”. Zresztą wsłuchajmy się w melodykę i rytm słów Roberts – zdania kołyszą się w znajomym, „źródłowym” tempie. Elementy jazzowe ograniczają się do solowej gry saksofonu, nie zawsze stanowiącej cytat. W „always say your name” Matana wypluwa riffy, które śmiało możemy nazwać „Coin Coin Theme”, bo pojawiają się w każdej części cyklu niczym naznaczający cierpieniem znak wodny.

Album, będący swego rodzaju suitą, płynie miarowo i szeroko niczym najważniejsza rzeka Stanów. Sam tytuł, znaczący tyle co „river runs you”, czyli, powiedzmy, „przepełnia Cię rzeka” (jak pomogła mi doprecyzować fellow-redaktorka Ania Szudek), celnie obrazuje nie tylko gęstość i wielowątkowość muzyki, ale też określa umysł autorki, w efekcie także kłębowisko dylematów i podejrzeń, jakie rodzi się w głowie słuchacza. Matana wypłakuje słowa „come away with me”, w innym miejscu pyta „why do we try so hard?” i odpowiada „because we should”. Rozdziera fraza „master, master, I’m very ill” – ukryta mina, na którą wkraczamy, eksploduje i ujawnia obrazy. Wiele z tych słów puentowanych jest ciężkimi i pęczniejącymi dronami, niemą ekspresją. I tak po 45 minutach docieramy do zakończenia..."

Editor's info:
Matana Roberts is one of the most acclaimed, socio-politically conscious and aesthetically intrepid composers, band leaders, horn players and experimental sound practitioners of the past decade. Her multi-chapter Coin Coin work, which Constellation began documenting in 2011 with Gens de couleur libres, has placed her at the forefront of stylistic innovation and radicalization, while confirming the deep substance and soul that guides her compositional agenda. Following the critical accolades that the first two Coin Coin chapters have thus far received, the past year has been marked by further career-defining recognition for her body of iconoclastic work: Roberts was a recipient of both the Herb Alpert Award in the Arts and the Doris Duke Impact Award in 2014.

Roberts has long employed the phrase “panoramic sound quilting” to describe the process surrounding her Coin Coin work. The third chapter in her Coin Coin series finds Roberts implementing this metaphor most explicitly, constructing a sound art tapestry from field recordings, loop and effects pedals, and spoken word recitations, alongside her saxophone and singing voices. Coin Coin Chapter Three: river run thee could arguably be considered first and foremost a vocal work, and notwithstanding its experimental and esoteric structure, a deeply narrative work as well. Not unlike 2013’s Coin Coin Chapter Two: Mississippi Moonchile, the new chapter unfolds as an uninterrupted album-length flow, this time in what Roberts calls “a fever dream” of sonic material, woven in surrealist fashion. Fragments of traditional song act as the main touchstones on the album, with Roberts’ singing voice riding atop waves of radiophonic texture, layered spoken word and an often dislocated, wandering horn.

Working once again with engineer Radwan Ghazi Moumneh, and returning again to Montreal's Hotel2Tango studio (the location for her Chapter One recording in 2010), Roberts ran the river run thee tape back multiple times, adding new layers in real time, from start to finish (as opposed to calculated, isolated overdubs). The result is a visceral audio document that combines structure and improvisation in the fullest sense: not just in the playing and performing, but in the very marrow of the work's compositional DNA. It is also, for the first time in the Coin Coin cycle, a solo work, emerging from a lengthy solitary road trip Roberts took through the American South in early 2014, amassing historical and documentary information through interviews, site visits and field recordings.

Coin Coin Chapter Three: river run thee signals yet another highly adventurous and socially engaged definition of what Jazz can mean in this day and age, and a fascinating extension of the Coin Coin cycle, where rather than surfacing and reactivating through the group dynamics of a musical ensemble, history is inhaled and exhaled through a solitary practice seeking to evoke and echo its tangled thicket of febrile strands.

muzycy:
Matana Roberts: alto saxophone, Korg Monotron, Korg Monotron delay, Korg Monotron duo analogue, wordspeak, early 1900s Archambault upright piano

utwory:
1. all is written
2. the good book says
3. clothed to the land, worn by the sea
4. dreamer of dreams
5. always say your name
6. nema, nema, nema
7. a single man o'war
8. as years roll by
9. this land is yours
10. come away
11. with me seek
12. j.p.

total time - 45:35
wydano: 2015-02-03
more info: www.cstrecords.com
more info2: www.matanaroberts.com

CST110CD

Opis

Wydawca
Constellation Records
Artysta
Matana Roberts
Nazwa
Coin Coin Chapter Three: River Run Thee
Instrument
saxophones
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.