search

Eric Revis: Sing Me Some Cry

69,99 zł
Brutto
Ilość

 

Polityka prywatności

 

Zasady dostawy

 

Zasady reklamacji

Avant Jazz / Free Improvisation / Avant-Garde
premiera polska:
2017-08-31
kontynent: Ameryka Północna
kraj: USA
opakowanie: kartonowe etui
opis:

multikultiproject.blogspot.com:
Eric Revis granie jazzu ma praktycznie we krwi. I zawsze pozostaje sobą czy gra ze swoimi rówieśnikami i przyjaciółmi jak Orrin Evans, Nasheet Waits, Kris Davis, Darius Jones, Avram Fefer czy Jason Moran, czy też ze słynnymi muzykami jazzowych scen - Andrew Cyrillem, Brandfordem Marsalisem czy Betty Carter. Na swoim najnowszym, autorskim albumie "Sing Me Some Cry", wykracza jednak daleko poza wszystko, co wcześniej osiągnął. "Sing…" to kolejny krok poza "Parallax" (Clean Feed) w 2013 roku, jego pierwszą płytę zarejestrowaną ze słynnym chicagowskim saksofonistą i klarnecistą Kenem Vandermarkem, laureatem nagrody MacArthura.
To album, który jak żaden chyba inny pokazuje jak niezwykle elastycznym muzykiem jest Eric Revis.

Sama muzyczna konfiguracja jest swoistym muzycznym "dream teamem" Erika Revisa – bowiem z każdym z tych muzyków grał już, ale w zgoła innej konfiguracji.
Pianistka Kris Davis pojawiała się na albumach jego tria "Crowded Solitudes" oraz "City of Asylum" (z Andrew Cyrillem).
Chad Taylor grywał z Revisem w składzie zespołu Avrama Fefera i na jego autorskim, absolutnie niezwykłym albumie "In Memory of Things Yet Seen".
No i Vandermark, którego Revis po raz pierwszy zaprosił na sesję "Parallax". Razem, jako kwartet, pojawiają się po raz pierwszy, ale sama osoba lidera i jego ogranie z partnerami, jak też uniwersalność każdej z zebranych tu muzycznych osobowości sprawia, iż muzyka od pierwszych dźwięków staje się jednością.

A w dodatku całą czwórkę łączy niemało, bo choć wyrastają z różnych i odmiennych doświadczeń, od dawien dawna są znani ze względu na wspólną chęć eksperymentowania z dźwiękiem i formą. Ich nowoczesna muzyka jest sumą wrażliwości i doświadczeń, ale tworzona jest z dosyć tradycyjnych muzycznych elementów. Frazowanie, swing - to wszystko wyrasta z jazzu, energia jest tu kontrolowana, a sama muzyka śmiało mogłaby zyskać miano free-bopu. A jednocześnie Revis łączy wszystkie te tradycyjne dosyć elementy w zaskakujący sposób i zestawia je tak, że każda kolejna kompozycja na płycie, zyskuje unikatowe brzmienie i formę.
Na czym polega ten jego fenomen? Do końca nie wiem, koniecznie radzę posłuchać...
autor: Józef Paprocki
Copyright © 1996-2017 Multikulti Project. All rights reserved
Editor's info:
Whether frontier his own ensembles with colleagues like Orrin Evans, Nasheet Waits, Kris Davis, Andrew Cyrille, Darius Jones and Jason Moran, double bassist Eric Revis has established himself as much for his experimentations into the unknown as with mainstream jazz forms (Branford Marsalis Quartet, Betty Carter). On his newest album as a leader, “Sing Me Some Cry”, he goes a long way beyond anything he’s achieved before. “Sing” is the next step beyond 2013’s album “Parallax”, his first recorded pairing with multi-reedist and MacArthur Fellow Ken Vandermark, the Chicago experimental scion. It shows Revis’ astoundingly flexible range with a huge grounded sound.

muzycy:
ERIC REVIS, double bass
KEN VANDERMARK, tenor sax, clarinet
KRIS DAVIS, piano
CHAD TAYLOR, drums

utwory:
01. Sing Me Some Cry
02. Good Company
03. Pt 44
04. Solstice....The Girls (For Max & Xixi)
05. Obliogo
06. Rye Eclipse
07. Rumples
08. Drunkard's Lullaby
09. Glyph

wydano: 2017-07-07
nagrano: Recorded August 3rd, 2016 at Systems Two, Brooklyn NY

more info: www.cleanfeed-records.com
CF428CD

Opis

Wydawca
Clean Feed (POR)
Artysta
Eric Revis
Nazwa
Sing Me Some Cry
Instrument
bass
Zawiera
CD
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.